www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 19:34, 28 Mar 2009 Temat postu:

- w zasadzie to nie jestem po żadnej stronie...Martin ja nie odpowiadam za to co wymyśla sobie moja matka... - wyrzuciła z siebie i spojrzała się z przestrachem na Hogwart - nie mogę nic zrobić...bo co mam zrobić??...zabić ją?

Martin Merson · Wysłany: Sob 19:37, 28 Mar 2009 Temat postu:

"Przydało by się"pomyślał-nie nie musisz jej zabijać...ale ja nie mam zamiaru na to patrzeć-wstał,wzioł swoją torbę i poszedł do zamku

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 19:43, 28 Mar 2009 Temat postu:

- poczekaj...- zaczymała go - wiem że to nie w porządku ale nic nie zrobimy bez Sophie... - zbliżyła się do niego i wyszeptała do ucha - Sophie najpierw była jego kochanką a potem żoną...jest jedyną kobietą która może osłabic Czarnego Pana...

Martin Merson · Wysłany: Sob 19:45, 28 Mar 2009 Temat postu:

Westchnoł-Zaraz to załatwię-po tych słowach zniknął w czarnej mgle

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 19:50, 28 Mar 2009 Temat postu:

- yyy..... - usiadła na środku i czekała na Martina

Marlena Rakicka · Wysłany: Sob 20:53, 28 Mar 2009 Temat postu:

Słabo się dogadujecie-powiedziała Marlena jakby przypominając o swojej obecności.-Czarny Pan znowu próbuje przejąć zamek?

Elyria Morgana la Fay · Gość

- już to zrobił dawno...

Martin Merson · Wysłany: Nie 15:44, 29 Mar 2009 Temat postu:

Po chwili wrucił wyczerpany Martin.Padł na ziemię i szybko oddychał-Juz...gotowe...Sophie już żyje-wydusił z siebie

Marlena Rakicka · Wysłany: Nie 20:19, 29 Mar 2009 Temat postu:

Dobra robota-powiedziała z uśmiechem. Przesunęła się kawałek, żeby zrobić Martinowi miejsce w cieniu

Martin Merson · Wysłany: Pon 19:17, 30 Mar 2009 Temat postu:

Usiadł koło niej-Dzięki-po chwili siły mu wróciły-Od razu lepiej

Marlena Rakicka · Wysłany: Pon 19:18, 30 Mar 2009 Temat postu:

Czyli... Teraz wszystko wraca do normy?......-Spytała niepewnie

Martin Merson · Wysłany: Pon 19:26, 30 Mar 2009 Temat postu:

Tak...chyba tak-uśmiechnoł się do niej-rozwesel się Marleno

Marlena Rakicka · Wysłany: Pon 19:29, 30 Mar 2009 Temat postu:

Marlena uśmiechnęła się na chwilę-Módl się, żeby nie było po staremu, bo znowu będę feministką, która wrzeszczy na ciebie na każdym kroku. Ale lekcje mogliby sobie podarować.....-dodała po chwili

Martin Merson · Wysłany: Pon 19:31, 30 Mar 2009 Temat postu:

Ech...i tak bym Cię zmienił-zasmiał się

Marlena Rakicka · Wysłany: Pon 19:37, 30 Mar 2009 Temat postu:

Myślisz,że dałbyś radę?-zaśmiała się-To by mogło okazać się trudniejsze niż.... pomyślmy.... wskrzeszenie dyrektorki?