www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Kim była kobieta...która cię zmieniła...kiedyś byłaś cicha i zamknięrta w sobie-powiedziała cicho

Suniva Lestrange Howlett

- moja matka....uciekła wtedy z więzienia.. - westchnęła

Eliza Mullet

Popatrzyła się na nią-Dziwne...miałam takie przeczucie...ale bałam się powiedzieć to na głos-westchnęła

Suniva Lestrange Howlett

- dlaczego?

Eliza Mullet

Sama nie wiem-westchnęła-Bez urazy,ale źle mi się ona kojarzy...dlatego nie chciałam mówić na głos...

Suniva Lestrange Howlett

- tak rozumiem...nie zapominaj tylko że jestem jej córką...i czasami robiłam rzyzcey których teraz żałuję..

Eliza Mullet

Nie szkodzi...liczy się teraźniejszość...a propos...musiałaś aż tak mocno?-zdziwiła się-Przecież na pewno go to chociaż troszkę bolało

Suniva Lestrange Howlett

- miało.. - sykneła i spojrzała się w zarosla niczym jadowita żmija

Arion Caladion Vilerui · Gość

Nagle zza drzew wyszedł Arion - słońce dni moich...ile jeszcze będziesz się gniewać? - spytał podchodząc do niej z bukietem czerwonych róż

Eliza Mullet

Wybałuszyła na niego oczy i skapła się że usta ma otwarte.Trwało to sekundę więc szybko się opanowała i patrzyła się na to normalnie

Suniva Lestrange Howlett

- a ile powinnam.. ?- spytała chłodnym głosem odbierając od niego bukiet kwiatów - jakbym się gniewała tyle ile powinnam...nie wiem czy starczyła by cała wieczność.. - odpowiedziała posyłajac mu czarujący uśmiech

Arion Caladion Vilerui · Gość

Arion odwzjamnił uśmiech, pocałował ją w rękę i z niknął za drzewami.

Eliza Mullet

I już?!Tyle?!-zdziwiła się-Kiedy ja ostatnio dostałam kwiaty od chłopaka...ach...no tak...od Tsu bo on to umiał dać kwiaty-wyrwała trawę-Czemu w tych czasach mężczyźni nie dają kwiatów?-westchnęła

Suniva Lestrange Howlett

- dają...poprostu tzreba wiedzieć....gdzie szukac.. - uśmiechnęła się wąchając kwiaty. Uwielbiała czerwone róże. Ich zapach doprowadzał ją do kompletnego otumanienia

Eliza Mullet

Taaa...-westchnęła-Tobie to fajnie