Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:02, 26 Maj 2013    Temat postu:

- powiedzmy, że mam ukryte wampirze zdolności, które dostałem w bonusie..- odparł do Tsu - dopiero co zaczęły się obrady..które potrwają najprawdopodobniej do rana, na których też powinienem być, ale to mała, ruda istota wzięła sobie za punkt honoru by odciągać mnie od obowiązków..- dodał pół żartem pół serio - w efekcie wygląda to tak droga Rosalie, że Suniv męczy się z radą teraz, a ja będę musiał w Wenecji..- westchnął i pomasował sobie skronie wręczając dziewczynie butelkę wina i kieliszek - obsłuż się..nie jesteś tu pierwszy raz..Tsu..- znów przeniósł wzrok na przybysza - czy mam coś przekazać mojej siostrze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 26 Maj 2013    Temat postu:

-Postaram się być mniejszym utrapieniem.-Podniosła się z kanapy i podeszła do barku. Całą górną półkę zajmowały trunki typowo wampirze, dopiero gdzieś tam na dole znalazła przykurzoną butelkę wina i whisky, która znajdowała się w takim samym stanie.-Pan też się napije?-Zaproponowała Tsu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:00, 26 Maj 2013    Temat postu:

- dziękuje było by niezmiernie miło, chociaż wiem, że to nie będzie łatwe, niestety bądź stety większość genów odziedziczyłaś po matce - odparł zaczepnie i usiadł w fotelu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:40, 26 Maj 2013    Temat postu:

-Ale nic nie obiecuję.-Nalała sobie wina, a Valerianowi krwi z jednej z butelek. Potem przeszła przez salon i wręczyła mu jeden z kieliszków. Ze swojego wypiła mały łyk i skrzywiła się pokazowo.-Wymień się, pomyliłam kieliszki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:47, 26 Maj 2013    Temat postu:

- z tego co pamiętam, ostatnio Ci smakowała..- mruknął rozbawiony odbierając od niej kieliszek i oddając jej kielich z winem - idę na górę..idziesz też ..czy znowu będę musiał za Tobą latać ? - spytał wstając

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:52, 26 Maj 2013    Temat postu:

-Bo była inaczej podana.-Roześmiała się, przypominając sobie jej "ostatni raz".-Idę, idę. Ile można mnie ratować?-Wzruszyła ramionami i poszła za nim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:51, 26 Maj 2013    Temat postu:

Black był tak głęboko zamyślony, że nie zwracał na nich większej uwagi. Słyszał ich słowa, lecz tak jakby dochodziły z daleka. Nie reagował na nich. Ciągle zastanawiał się nad tym co usłyszał od Bellatriks w Dziurawym Kotle. Ognista whisky też już dawała znać. Dawno nie pił tego ulubionego trunku. Grzała porządnie. Kiedy ta dwójka poszła mężczyzna wstał i zajrzał do barku.
-Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to, to samotnym być, to samotnym być.
-zaśpiewał ocierając kurz z butelki. Otworzył ją, pociągnął łyk i udał się za parką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:52, 15 Cze 2013    Temat postu:

-------------------------------------------------------
Alex pojawił się w salonie na chwilę, by sprawdzić, jak czują się inni. Sam nieco oberwał w trakcie walki, ale to nie było az tak istotne. Kulał na jedną nogę, którą wykrzywiło mu pod dziwnym kątem w trakcie walki jedno z zaklęć i jedno oko miał zasłonięte przepaską. Śmiał się sam z siebie, że powinien kupić statek, ale wiedział, że po operacji, jaką zafundowała mu Narcyza, będzie widział wkrótce. Jednakże nadpalone ślady na ręce były bliznami, które zostana na zawsze. Mężczyzna rozejrzał się szukajac domowników. Chciał w końcu rozmówić się i ustalić, czy jest szansa na odbudowe rodziny. Spoglądał przez okno na otaczajace hektary i nucił cicho jakąś piosenkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:06, 15 Cze 2013    Temat postu:

Po chwili po schodach zbiegł na oko 4 letni chłopiec. Nieco dłuższe, ciemne włosy, które lekko się falowały już nadawały mu uroku. W oczach miał rządzę przygody. Zamiast zejść z ostatnich kilku stopni to wybił się w górę i po prostu z nich zeskoczył. W ręce trzymał duży myśliwski nóż, który zapewne traktował jako trofeum bo za żadne skarby nie chciał oddać go matce.

