www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- powiedz....jak ty bys sie czół gdy by ktoś zabił twoje ulubione zwierze a byłby nim wielki pająk...którego kochasz co?? - w przypływie emocji stanęła tak blisko że prawie stykali sie ze soba

Peter Full

- Ja nie mam w zwyczaju przywiązywania się do zwierząt więc nie wiem co bym czuł....- odpowiedział zdziwony- Sorki....- dodał po chwili

Suniva Lestrange Howlett

- to następbym razem pomyśl zanim coś zrobisz - dźgnęła go paznokciem - ten wąż był bezbronny a ty go zaatakowałeś

Peter Full

- Nie był bezbronny. Nie wiem czy wiesz, ale węże z reguły posiadają kły jadowe..... - odpowiedział zdziwony zachowaniem dziewczyny

Suniva Lestrange Howlett

- znam mowę węży...nic by nam nie zrobił - nadal nie przestawała go dźgać długim paznokciem palca wskazującego

Peter Full

- Dobra... Ok..... Następnym razem nie będę atakował zwierząt, które przy odrobinie chęci mogłoby mnie zabić...... - powiedział z krzywym uśmiechem

Suniva Lestrange Howlett

- do póki ja tu jestem nie pozwoliłabym zabić cię żadnemu zwierzęciu - stwierdzajac że chłopak nie pojmuje słów które do niego trafiają napięcie się odwróciła udajac obrażoną

Peter Full

- Ej, nie obrażaj się......- szepnął jej do ucha podchodząc do niej- Naprawdę nie chciałem zrobić nic złego.....

Suniva Lestrange Howlett

Suniva pozostała nie wzruszona niczym skała.

Peter Full

- Słońce..... Proszę Cię...- nadal szeptał delikatnie obejmując od tyłu dziewczynę

Suniva Lestrange Howlett

Suniva powoli zaczynała mięknoć jednak jescze nie dawała za wygraną.

Peter Full

Pit wziął dziewczynę na ręcę, popatrzył jej w oczy i zaczął ją namiętnie całować.- Przepraszam... Naprawdę...- powiedział po chwili

Suniva Lestrange Howlett

- a mogę jeszcze??

Peter Full

Pit uśmiechnał się i wciąż trzymając dziewczynę na rękach, całował ją.- Wybaczysz mi? Ja naprawdę nie chciałem

Suniva Lestrange Howlett

- muszę się zastanowić - powiedziała Suniva z powalającym uśmiechem