Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sala balowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:01, 16 Lut 2015    Temat postu:

Elizabeth zaśmiała się słysząc słowa brata
- już się boję..co takiego zmalowałeś..- westchnęła rozbawiona po czym uśmiechnęła się do Blair - i jak Ci się podoba ? - spytała kładąc głowę na ramieniu Jeremiego


Scarlett wpatrywała się w męża w milczeniu

- wiesz...Jason..takie..babskie sprawy.., którch wasze męśkie, ograniczone umysły nie są w stanie pojąć..- odparła Anna i posłała Victorowi czarujący uśmiech - a tak na poważnie..wyobrażałyśmy sobie ze Scarlett i Lilianą co by było gdyby nasza trójka zaszła w ciąże w tym samym czasie i wasze miny, kiedy wzywamy was na zbiorową rozmowę..

- Anno..- Scarlett chwyciła przyjaciółkę za ramię - to miał być nasz sekret..- szepnęła już lekko wstawiona. Nigdy nie miała mocnej głowy, a wypiła sama prawie pół butelki ognistej i wciąż sączyła kolejne szklanki - teraz musimy wymyśleć coś innego..

Wampirzyca spojrzała na Howlett rozbawiona. Widać było, że Scarlett już nie zdaje sobie sprawy z tego, że siedzą obok mężów, którzy słyszą każde jej słowo. W pewnym momencie widzac minę Scarlett pełną konsternacji Anna wybuchnęła śmiechem. Zdarzyło się to po raz pierwszy od kilku lat.



- prawda, że cudownie ? - westchnęła Evelynn rozemocjonowana - niedługo będziemy mieć własną małą sforę..

- dopiero jak Velcan dorośnie i znajdzie sobie wilczycę..- sprostował rozbawiony Gabriel

- ma jeszcze na to sporo czasu..- przypomniała mu Evelynn siadając na jego kolanach

Gabriel natomiast obserwował minę Alexa, która zarówno u niego, Suniv jak i innych zgormadzonych przy stole, a już w szczególności Bellatriks powodowała niekontrolowany śmiech.


Valerian przyjrzał się Rose uważnie
- przecież mówiłem już, że do końca tego roku nie ruszam się z zamku..- przypomniał zawijając sobie pasmo jej włosów na palec


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:10, 16 Lut 2015    Temat postu:

Blair uśmiechnęła się pod nosem, odwracając wzrok gdzieś na bok. Do spontanicznej i otwartej na wszystko włoszki było jej bardzo daleko. - Świetna impreza. Już mówiłam Howardowi, że bardzo mi się podoba, jak wasza rodzina jest zgrana. Prócz nas - spojrzała na Jeremiego - chyba nie ma tu nikogo spoza, prawda?

Jeremy objął Elizabeth ramieniem i złożył krótki pocałunek na jej włosach.

Rosalie westchnęła cicho i przysunęła się do niego ciut bliżej. - Do końca roku zostało trochę ponad dwa tygodnie. To bardzo mało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:18, 16 Lut 2015    Temat postu:

-Cieszę się, ze płodnośc zostaje w genach...-westchnął Alex upijajac Ognistą ze szklanki, po czym podszedł do Suniv:- Zono moja droga..... dobrze się bawisz? Bo..... myslałem nad tym, byśmy... dokończyli impreze gdzie indziej.... sami...-szepnął jej do ucha.


James również roześmiał się widząc minę brata, a po chwili gdzies koło Niego i Bellatriks zabrzmiałgłos Laxusa:- Vivianne jest cudowną dziewczyną.... może podbiłaby i moje serce.....-rzucił Wendigo spoglądajac na szklankę z perfidnym uśmiechem, a James w tym momencie cały zesztywniał.


Howard przysunął się i objął Blair ramieniem:- Zanim Cię odprowadze, to moze mały spacer?-zachęcił.

Victor widząc u Anny wybuch śmiechu, uśmiechnął się pod nosem, a potem rzucił:- Widzisz Scarlett, umiesz rozbawić moją żonę.... bo ja umiem tylko działać na pogardę, niestety...-powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:31, 16 Lut 2015    Temat postu:

- oj ale nie zabieraj jej jeszcze..- westchnęła Elizabeth - to zrobimy inaczej..- zarządziła i zanim Howard zdążył zareagować sprzątnęła mu Blair z przed nosa po czym wyciągnęła ją i Kate na spacer zostawiając Jeremiego, Marcusa i swojego brata samych

Scarlett przez chwilę wpatrywała się w Victora, później przeniosła wzrok na Annę i znów na Victora
- ale że co ? - spytała mrużąc oczy

Anna widząc zachowanie kobiety zaśmiała się jeszcze głośniej
- no już tak nie burkaj..od nienawiści to krok do..- westchnęła z mimowolnym uśmiechem i wpakowała mu się na kolana.


- nie mam nic na przeciwko..- zgodziła się Suniv po czym wyszła za mężem

Bellatriks wpatrywała się w Laxusa dłuższą chwilę jakby przetrawiała to co właśnie powiedział
- ale przecież ona ma 14 lat..- odparła ze stoickim spokojem

- wiesz..Bella Tobie wiek jakoś nigdy nie przeszkadzał - wtrącił Lucjusz, który zdążył razem z żoną powrócić.

Eve w między czasie poczuła się zmęczona, pożegnała się ze wszystkimi i poszła poszukać Velcana by zaciągnąć go do spania i samej się położyć


Valerian uśmiechnął się przelotnie
- czyżbyś chciała negocjować ? - spytał unosząc brew - w zasadzie powinnaś praktykować negocjacje..jako prawnik..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:35, 16 Lut 2015    Temat postu:

Jeremy roześmiał się, kiedy Elizabeth zgarnęła dziewczyny i sobie poszła. - Rozkoszna ta Twoja siostra.. - westchnął, z uśmiechem na ustach.

-Czy negocjować.. Wiem, że masz pewne obowiązki, które musisz spełnić, a ja mam dużo nauki, którą muszę ogarnąć, żebym z czystym sumieniem mogła poddać się lepszym aspektom nieżycia. Ale z drugiej strony.. mam wiele potrzeb i fantazji, które tylko Ty potrafisz zaspokajać - nachyliła się i wymruczała mu ostatnie słowa do ucha. W ciągu minionych miesięcy dużo się nauczyła, a biblioteka Valeriana obfitowała nie tylko w książki o tematyce stricte naukowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:42, 16 Lut 2015    Temat postu:

Howard roześmiał się tak samo jak Jeremy i dodał:- Skrzywdzisz Ją, to znajdź sobie kryjówkę gdzies w Himalajach......

Marcus połozył dłonie na barkach obu chłopaków i powiedział:- Naprawdę, mamy dośc problemów w naszej wariackiej rodzinie.... to co, skoro kobiety poszły, a nie mam pracy, to możemy.... chyba odrobinkę wypić.

Victor kompletnie zaskoczony tym, zę Anna władowała Mu się na kolana, najpierw zrobił głupią minę, by po chwili objąć Ją i powiedzieć do Jasona:- Wkurza mnie jak nikt na świecie, otrafi doprowadzić do depresjii i białej gorączki.... ale bez niej żyć się po prostu nie da...-mruknał całując Annę w policzek.


Jason tymczasem przytulił lekko Scarlett:- Kotuuś... chyba na dziś dośc alkoholu, co?-zagadnął.

-Mówię dla zasady...-odparł beztrosko Laxus, oglądajac z zadowoleniem minę Jamesa:- Ojj no przecież, daj spokój.... wiem wiem..... ale przyznaj, to jest miłe, gdy patrzysz, jak Jimmyemu-wskazał na Jamesa:- Skacze ciśnienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:55, 16 Lut 2015    Temat postu:

- prawda ? - zagadnęła Bellatriks - cieszę się, że końcu ktoś mnie zrozumiał..kielicha ? - spytała wyciągając w jego stronę kieliszek wódki - moment..kogoś mi tu brakuje..a jest..- burknęła widząc Vlada siedzącego obok Kadmusa - moja zmora..


- daj spokój James..to tylko żarty..- westchnęła Narcyza klepiąc go po głowie niczym swojego ulubionego kota co wywołało parsknięcie u Lucjusza

- chcesz kocimiętki ? - spytał Malfoy rozbawiony


Scarlett wpatrywała się w Jamesa przez chwilę po czym przeniosła wzrok na Gabriela, a później na Annę i Victora
- zaraz załatwię wam coś ekstra..- odparła wstając. Dopiła ognistej na odwagę po czum ruszyła w jego stronę. Usiadła obok Gabriela i po prostu wbiła w niego swoje spojrzenie jakby uważała, że on wie po co przyszła

Anna spojrzała na kobietę i znów się zaśmiała
- jest rozkoszna..- zwróciła się do Jasona obserwując Scarlett, która widząc, że nic nie zdziałała usiadła po drugiej jego stronie

- coś Ci dolega ? - spytał w końcu Gabriel zaciekawiony jej zachowaniem



Valerian słysząc słowa Rose roześmiał się
- no nie wątpie...ja mam dla Ciebie taką propozycję...pożegnasz się ze wszystkimi, wrócimy do domu...i pokażesz mi co masz na myśli..- zaproponował ostatnie słowa szepcząc jej do ucha tak jak ona wcześniej. Na zakończenie złożył pocałunek na jej szyi po czym odsunął się i spojrzał na nią wyczekująco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:01, 17 Lut 2015    Temat postu:

-Zwariowałeś? Pokazała mi już co potrafi - zrobił zabawnie przerażoną minę. Raczej nie zamierzał jej krzywdzić. Ani nawet zasmucać. Spojrzał na Marcusa z zainteresowaniem. - Powiem Ci, że to dobry pomysł. I chyba nie tylko nasz - spojrzał znacząco na coraz bardziej rozbawione towarzystwo.

Rosalie posłała mu długie i intensywne spojrzenie, przygryzając przy tym lekko wargę. Potem wyprostowała się na krześle i popatrzyła na dziadków. - To my z Valerianem chyba już pójdziemy dziadku.. - ogłosiła, patrząc na Lucjusza. - Było bardzo fajnie, ale wiesz... prawo, tam jest tyle nauki, a przecież muszę być najlepsza, żeby Cię nie zawieść..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:13, 17 Lut 2015    Temat postu:

Howard odwrócił wzrok od Rose, próbując skupić się na rozmowie z Marcusem i Jeremim:- No dobra.... lejemy...-powiedział chwytając butelkę i rozlewajac do kieliszków:- Uważaj, bo Ona miewa naprawde głupie pomysły...-rzucił tylko do Jeremyego.
Marcus z wdzięcznością przyjął kieliszek i po stuknięciu się z dwójką, upił trochę. Wciąż myślał o zaręczynach z Kate. I nie wiedział, co byłoby najlepsze, najwłasciwsze. Co pasowałoby do maki Jego ziecka i Jego ukochanej.


Laxus zachichotał widząc minę Jamesa:- Ojj wiesz, Howlett..... Wiesz, Jimmy, ja znam Twoje położenie, i niejako je rozumiem... Ale powinieneś trochę poluzowac sobie smycz...-wział kieliszek od Bellatriks.
-Ty sobie załóż podobną smycz, to pogadamy.... Biegam tam gdzie chcę...-odparł James z uśmiechem. Vlad pomachał Bellatriks i mruknał:- Od razu zmora... współ-rodzic. I przyzwyczajaj się...-mrugnął do niej porozumiewawczo.


Jason nie dowierzajac, pokręcił głową:- Gdzie jest VIviannez aparatem, gdy jej potrzeba... Znaczy, Scarlett pewnie mnie otruje dla zasady, ale filmik albo zdjecia byłyby bezcenne...-załamał ręce teatralnie.

Victor westchnał:- Nasze małżonki mają swoje.... pokręcone humorki i nastroje... Niestety. Ale Merlin wymyslił alkohol nie bez powodu...-stuknął się z Jasonem kieliszkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:28, 17 Lut 2015    Temat postu:

- z pewnością będziesz się uczyła o tej godzinie..w końcu masz ferie..- odparł Lucjusz rozbawiony po czym kiwnął głową Valerianowi, który zagarnął po drodze Rose i już ich nie było

Bellatriks słysząc półrodzic wstała ze swojego korzesła, a właściwie wyskoczyła z niego prosto na stół z zamiarem dostaniania się do Vlada i uduszenia go. Na czworakach szło jej całkiem nieźle gdyby nie Lucjusz, który pociągnął ją za nogę co skutkowało jej widowiskowym upadkiem. Kobieta zmrużyła oczy po czym zmieniła swoją ofiarę, obróciła się i zajęczym skokiem znalazła się na krześle Lucjusza, co spowodowało całą sekwencję zdarzeń, czyli przewrócenie krzesła mężczyzny razem z nim i Bellatriks, a ponieważ Lucjusz chwycił się szybko żony zachwiała się również Narcyza. Ona z kolei chcąc uzyskać równowagę niewiedzieć czemu chwyciła się wazy z pączem, która przewróciła się, a jej zawartość wypłynęła prosto na Jamesa ochlapując przy okazji stojącego nieopodal Laxusa

Gabriel chwilę wpatrywał się w leżących członków rodziny, zaklaskał im po czym znów przeniósł wzrok na Scarlett
- co mogę dla Ciebie zrobić kochanie ? - spytał rozbawiony całą tą uroczystością
- no raczej sprawa osobista..- odparła Scarlett czując się jak szpieg. Chwyciła go za ramię po czym pociągnęła w stronę drzwi

- wiesz Jason, ja nie wiem czy to aby bezpieczne..- westchnęła Anna wpatrując się w drzwi, które zamknęły się po wyjściu Scarlett i Gabriela - no przecież żartuję..- wywróciła młynka oczyma widząc wzrok męża


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:32, 17 Lut 2015    Temat postu:

Rosalie spojrzała z miłością w oczach na dziadka, uścisnęła go krótko. Potem to samo zrobiła z babcią i machając wszystkim na pożegnanie wybiegła za Valerianem.

