Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sala balowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:02, 09 Lut 2015    Temat postu:

- a właśnie ja dzisiaj zamierzam z alkoholu skorzystać..- odparła Lestrange

Vivianne wróciła do swojego stolika po czym posłała swojej paczce pytające spojrzenie

- no co ?...

- nic..- burknął Scorpius i zajął się ciastkiem

Przez kolejne 2 godziny pary na parkiecie zmieniały się. Cały czas donoszono nowe potrawy. Część gości wychodziła na spacer, albo zapalić, lub oddać się innym czynnościom. W końcu gdy wszyscy znów byli na miejscach Sophie i Tom wstali po czym oznajmili, że czas na rzut bukietem i muszką. Wcześniej Tom poprosił Sophie by starała się celować w Anastazję.

Wszystkie panny i kawalerowie, bez względu na zaręczyny i wiek stanęli po odpowiednich stronach. Na "trzy, cztery" Sophie i Tom rzucili wspomniane wcześniej przedmioty za siebie. Zgodnie z planem bukiet wpadł prosto w ręce Anastazji. Rozległy się głośne oklaski. Sophie jak najszybciej rozejrzała się by zarejestrować do kogo trafiła mucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:06, 09 Lut 2015    Temat postu:

Thomas miał wszystko dokładnie zaplanowane. Od czasu walki i późniejszych wydarzeń, kiedy przez dłuższy czas nie mógł sobie poradzić ze stratą brata, Alister cały czas go wspierał. Dlatego teraz postanowił mu pewne kwestie ułatwić. Zanim rzucił muszką, dokładnie sprawdził, gdzie przyjaciel stoi, a trafienie w cel był już tylko formalnością. Słysząc jeszcze większe brawa i okrzyki, spojrzał na niego z uśmiechem mówiącym "podziękujesz mi później".

-Wyczuwam podstęp - stwierdziła Liliana z rozbawieniem, patrząc na swojego męża, który czujnym spojrzeniem mierzył Toma i Alistera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:24, 09 Lut 2015    Temat postu:

Alister zlapawszy muche spojrzal z rozbawieniem na Anastazje. Po czym podszedl i bez pardonu pocalowal Ja mono. W pewnym momencie zerknal na Toma i mrugnal do Niego porozumiewawczo. Przylozyl rozdzke do gardla i jego glos zabrzmial jak przez mikrofon:- Czegos sie od Ciebie nauczylem, stary....

Odlozywszy rozdzke spojrzal na Asnaztazje:- Nie znam stryh tradycji i zwyczajów ho jestem dosc nowoczesnym facetem... Nigdy nie przywiazywalem sie zbytnio do kohiet, bardziej do przyjaciół. Ale nie to jest tu celem...
Uklakl na jedno kolano przed Anastazja:- Pewnie, jestem lekkoduchem i raczej nie jedtem typowym spokojnym czarodziejem... pochodze z rodziny wariatow, ale jestem pewien tego, ze z nikim innym sobie zycia nie wyobrażam. Wiec Anastazjo Malfoy....- wyciagnal pudelko ukazujac pierścionek:- Czy zostaniesz moja zona?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alister Fox dnia Pon 3:29, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:05, 09 Lut 2015    Temat postu:

Kiedy padły te słowa po sali rozbrzmiał kaszel spowodowany tym, że Lucjusz zakrztusił się kawałkiem ciasta, które spożywał. Bił się w pierś próbując się nie udusić.

Narcyza klepała go po plecach jedną ręką, co wyglądało bardziej jakby go gładziła i wpatrywała się na córkę z oczekiwaniem. Sytuacja była doprawdy groteskowa.

Anastazja stałą bez ruchu i wpatrywała się w Alistera i w pierścionek, pierwsze co przyszło jej do głowy to sprawdzenie czy ani Alister nie robi sobie żartów i nie jest to iluzja. Poklepała go po głowie wywołując tym głośny śmiech zgromadzonych, wzięła pudełeczko do ręki i przez chwile je obserwowała, później założyła sobie pierścionek na palec i wpatrywała się w niego przez moment by upewnić się, że nie zniknie.

Bellatriks już wtedy nie wytrzymała i roześmiała się

- dobrze...- odparła ostrożnie, a na sali zapanowała głucha cisza

[przydał by się teraz odgłos świerszczy Jezyk ]

Dziewczyna stała tak z wyciągniętą przed siebie ręką i wpatrywała się w pierścionek mrużąc oczy jakby ten co najmniej chciał ją zaatakować. Kiedy ostatecznie nic się nie stało uśmiechnęła się promiennie i w niekontrolowanym wybuchu emocji praktycznie rzuciła się na Alistera i odwzajemniła pocałunek. Po chwili dało się słyszeć jej głośny pisk i pobiegła jak tylko szybko mogła do Lucjusza

- tatusiu patrz...

Bellatriks tak jak zaczęła się śmiać nie mogła skończyć, momentami śmiała się głośniej, albo ciszej, ale nie mogła przestać. Wszystko pogłębiała teraz mina Alistera, który wciąż oniemiały reakcją ukochanej stał na środku sali i mina Lucjusza, który jeszcze doprowadzał się do porządku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:45, 09 Lut 2015    Temat postu:

Rosalie zaklaskała w dłonie z radości. Chociaż często między nią a Anastazją dochodziło do spięć, była prawdziwie szczęśliwa, że Alister się jej oświadczył. - Jeszcze umrzesz z nadmiaru słodkości dzisiaj - powiedziała do Valeriana, który nie mógł odpuścić sobie pełnego politowania spojrzenia. Odruchowo przejechała dłonią po szyi, gdzie widniały dwie ciemniejsze plamki.

Thomas pocałował krótko Sophie i podszedł do Alistera, który nadal stał w bezruchu na środku sali. Objął go mocno i poklepał po plecach. - Gratuluję, w końcu to zrobiłeś - powiedział, z ogromnym uśmiechem na twarzy, po czym dodał ciszej. - Zaklep sobie któryś dzień w przyszłym tygodniu. Pójdziemy to opić.

-Twoja rodzina jest.. zaskakująca - powiedziała Blair, która właściwie od początku zabawy próbowała połapać się w tych relacjach. Na razie udało jej się odkryć, że Tom jest bratem Liliany i brał ślub z jej córką, więc Sophie ożeniła się z własnym wujem? Była co najmniej skonfundowana. Poza tym.. były tu wampiry, nie licząc oczywiście dyrektorki szkoły, które jak gdyby nigdy nic piły krew z kielichów i takie tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:05, 09 Lut 2015    Temat postu:

Howard podniósł się:- MOże zaczerpniemy świeżego powietrza?-zaproponował poając dziewczynie rękę.


Alister na początku był w szoku. Owszem, spodziewał się, że Anastazja się zgodzi. Ale spodziewać się a doświadczyć to dwie różne rzeczy.Po słowac Toma ocknął się i uściskał nowego kumpla:- Jasne... przyszły Piątek opijemy to wydarzenie...-powiedział nie mogąc wyjśc z szoku. W końcu ruszył się, by zobaczyć przed sobą Victora. Przyjaciel uśmiechał się promiennie:- Co Ty masz do tych Malfoyów...-rzucił krótko po czym uściskał przyjaciela:- Gratulacje... Po latach szukania.....
Fox uśmiechnął się szeroko i poklepał Victora po plecach, po czym ruszył w stronę Anastazji.
Charlotte doskoczyła do Narcyzy:- Tak się cieszę! To cudownie! Mogłabyś mi pomóc z córeczkami i mogłybyśmy spacerować z Nimi i....
Słuchając tego słowotoku, Kadmus wywrócił młynka oczyma nalewajac sobie i Lucjuszowi pełne szklanice Ognistej:- No, zdrowie dzieci...-rzucił a widząc minę Malfoya roześmiał się głośno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alister Fox dnia Pon 23:27, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:46, 09 Lut 2015    Temat postu:

Lucjusz widząc, że Alister właśnie ruszył w jego kierunku chwycił nadgarstek córki i przyjrzał się pierścionkowi
- prawdziwe toto chociaż ? - spytał przechylając głowę

- prawdziwe czy nie, ważne, że od serca Lucjuszu..- westchnęła Narcyza nachylając się nad mężem - zostaw dzieci w spokoju..- dodała ostrzegawczo po czym uśmiechnęła się do Anastazji - gratuluję kochanie...ach Charlott bardzo chętnie..wiesz, że nie mam wiele do roboty..- odparła kobieta z czarującym uśmiechem

Valerian pod koniec dołączył się do oklasków ku uciesze Rose
- widzę, że rodzi się nowa tradycja..oświadczyny na ślubach..

- no Valerianie nie każdy jest tak oryginalny jak Ty..- sarknął Draco po czym ucałował dłoń żony - pójdę zapalić kochanie..widzę, że ojciec potrzebuje świeżego powietrza..- dodał rozbawiony

Lucjusz faktycznie powstał od stołu po czym ruszył na taras by zapalić. Po chwili oboje z Draconem opuścili salę balową.

- chodź..- zwróciła się Anastazja do Alistera - teraz możemy zatańczyć..a nawet powinniśmy..- dodała szybko wciąż rozbawiona jego miną

- kochanie..dotrzymajmy przyszłej Młodej Parze towarzystwa..- zaproponowała Sophie Tomowi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:54, 09 Lut 2015    Temat postu:

-Cieszę się, że tego nie powtórzyłeś kochanie. Nigdy nie lubiłam podążać ślepo za modą - roześmiała się, muskając ustami jego policzek. Posłała uroczy i zupełnie naturalny uśmiech wychodzącej Blair. Howarda nie zaszczyciła spojrzeniem. - Zatańczymy? Czy może wolisz posiedzieć z kielichem krwi?

-Tak. Wuja tego potrzebuje - uśmiechnęła się do męża. Przez moment zastanawiała się, co ma ze sobą zrobić, aż w końcu podeszła do stolika Scarlett. - Czyżby rodzina dążyła do powiększenia? - zagadnęła, mając na myśli partnerów najstarszych z jej dzieci.

-Masz świętą rację, moja żono - spojrzał na nią z błyskiem w oku, po czym poprowadził na parkiet. Chwilę później wirowali w tańcu. Ich ruchy były coraz bardziej zgrane. Każde z nich doskonale potrafiło wyczuć swojego partnera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:11, 10 Lut 2015    Temat postu:

Alister widząc Lucjusza badającego pierścionek odparł:- To Blask Laguny. Jeden z 5 na świecie Czarodziejów. Moja...pamiątka po jednej z wypraw. Miał tą właściwość, że przbierał ulubioną barwę posiadacza...-wskazał na kamień na pierścionku, który w momencie uchwycenia spojrzenia Anastazji, mienił się lazurowym błękitem.:- Ależ oczywiscie..-porwał swoją świeżo upieczoną narzeczoną do tańca.

Kadmus westchnął:- Tak szybko dorastają...-spoglądał na wirującego syna.


James spojrzał w kierunku Bellatriks. Nie myślał o tym,by oświadczyć się jej ponownie, ale.... Czemu nie mógłby tego zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:13, 10 Lut 2015    Temat postu:

- zamiast tańca, zaproponuję Ci spacer..- oznajmił z finezyjnym uśmiechem po czym podszedł do Suniv - wybierzesz się z nami ? - zaproponował siostrze

- z miłą chęcią..- odparła wampirzyca

- dotrzymam wam towarzystwa, dłużej bez palenia nie wytrzymam..- wtrąciła Bellatriks po czym ruszyła za dziećmi i Rose

Vivianne natomiast podeszła do ojca
- wiesz..tak ostatnio się zastanawiałam..co z Tobą i mamą ? - spytała siadając obok niego

Scorpius, Nate i Tyberius zapadli jak pod ziemię, a Velcan siedział z rodzicami, którzy już zdążyli wrócić.

Scarlett uśmiechnęła się do Liliany
- cóż..Blair i Jeremy to miłe dzieci, ale mam nadzieję, że jeszcze poczekają..- przyznała z uśmiechem - może odpoczniemy trochę od tego szumu ? - zaproponowała wstając - Anno pójdziesz z nami ?

- gdzie..? - spytała wampirzyca zaciekawiona

- tam gdzie nas nogi poniosą..- westchnęła Scarlett i kiedy mąż nie patrzył schowała w szalu butelkę ognistej, puściła oczko do Liliany. Anna uczyniła to samo z elfią krwią i w trójkę opuściły salę

Sophie uwielbiała tańczyć z Tomem, byli coraz lepsi na parkiecie jako duet i co raz lepsi jago duet życiowy
- wiesz...tak sobie pomyślałam..skoro i tak nie wiem jeszcze co chciałabym robić...może..jednak popracujemy nad rodzeństwem dla Louise..? - odparła z wymownym uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:23, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Doskonały pomysł - wsunęła dłoń pod ramię Valeriana i wyszli razem na ogród. Odpoczynek od tego gwaru był dobrą myślą.

Thomas z coraz większą wprawą prowadził Sophie. Obrócił ją kilkakrotne i przyciągnął do siebie. Na jego twarzy pojawił się ogromny uśmiech. - Naprawdę? Myślę, że to doskonały pomysł, żeby Louise miała rodzeństwo. Będzie miała się z kim bawić, kiedy już trochę podrośnie.. - zmniejszył dystans między nimi i pocałował ją mocno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:28, 10 Lut 2015    Temat postu:

Alister wirował na parkiecie z Anastazją, a Victor rozejrzał się po stole:- Chyba brakuje butelek...-stwierdził z namaszczeniem.

Jason odchylił się na moment:- Co? I co z tego? Potem pogratulujemy Panu Młodemu, to kupimy mu wiecej...
Victor pokręcił głową:- Mam wrażenie, że Anna mnie już całkowicie olewa...-usiadł wygodniej i spojrzał na szklankę:- Ja piję na smutno.

-Powaliło Cię?-spytał Jason rozglądajac się dookoła:- Zaraz coś wymyślimy, jak sprzątniemy Alistera i TOma z parkietu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:41, 10 Lut 2015    Temat postu:

W pewnym momencie nastąpiła zamiana partnerek.

- witam w rodzinie na dobre..- odparła Anastazja do Toma, uśmiechając się przy tym czarująco

Sophie wykonała z Alisterem kilka figur i w końcu nie wytrzymała
- zrobiłeś to bo chciałeś, czy dlatego, że tego od Ciebie oczekiwano ? - spytała wyraźnie zaciekawiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:49, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Mi również bardzo miło - odpowiedział czarującym uśmiechem, wykonując jedną z bardziej skomplikowanych figur. Miał swoistego rodzaju słabość do Anastazji. Nic oczywiście nie czuł, ale zawsze cieszył go jej widok, głównie przez to, że pomógł jej z postarzeniem się. Czuł się niewiarygodnie dumny z tego powodu. - Alister chyba bardzo Cię zaskoczył dzisiaj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:53, 10 Lut 2015    Temat postu:

Alister westchnął, obracajac Sopie w błyskawicznym tempie:- Cóż.... zotałem zirytowany perfidnie, że Lucjusz postanowił wymusić na mnie szybka decyzję. Ale.... chociaż trochę sie obawiam tego wszystkiego, wiem, ze nie chciałbym nikogo innego obok...-dokończył z uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin