www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

-Powodzenia. Tylko w czym? -pierwsze zdanie powiedział głośniej drugie prawie niesłyszalnie i ruszył przed siebie.

Gość

Rozglądała się z zaciekawieniem. Podobało jej się to miejsce. Była to najprawdziwsza jaskinia. Ostrożnie nachylała się przed stalaktytami i stalagmitami. Raz na jakiś czas przeleciał obok niej nietoperz, ale dziewczyna nie przejmowała się tym zbytnio.

Tsu Black

Chłopak długo szedł, rozglądał się i nic ciekawego nie zauważył aż doszedł do wielkiego pomieszczenia. Było ono jasne jak na wnętrze jaskini, znajdowało się tu woda i coś na kształt kamiennego łóżka. -Nieźle. Ciekawe kto tu urzędował, czy urzęduje? -powiedział sam do siebie. Rozejrzał się, usiadł na "łóżku" i myślał co dalej. -Nie ma dalszej drogi...

Gość

Grace znalazła otwór w jaskini, w którym można było zauważyć fragment Zakazanego Lasu. Dziewczyna uśmiechnęła się i zaczęła podziwiać widok.

Tsu Black

-Czyli trzeba było by się wrócić i iść za Grace... To powie, że nie traktuje jej poważnie i jestem przewrażliwiony. -stwierdził wstając. Wrócił się do rozstaju dróg i usiadł na ziemi. -Ile jej to może zająć? -zastanowił się.

Gość

Grace zapomniała o całym świecie i nadal podziwiała widoki.

(lecę, bd później, pa;*)

Tsu Black

Chłopka wreszcie nie wytrzymał, wstał i poszedł za nią. Po chwili zauważył ją ale ona jego nie. Uśmiechnął się zawadiacko, wyciągnął różdżkę i po cichu zaszedł ją od tyłu. Przyłożył jej różdżkę do pleców i zaczął mówić zmienionym głosem: -Kim jesteś i czego tu chcesz? Powiedz mi albo to będzie ostatni widok jaki w życiu zobaczysz.

Gość

-Przybyłam w pokojowych zamiarach.- odpowiedziała spokojnie.

Tsu Black

-To znaczy jakich panienko? -zapytał nie zmienionym od paru chwil głosem i uśmiechnął się.

Gość

-Pokojowych. Jakbyś chciał mnie tak naprawdę zabić, to już bym nie żyła.- odwróciła się i wybuchnęła śmiechem zauważając Tsu.

Tsu Black

Uśmiechnął się tylko. -Nic nie znalazłem. -odpowiedział chowając różdżkę i sięgając po coś do kieszeni.

Gość

-Co tam masz?- spojrzała na jego kieszeń.

Tsu Black

Wyjął sztylet, który przełożył do drugiej ręki, potem wyjął paczuszkę cukierków oczywiście przebitą przez ostrze. -Trzymaj. -powiedział podając jej cukierki. Odchylił szatę i schował sztylet do pochwy. -Weź jednego albo wszystkie. Rozweselają gdy jest smutno. -uśmiechnął się.

Hannah Lestrange · Gość

Hannah usiadła z dala od tłumów. Czuła się strasznie nieswojo. Obserwowała wodospad, gdy nagle..

Morfin Karkarow · Gość

Kilka kroków za nią stanął Morfin i wbił spojrzenie w wodospad nie zauważając dziewczyny