Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jadalnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:23, 16 Lip 2013    Temat postu:

Rosalie zamilkła. Kiedy tylko Vlad zaczął odczytywać tych, którzy pojadą i ogólnie zaczęli dyskutować na tematy zupełnie jej obce nieco się wyłączyła. Bawiła się medalionem, który dostała od Valeriana i który nosiła niezwykle często. Trybunał chyba jednak nie był tak fajny, jak jej się na początku wydawało, gdyż i na twarzy Suniv i na twarzy drugiego wybranego wampira przez krótką chwilę pojawiło się niezadowolenie. Wizja bycia skróconego o głowę nie była zbyt ciekawa. Sięgnęła po winogrono, które znajdowało się na stole. Robiła się zwyczajnie głodna, a było już późno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:23, 16 Lip 2013    Temat postu:

- nie martw się..Mistrzu..obronię Cię..- mruknęła Lestrange rozbawiona - skoro formalności za nami..proponuję małe..polowanie..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:27, 16 Lip 2013    Temat postu:

Vlad odetchnał:- Nareszcie..... a juz myslałem, ze nic ciekawego się nie wydarzy.....-uśmiechnał sie do Suniv i kątem oka obserwował Valeriana. W propozycji chłopaka było coś.....groźnego. kt wie, może młody chce piac sie w górę po trupach."Mojej glowy nikt nie dostanie na talerzu. Nie po 395 latach służby dla Rady."pomyslal. Wstał i podkasał rękawy:- A więc..... dzisiaj jakis specjał, czy zasada "Bierz, co jest"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:35, 16 Lip 2013    Temat postu:

- cóż..zależy jak dla kogo..- westchnął wampir zatrzymując się za jednym z gości.

Suniv zasłoniła Rosalie oczy w momencie gdy Valerian wgryzł się w szyję jednej z wampirzyc. Reszta odsunęła się momentalnie. Między wampirami miała miejsce krótka szarpanina, ale mężczyzna był zdecydowanie silniejszy. Przydusił kobietę do stołu, po czym uniósł głowę i wzrok na Suniv - zadziwiające jest to ilu jeszcze szpiegów wysokiej rady do nas wyślą..- syknął zaciskając ręce na gardle wampirzycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:48, 16 Lip 2013    Temat postu:

Rosalie zdezorientowana najpierw w ogóle się nie poruszyła, a potem spróbowała rozchylić palce wampirzycy, jednak na nic się to zdało.
-Co tam się dzieje? Czemu nie mogę patrzeć? - prychnęła, próbując chociaż cokolwiek usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:52, 16 Lip 2013    Temat postu:

Vlad obserwowal scene, bez wyraxnego zaskcozenia. w duchu natomiast dziekował jakiejkolwiek boskości czy magii, ze Valerian odkrył w porę szpiega. On sam nie działał w ten sposób. A po prostu nie znosił legilimencji. Buszowanie po czyjejś głowie moze zostawiac ślady na psychice. Wzdrygnął się na samą myśl.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:02, 16 Lip 2013    Temat postu:

- Valerianie..- Suniv uśmiechnęła się wymownie i odsłoniła oczy Rose, mając nadzieję, że widok nie wywrze na niej jakiś strasznych przeżyć.

Mężczyzna ukłonił się teatralnie. Chwycił kobietę przysłowiowo za "szmaty" i zaciągał w stronę wyjścia. Na nic zdały się krzyki i błagania każdego z osobna. Po chwili nie było ich obojga

- dlaczego to on się zawsze dobrze bawi ? - spytała Mari którą dotknęła owa niesprawiedliwość

- a gustujesz w kobietach ? - spytała rozbawiona Suniv - Valerian wyciągnie od niej wszystko w kilka krótkich chwil..Rose..tylko nie tutaj..- za raz wróciła do dziewczyny widząc, że zbliża jej się na mdłości i na wszelki wypadek prawie siłą wepchnęła dziewczynę do łazienki po czym korzystając z tego, że reszta zajęta była dyskusją na temat zaistniałej sytuacji
- przysięgam, że jeśli Ojciec tego nie zrobi, to ja ukręcę Ci łeb..- syknęła - jak mogłeś mi to zrobić..- warknęła siląc się na spokój


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:20, 16 Lip 2013    Temat postu:

Rosalie przez cały ten czas próbowała cokolwiek dojrzeć, jednak kiedy w końcu Suniv odsłoniła jej oczy, wcale nie paliła się, żeby je otworzyć. Kiedy to w końcu zrobiła nieco zbladła. Część stołu, suknia wampirzycy i Valerian byli od krwi. Kobieta patrzyła przed siebie z przerażeniem, doskonale zdając sobie sprawę z tego, co się stanie. Najbardziej jednak poruszył ją widok Valeriana. Nigdy nie widziała go z tej bardziej brutalnej i wampirzej strony i był to dziwny widok. A potem zebrało jej się na mdłości i Suniv wepchnęła ją do łazienki. Dziewczyna otworzyła okno i wychyliła się przez nie, wdychając chłodne powietrze. Kiedy poczuła się lepiej wyszła z łazienki.
-Nic mi nie jest. - powiedziała Suniv, która spojrzała na nią pytająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:34, 17 Lip 2013    Temat postu:

Vlad zdębiał słyszac słowa Suniv. Spojrzał na kobietę z lekkim oszołomieniem i doszukiwał się w jej spojrzeniu odpowiedzi. Po chwili zrozumiał:- Ty... ty wiesz? ech, powinienem lepiej zacierać ślady......-pokręcił głową.
Vlad przemienił Suniv w wampira. Było to dawno temu, ale pamiętał to doskonale. Obserwował wielu kanydatów, ale dziecko wolał mieć tylko jedno. W dodatku potrzebował kogos, kto dobrze bedzie prowadził politykę w Radzie wampirów, a Lestrange nadawała się do tego znakomicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:35, 17 Lip 2013    Temat postu:

- wiem..owszem wiem.. ! - syknęła - to dobrze Rose..Mari..nalej jej szklankę ognistej to poczuje się jeszcze lepiej..nie powinna nic pamiętać..- szepnęła gdy jedna z wampirzyc zabrała dziewczynę z powrotem do stołu

- o tym sobie jeszcze porozmawiamy...- odwróciła się z powrotem do Vlada - ukręciła bym łeb, ale Valerian Cię polubił więc nie chcę mu robic przykrości..bardzo lubi swój wampirzy żywot, który defakto Tobie zawdzięcza..wiesz ile lat zajęło mi zrozumienie tego wszystkiego?..pojęcie tego kim na prawdę jestem?..nie chciałam dla siebie takiego życia..wiesz co przeżyła moja matka gdy przestałam być śmiertelnikiem?..musimy zrobić wszystko by się nie dowiedziała..inaczej po prostu Cię zabije..- westchnęła już ciszej siląc się na spokój

- jak tam Rose..- uśmiechnęła się do dziewczyny pokrzepiająco - Valerian tylko się tak zgrywa..brzydzi się przemocą..- odparła chcąc ją uspokoić. Widziała, że na twarz Rosalie wróciły kolory, ale czuła, że córka Liliany dość mocno to przeżywa

słysząc słowa Suniv po sali potoczył się śmiech kilku wampirów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:45, 17 Lip 2013    Temat postu:

-Zwymiotuję, jak wypiję jeszcze jedną. - Dziewczyna odstawiła podsuniętą jej szklankę na stół. Nigdy nie przepadała za whisky, a dzisiejszego wieczora wypiła jej naprawdę dużo. Przynajmniej jak na nią. Przymknęła lekko oczy i spokojnie czekała, aż wrócą jej kolory i zupełnie się uspokoi.
-Nic mi nie jest, naprawdę. - odpowiedziała wampirzycy uśmiechem. - tak, i nie przepada za krwią. Suniv, zdaję sobie sprawę z tego, że taka jest wasza natura. - Odparła i upiła mały łyk ognistej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:55, 17 Lip 2013    Temat postu:

Vlad westchnał cieżko. pamietal, ze szukał kogos, kto będzie w stanie pokierowac polityka. ale nie... nie przemyślał tego do końca. Uciekał przed ta całą "arystokracją" i przed życiem w Radzie.... nie zdążył niczego młodej kobiecie wytłumaczyć. Musiała.... czuć sie ookropnie. bez nauki jak panować nad sobą, bez niczego.
Panować nad sobą! a to dobre, Lestrage... z krwi Blacków i opanowanie..... musiałaby się wdać w Narcyzę....
Vlad odchrząknał i spojrzał na Suniv:- Tak...mysle, ze będzie lepiej jeśli porozmawiamy o tym później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:02, 18 Lip 2013    Temat postu:

- no nie do końca..w każdym razie rozumiesz, dlaczego przemoc została użyta..- bardziej stwierdziła niż zapytała - w świetle tych okoliczności zabawę musimy odłożyć na kiedyindziej..mam nadzieję, że to zrozumiecie..- zwróciła się do gości

- najważniejsze, że mamy wybraną delegację..- odparła Mari i pożegnała się z Suniv. Tak zrobił każdy i po chwili w jadalni została tylko Suniv, Vlad i Rosalie.

Ledwo drzwi się zamknęły a waza w której wcześniej znajdowały się losy przeleciała przez komnatę
- dlaczego oni ciągle przysyłają tutaj szpiegów?! - syknęła kobieta chodząc po komnacie. Doszłą do balku i nalała sobie pełen kielich krwi. - myślisz, że to przez kontakty z wilkami ? - spytała Vlada, nie spojrzała na niego jednak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:07, 18 Lip 2013    Temat postu:

-Rozumiem. Była szpiegiem i musiała zginąć...albo nie do końca. -Westchnęła, odstawiając prawie pustą szklankę na stół. Potem, kiedy już wszyscy wyszli, zaczęła przechadzać się po jadalni. Zatrzymała się przed jednym z luster i z przekrzywioną głową wpatrzyła w swoje odbicie. W pewnym momencie odwróciła się gwałtownie i spojrzała na Suniv.
-Ja rozumiem, że to jest konieczne, ale nic Ci się tam nie stanie, prawda? - skoro wysłali szpiegów, to znaczyło, że mieli powody by kontrolować klan Suniv. Dziewczyna zwyczajnie zaczynała się o nią martwić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:11, 18 Lip 2013    Temat postu:

Vlad zastukał palcami w blat stołu:- Suniv..... to, dlaczego tak sie dzieje...moze Ci sie nie spodobać..... to naprawde zawiły temat...... a kontakty z wilkami, konkretnie z klanami Howlettów i klanem Gabriela.... to tylko mala część.-wyjasnił krótko:- Rada musi kontrolowac wszystko, a wladza...wymyka im si e z rak.... wpadają w paranoję.... ponieważ czują zagrożenie i mozliwość zmiany członków.-wstał od stolu:- Masz troche dobrej elfiej krwi? Ostatnio coraz ciżej o dobry rocznik...-powiedział jakby nigdy nic i spojrzał na Rose:- Moja droga.... Ty powinnas zapomniec o tym, co widziałaś....-przymknął na chwile oczy i zastanawiał się krótka chwilę:- Póki ja tam będę.... nic Ci nie grozi.... ale jak myślisz, dlaczego Rada wyznaczyła mi egzekucję w pierszej kolejności?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin