www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zadowolona ze swojego nwoego pomysłu stała przed lodowiskiem i wpatrywała się w biel lodu. jej oczy były koloru ciemnej purpury, zdawało się jednak że zachwouje się całkiem normalnie.

Renesmee Lavin

--------------------------------------
Renesme spacerowała po błoniach. Nie widziała nikogo od ponad dwóch tygodni. Nagle ujrzała lodwsiko. Uradowana pobiegła do małe ceglanego budynku. Wróciła do lodowiska i założyła łyżwy. Weszła na lód. Zachwiała się kilka razy. Potem jednak szło jej całkem dobrze. Wiał lekki wiatr. Drzwewa pozbawione były już liści. Cisza...zupełnie nic. Spokój...nagle..

Victor Howlett

Victor przyszedł pomyśleć i zaczerpnąc powietrza. Zauważył młodą Nessi i usmiechnał się:-Witaj Nessi!!! Co słychać?

Renesmee Lavin

Zapatrzyłą się na niego. Był tak oszołomiona że ktos ją widzi że straciła panowanie nad łyżwami i upadła. Spojrzała się na niego z wurzutem. Potem dumnie uniosła głowę i zaczęła jeździć dalej..

Victor Howlett

-No daj spokój, chciałem zagadnąc Cie..-odparł Victor wchdozac na lodowisko. Nie lubił tego, ale cóz... kiedyś trzeba do tego wrócić... nałożył łyżwy i wystartował. Sunąc przed siebie starał się podjechać do Nessi.

Renesmee Lavin

Ta jednak zręcznie mu umykała..

Victor Howlett

Victor sunął swobodnie, ale tylepotrafił, zrobił pare kółek chcąc dogonić Nessi, ale zapomniał, ze dawno tego nie robił i próbując wyhamować, poślizgnął sie i uderzył w bandę.

Renesmee Lavin

Kąciki ust jej zadrgały. Zatrzymała się i spojrzała na niego lekko przechylając głowę.

Victor Howlett

-Osttni raz jeździłęm, gdy miałem.. 6 lat..-odparł z usmeichem Victor wstając powoli.

Renesmee Lavin

Podjechała do niego i wyciągnęła rękę w jego stronę.

Victor Howlett

Victor chwycił jej reke i stanął na nogi:-Dlatego nie przepadam za lodem..-mruknął.

Renesmee Lavin

- podszkolę Cię jeśli chcesz.. - wyszeptała

Victor Howlett

-Nie chcę Cie fatygować..-odparł Victor uśmeichajac się.:- jak tam?

Renesmee Lavin

- w porządku.. - westchnęła i ruszyła sama dalej. Wykonała serie piruetów i obrotów poczym zeszła z lodowiska. Usiadła na ławce przed lodowiskiem i wbiła wzrok w martwy punkt.

Victor Howlett

-co się dzieje..-odparł Victor podchodząc do niej i zdejmując łyżwy.