www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-Na więcej dzieci...-odparł jakby to było oczywiste:- Kochanie.... poza tym, to ty masz najwięcej bólu.... nie chciałbym, zebys rzechodziła rzez to raz po raz...

Bellatriks Lestrange

- czyli mówiąc już poważnie..póki co zostawiamy staranie się o dziecko na póżniej..i zgadzamy się z tym oboje tak? ..tylko Victor..powiedz mi szczerze..

Alex Howlett

-Tak... na óxniej.... ale chce miec jeszcze jedno dziecko z Toba...-odparł spoglądajac jej w oczy:- Przynajmniej jedno...

Bellatriks Lestrange

- aaaa...czyli jednak planujesz większą rodzinkę..- uśmiechnęła się rozbawiona

Alex Howlett

-A Ty nie?-spojrzał na nia robiąc duże oczy.

Bellatriks Lestrange

- przyznam że nie myślałam że w ogóle będę miała dzieci..jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło..i..i chyba dwójka mi wystarczy

Alex Howlett

-Rozumiem...-odarł Victor i pocałował ja:- mam dwójke takich dzieci, jakich inni nie maja nawet po 5..... wyjatkowe....-pogładził ja o policzku:- po mamusi...

Bellatriks Lestrange

- Victor nie jest Ci przykro? - spytała i posmutniała nagle

Alex Howlett

-Ze tak szybko dorastaja?-spytał spoglądajac na nia:- trochę ejst..... ale to nie znaczy, ze nie mozna tego nadrobic...-pogłaskał ja po policzku:- Podsiele sie z Toba tajemnica....-szepnał.

Bellatriks Lestrange

- jaką? - spojrzała na niego - pytam o to czy nie jest Ci smutno że nie chcę mieć więcej dzieci

Alex Howlett

-Cóz...jest duzo czasu, może keidyś zmienisz zdanie.... mamy dwójke dzieci..... czy jest mi smutno?-spojrzał ponad nia:- Może trochę... ale poki co mamy dwójke wspaniałych dzieciaków i wieki przed sobą...-zasmiał się.

Bellatriks Lestrange

- ja owszem..al Ty..nie wiem..- westchnęła

Alex Howlett

-ah, no tak...nie wiesz...-stwierdził cicho.:- Dowiedziałem sie z dzienikow z de wolf...często nad nimi siedze.... że rasa wilków, niektóre rody, jak nasz, gabriela..... moga życ.... no, wybieraja sobie moment śmierci...

Bellatriks Lestrange

- wiesz..słyszałam o czymś takim..ale...musimy jeszcze to wybadać..- cmoknęła go w nos

Alex Howlett

-Chyba, że nie pasuje ci pomysł spedzenia wiecznosci z jakimś kundlem...-zasmiał sie.