Evelynn wybiegła zaraz za nim
- Velcan..natychmiast odłóż to na miejsce..! tata będzie zły ! - krzyknęła za nim

Chłopiec nie słuchał jednak, tylko biegł w stronę otwartych drzwi tarasowych. Tam spotkała go jednak niespodzianka bo stanęła w nich Suniv. Miała na sobie prostą, czarną, długą suknię z rozcięciem na udzie. Nigdy nie lubiła jak ubrania krępowały jej ruchy, dlatego instynktownie wybierała wygodniejsze. Wampirzyca ukucnęła i rozpostarła ręce łapiąc wnuka w ramiona.

- babciu...- zaprotestował chłopak gdy kobieta bezceremonialnie wzięła go na ręce - jestem już duży..

- nic nie poradzę na to mój książę, że za szybko rośniesz..- odparła z czarującym uśmiechem.

Kiedy Alex podszedł bliżej od razu odwróciła głowę w jego stronę. Puściła Velcana wolno, wcześniej jednak odebrała mu nóż.

Chłopiec spojrzał na Alexa zaciekawiony. Jakieś obrazy przewinęły mu się w myślach, ale niezbyt wiedział z czym ma do czynienia.

Eve zeszła na dół i uśmiechnęła się do ojca. Wspięła się na palce i cmoknęła go w policzek - jak się czujesz tatku ? - spytała przytulając się do niego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:12, 15 Cze 2013    Temat postu:

Alex odpowiedział podobnym spojrzeniem w stronę Velcana, jednak objał Eve mocno:- Wyglądam na pewno gorzej niż się czuję....-ucałował córkę w czoło:- Ale następnym razem będe chował głowę szybciej, nastepne zaklęcie może rozsadzic mi twarz.....-roześmiał się i spojrzał zdrowym okiem na Suniv:- Chciałem porozmawiać, a niestety w ferworze wydarzeń.... nie moglismy tego załatwić.-zacisnał usta, kalkulując, co może powiedzieć. Ostatnie wydarzenia odebrały mu trochę uroku, zastępując je powagą. Chciał się cieszyć, ba, cieszył się że to koniec walk, ale nie chciał rozpadu rodziny. :- Myslisz, ze jesteś w stanie poświęcic mi chwilę?-spytał z lekkim uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:16, 15 Cze 2013    Temat postu:

- siadaj..- wskazała mu kanapę - poznajesz swojego wnuka? - spytała nagle unosząc brew

Velcan spojrzał na Alexa jeszcze bardziej zaintrygowany.
- chodź kochanie..pójdziemy na spacer, a później sobie z dziadkiem porozmawiasz..- westchnęła Eve odciągając syna. Po chwili oby dwoje już byli w ogrodzie.

Suniv natomiast zasiadła w jednym z foteli i utkwiła w Alexie wyczekujące spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:27, 15 Cze 2013    Temat postu:

Alex westchnął.:- Tak, poznałem Velcana.... wyczułem Go. Wiesz o tym....-sprawdził, czy rzeczywiście sa obydwoje w ogrodzie po czym ściągnął opaskę. Powiekę przymkniętą, miał czerwieniejącą, z domieszką czarnego koloru, śladów czarnej magii. Howlett zmarszczył brwi przez chwilę i zaczął:- Przepraszam. Od tego powinienem zacząć. Wyjechaliśmy, chcąc pomóc Victorowi, a co do argumenu, dlaczego wam nic nie powiedzieliśmy, dojdziemy zaraz. Przepraszam, że Ciebie, Was opuściłem. Nikt by sie tego po mnie nie spodziewał i poza paroma argumencikami nie moge się usprawiedliwić. Zdaję sobie też sprawę, że możesz nie chcieć mnie widzieć...-ciągnął, przełykając ślinę. Był odrobinę blady, walki go wykończyły, a ostatnie dni spędził w łóżku.:- Nie oczekuję zbyt wiele, będąc tutaj, ale chce odbudowac chociaż trochę z rodziny.....chodzi mi o was, Ciebie, Eve, Williama.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:36, 15 Cze 2013    Temat postu:

- miałeś swoje powody, tak jak ja miałam swoje gdy zniknęłam razem z Williamem..- westchnęła po chwili milczenia - tylko trudno będzie wrócić do normalności po tym wszystkim..chciałabym porozmawiać z matką..ale jak wiesz...nie mam póki co tej możliwości..sama nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, jeszcze sobie tego nie poukładałam - dodała wpatrując się w niego - Eve w końcu przywiozła Velcana więc poświęcam mu każdą wolną chwilę..ma wiele energii i trudno go upilnować..najlepiej działa na niego Valerian..nie wiem jak to robi..- uśmiechnęła się przelotnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:16, 16 Cze 2013    Temat postu:

Alex uśmiechnał się:- Cóz... może kazdy wampir ma ludzka stronę....-spojrzał jej w oczy:- Ja równiez musiałem dokończyć trening Tsu.... miło mieć Blacka-wilka w rodzinie...-rozesmiał się:- Chyba jestes pod wrażeniem, zrobił postępy.... nie całkowicie z charakteru, ale był rozbity po śmierci Ness..... zrobiłem dla Niego, co mogłem...-westchnał:- Sa z Victorem jak bracia..... pierwszy skoczył Go ratowac... dlatego zniknęlismy w pierwszej kolejności...-potarł sobie czoło:- A potem...wydarzenia potoczyły sie lawinowo..... A jesli chodzi o Augustusa..... zabranie go do Wenecji byłoby tak samo złe, jak zabranie mnie..... Wasza Rada Starszych jest cięta na wszystkie mutacje wilcze powyżej normy....-odgarnał włosy:- Wliczajac mnie i Wendigo.... ale teskniłem za Wami.... dowiadywałem się tego, co mogłem.... i...-urwał na moment. Zastanawiał się chwile, co powiedziec, pokrótce jednak wypalił:- Wiesz, że gdybysmy byli wtedy obecni... nie byłoby szans na walke z Voldemortem.... zostalibyśmy złapani.... a nie jestesmy typem, który wiecznie milczy gdy cos sie dzieje... no, już nie....-uśmiechnął się pocieszajaco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:58, 16 Cze 2013    Temat postu:

- a wiesz, że zostaniesz pradziadkiem? - spytała nagle z czarującym uśmiechem. Po chwili do salonu znów wbiegł Velcan. Wgramolił się Suniv na kolana i spojrzał wyczekująco na Alexa.

- kochanie zostaw babcie w spokoju..- westchnęła Eve i przerzuciła sobie wyrywającego się syna przez ramię

- Eve..co Ty mu robisz..? - spytała Suniv podnosząc się i odebrała jej Velcana

- a co mam robić jak słucha tylko Gabriela?..- spytała z pretensją krzyżując ramiona

- nic..bądź bardziej stanowcza..- odparła wampirzyca puszczając wnuka wolno - póki co nie robi nic złego, a czas kiedy chował się za Twoją spódnicą już minął..- dodała obserwując jak chłopiec siada obok Alexa

- za szybko..- westchnęła młoda kobieta wpatrując się w matkę - na początku strasznie mnie denerwował, ale teraz wszystko tak nagle stało się inne..

- to może warto zastanowić się nad rodzeństwem dla Velcana..? - spytała Suniv rozbawiona wracając na swój fotel

- może..- Eve wzruszyła ramionami i usiadła na jednej z mniejszych kanap - to nie takie proste..- westchnęła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin