www.starozytnyhogwart.fora.pl

Lucjusz i Narcyza Malfoy

Jak się okazało Draco nie był tak pijany na jakiego wyglądał i bez problemu wrzucił ciotkę do jeziora. Kiedy chciał pomóc jej wyjść ona wciągnęła jego.

- jak dzieci..- westchnął Lucjusz pojawiając się obok Liliany i zabierając sobie jednego z papierosów - co tam chowasz? - spytał podążając wzrokiem za kopertą

Narcyza w tym czasie zajmowała się Anastazją. Chłopcy gdzieś biegali. Scarlett wdała się w ożywiona dyskusję z Valerianem.

Rose, Sophie, Elizabeth, Howard i bliźniacy siedzieli razem na skałkach. Przekomarzali się i wspominali ostatni rok w Hogwartcie.

Liliana Malfoy

-Nie wiem. Dostałam list, ale podobno lepiej, żebym otworzyła go w domu i chyba tak zrobię.-Podała mężczyźnie zapalniczkę. Przymknęła delikatnie oczy.-Ze spokojnego wyjścia zrobił się całkiem niezły piknik.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

- no mam nadzieję, że mój syn wróci w jednym kawałku..- westchnął rozbawiony patrząc jak jego szwagierka wciąga jego pierworodnego pod wodę

Narcyza uległa namowom córki i podeszła z nią do brzegu jeziora. Szybko jednak tego pożałowała bo Anastazja, która była w zmowie z Draconem ochlapała ją wodą.

Scarlett i Valerian wybuchnęli śmiechem widząc Narcyzę goniącą Anastazję po polanie.
- wybacz..- westchnął Lucjusz - muszę zapanować nad swoją rodziną..- mruknął i ruszył w kierunku żony.

Bellatriks w końcu uciekła Draconowi, wyszła z jeziora i podeszła do Liliany - potraktuj to jak chcesz...moim zdaniem on ma zbyt dużo energii..mogłabyś coś z tym zrobić..- warknęła - ściągnij to ze mnie - odwróciła się plecami do niej ukazując suwak sukni

Liliana Malfoy

-Byłoby fajnie.-Stwierdziła, patrząc jak wygłupiają się w wodzie. Potem Narcyza została ochlapana i w sumie wydawało się, że nikt nie jest w stanie zapanować nad chaosem, jaki zapanował. Kiedy podeszła do niej Bellatriks, kobieta zgasiła papierosa i posłusznie rozpięła jej suknie.-Ładnie wyglądasz, kiedy jesteś mokra, ciociu.-Posłała jej uroczy uśmiech. I zanim Bella zdążyła coś jej zrobić, tamta udała się w kierunku jeziora. W końcu podobno miała coś zrobić z Draconem.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

Bellatriks spojrzała na Lilianę rozbawiona. Ściągnęła suknię i usiadła na powalonym konarze w czarnym bikini. Wykręciła swoje włosy i zapaliła papierosa.

Dzięki temu,że Lucjusz zajął się Anastazją, a właściwie zabrał ją na spacer z psami, Narcyza wskoczyła na miejsce obok siostry i bezkarnie zapaliła papierosa.

Chłopcy próbowali niewerbalnie prze lewitować kamień. Scarlett i Valerian przyglądali się bacznie im poczynaniom.

Howard zabrał na spacer Rose. Bliźniacy, Elizabeth oraz Sophie zdecydowali się zagrać w siatkówkę. Podzielili się na pary i zaczęli mecz.

Draco wynurzył się z wody i jak tylko zobaczył Liliane posłał jej wygłodniałe spojrzenie.

Liliana Malfoy

Liliana stanęła na samym brzegu jeziora, a widząc spojrzenie Dracona bez wahania zrzuciła sukienkę oraz buty, zostając w turkusowym bikini i wbiegła do wody rzucając mu się na szyję.
Czyli innymi słowy rozpoczął się klasyczny podryw. Zarówno Tom, jak i Will nie szczędzili dziewczynom komplementów, a sama gra w siatkówkę zamieniła się w ostrą rywalizację.
Rose natomiast z ożywieniem rozmawiała o czymś z Howardem.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

Draco złapał Lilianę i pocałował ją pod wodą. Kiedy się wynurzyli mężczyzna wbił spojrzenie w swoją córkę, którą brat Liliany obejmował w celu oczywiście pokazania jej prawidłowego sposobu odbicia

- nie podoba mi się to..- mruknął pod nosem zaciskając dłonie na tali Liliany

Liliana Malfoy

Odgarnęła włosy z twarzy i spojrzała w stronę prymitywnego boiska do siatkówki.
-Młodzi są, poza tym nie robią nic złego, zazdrośniku.-Roześmiała się. Nie od dziś wiadomo, że ojcowie są najbardziej zazdrosnymi istotami na ziemi, jeśli chodzi o swoje "małe córeczki".-Poza tym, to Tom, jest bardziej ułożony od Williama.-Zaśmiała się.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

Scarlett w porównaniu do Draco była bez porównania bardziej liberalna więc patrzyła na poczynania swojej córki z uśmiechem.

- no ja tam nie wiem..- mruknął Draco wciągając ją tam gdzie nie miała gruntu. Był od niej wyższy więc zostało mu jeszcze kilkadziesiąt centymetrów w zapasie. Wziął ją na ręce i zabrał do skalnej groty gdzie nie było ich widać zza roślinności i skałek.

Liliana Malfoy

-Ale ja wiem.-Puściła do niego oczko. Nie lubiła pływać tam, gdzie nie miała gruntu i chociaż był z nią Draco...to w sumie czuła się całkiem bezpiecznie. Tym bardziej, że mężczyzna zaprowadził ją do groty.-Całkiem przyjemne miejsce, panie Malfoy.-Przyciągnęła go do siebie i mocno pocałowała.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

- też tak myślę..- mruknął sadzając ją na brzegu skały i oddał pocałunek - zgadnij kto mi je pokazał..- mruknął i podciągnął się na rękach po czym usiadł obok niej i przyjrzał się jej wisiorkowi - noo..widzę, że w końcu ukradłaś..- posłał jej rozbawione spojrzenie

Liliana Malfoy

-Nie mam zielonego pojęcia.-Rozłożyła ręce w geście bezradności. Grota była do połowy zanurzona w wodzie i dopiero kawałek dalej widać było jakby małą, wewnętrzną plażę. Nie licząc oczywiście skałek wystających ponad powierzchnię wody.-Wyobraź sobie, że dostałam.-Spojrzała na łańcuszek.-Byłam szczerze tym zaskoczona.

Lucjusz i Narcyza Malfoy

- no proszę..to musiałaś czymś skraść serce mojej matki..- spojrzał na nią rozbawiony - ojciec zabrał mnie tu kiedyś..- westchnął z nikłym uśmiechem - przyjdziemy tu jeszcze kiedyś..a teraz lepiej wracać..po pierwsze, chcę mieć twojego brata na oku..po drugie jak znikniemy na dłużej to mogą zacząć nas szukać, a tego przecież byśmy nie chcieli..- mruknął i zsunął się do wody

Liliana Malfoy

-Zastanawiam się, co takiego mogłam zrobić.-Uśmiechnęła się.-Pewnie rozmawiają teraz na nasz temat i mogę się założyć, że mają nieco odmienne wyobrażenie od rzeczywistości.-Roześmiała się i podążyła zaraz za Draco. Kiedy wypłynęli z jaskini poczuli na sobie spojrzenia niemalże całej rodziny, która natychmiast powróciła do przerwanych zajęć. Liliana posłała Draconowi spojrzenie mówiące tyle co "a nie mówiłam?"

Lucjusz i Narcyza Malfoy

Po kolejnej godzinie Scarlett oznajmiła, że muszą wracać. Tyberius niechętnie pożegnał się z chłopcami. Elizabeth i Howard umówili się z Williamem i Rose na później więc pożegnali swoich towarzyszy z uśmiechem.

Słońce zaczęło już zachodzić, więc robiło się chłodniej.

Draco wyniósł Lilianę na koc i otulił siebie i ją ręcznikiem. Bella wysuszyła sobie suknię i ubrała ją po czym wróciła do rozmowy z siostrą. Lucjusz wrócił ze zmęczoną córką na rękach i zapowiedział, że zaraz wróci tylko odstawi dziecko do domu.