www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

-Nie wiem, poszedł do Suniv, powiedział, ze będzie później.-odpowiedział:-Jasne...

Eliza Mullet

Dobrze...potem z nim zacznę...usiądź-kiedy chłopak usiadł na krześle zaczęła mówić-Jak wiesz...nie bez powodu jest to dział ksiąg zakazanych...są tu niektóre zaklęcia które w tej chwili będą w tobie wzbudzać wstręt i niechęć,jednak będziesz je ćwiczył...aż z czasem będzie to dla ciebie normalne zaklęcie-mówiła spokojnym głosem jakby mówiła o czymś oczywistym-niektórych zaklęć nie zrozumiesz....nie zrozumiesz ich przesłania,dlatego będziesz musiał sporo czytać-zatrzymała się na chwilę-Na pewno nie umiesz używać magii bez różdżki-w jej ręce pojawiła się jego różdżka,która jednak po chwili pojawiła się w jego ręce-To nic...nauczysz się też...parę zaklęć będziemy próbować na ludziach-powiedziała beznamiętnym głosem-Pytania jak na razie jakieś masz?

Victor Howlett

Victor zamyślił się. Strata Ette bolała i przypominała mu, ze nie moze sobie pozwolic na więcej śmierci.
-Nie, kontynuuj.

Eliza Mullet

Nie?-zmarszczyła brwi bo chciała mu jeszcze powiedzieć o paru sprawach.Usiadła koło niego i popatrzyła mu się w oczy-Dlaczego nie?

Victor Howlett

-Nie mam pytań. Prosze, mów dalej. zdaję sobie sprawę, w co sie pakuje.

Jason Howlett

Wpadł Jason i zobaczył Elizę i Victora:
-To jak? Zaczynamy lekcję?

Eliza Mullet

siadaj-westchnęła-No i jak już mówiłam niektóre zaklęcia będziemy rzucać na ludzi...będziecie opisywać jak się w tedy zachowują...i będziecie porównywać to co było napisane w książce...chyba tyle

Victor Howlett

-Dobrze.. A więc, od czego zaczynamy?-spytał.

Jason Howlett

Jason uśmiechnał się:
-Super.....

Eliza Mullet

Och-zaśmiała się-Już chcecie zacząć?No dobrze...rzucaliście kiedyś Kedavrę?

Victor Howlett

-ja podczas walki z wilkołakami.

Jason Howlett

-ja na wilkołaka i na Suniv-westchnął.

Eliza Mullet

O na Suniv?Dobra nie ważne...no i jak udało wam się?Spowodowaliście chociaż jakieś złamanie?

Victor Howlett

-Heh, raczej nie, ale odleciał dobre pare metrów....-odpowiedział.

Jason Howlett

-U mnie to samo. I Sunic przeleciała przez pokój uderzając o przeciwległą ścianę, i była trochę słaba.