-A która nie ma? - wzruszył ramionami, upijając kilka łyków trunku. - Z drugiej strony jest absolutnie niesamowita i piękna.. i w ogóle aż brak słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:38, 17 Lut 2015    Temat postu:

Jason westchną i pokręcił głową:- Będę musiał przywołac żonę do porzadku.... najlepiej w buduarze...-podwinął rękawy teatralnie. Victor nie odpowiedział, bo z Anną nie mieli jakiejkolwiek bliskości od miesięcy, prawie lat. Skomentował to niezręcznym milczeniem.

Cała uwaga skupiła się na wywracających Malfoyach i Bellatriks, oraz na fali ponczu, która oblała Jamesa od stóp do głów, ochlapując koszulę Laxusa. Wendigo cofnął się szybko i przeklnął głośno. Jednak widząc umoczonego Jamesa, zamarł. Cisza zdawała się rozbrzmiewać w uszach, aż James po chwili wypluł strumien ponczu z ust:- Bardzo.... kurna....śmieszne...-wycedził, co zaowocowało falą głośnego śmiechu. Jednak James patrzył na Bellatriks morderczym wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:06, 17 Lut 2015    Temat postu:

W pewnym momencie drzwi się otworzyły i na salę wszedł Gabriel w iście radosnym nastroju. Za rękę trzymał Scarlett i prowadził ją jak małe zagubione dziewczątko
- Twoje to to ? - spytał rozbawiony sadzając Scarlett przed Jasonem - chyba potrzebuje reaktywacji..- westchnął głaszcząc ją po głowie po czym wrócił do swojego stolika.

Pomógł wstać Narcyzie po czym zaczął odciągać Bellatriks, która próbowała udusić Lucjusza
- wolałem jak latała z różdżką po mugolskich wioskach..przynajmniej my byliśmy bezpieczni..- westchnął odciągają Lestrange od Malfoya po czym popchnął ją lekko w stronę Laxusa i Jamesa - no już koniec zabawy..- westchnął pomagając wstać Lucjuszowi

- Ty w ogóle robisz coś z nią w sypialni ?!..- ryknął Lucjusz na Jamesa po czym opadł na postawione już krzesło - jeszcze jeden taki numer Bella a wylądujesz w lochach..- warknął do szwagierki

- przepraszam...zapomniałam się..- odburknęła krzyżując ramiona po czym wbiła oskarżycielskie spojrzenie we Vlada

Scarlett spojrzała na męża ze zwycięskim uśmiechem po czym wyciągnęła dwa skręty.

Anna zaśmiała się widząc jej triumf po czym spojrzała na męża
- proponowałabym ewaukować się, póki jeszcze jesteś w miarę...zdolny...do pewnych czynów..- wyszeptała mu do ucha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:09, 17 Lut 2015    Temat postu:

-Elizabeth mówiła, że pani Lestrange już nad sobą panuje, ale chyba nie miała racji - szepnął Jeremy do siedzących obok chłopaków z lekkim niepokojem w oczach. Bądź co bądź nie chciał skończyć jak rodzice.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta


Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:14, 17 Lut 2015    Temat postu:

Victor drgnął słysząc słowa Anny po czym klasnął w dłonie:- Ok, to my się chyba zwiniemy z Anną...-spojrzał na wampirzycę sugestywnie i uśmiechnął się do Jasona i Scarlett:- Wiecie.... czas na nas.

Jason pokiwał głową i przyjrzał się żonie:- Scarlett... za dużo wypiłaś, a to nie jest dbry pomysł, Kochanie...-mruknał do niej, gładząc Ją po policzku.


James spojrzał na Lucjusza, a oczy momentalnie zrobiły mu się fioletowe:- I tak wytrzymałbym dłużej niż Ty, a na Twoim miejscu zachwycałbym się nowym zięciem...-rzucił zgryźliwie. Cały przemoczony zerknał na Bellatriks:- A z Tobą sobie porozmawiam w domu....."Kochanie".

Laxus praktycznie rżał ze śmiechu widzac te wymiany zdań i całą sytuację. Vlad sączył krew prychajac śmiechem co jakiś czas widząc spojrzenie Bellatriks.


Howard z niepokojem czekał na pojawienie się Blair. Chciał jeszcze na osobności coś jej powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin