Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:29, 02 Wrz 2014    Temat postu:

- obawiam się skarbie, że tak już niestety zostanie - westchnął chwytając ją za dłoń- były momenty, w których myślałem, że już nie wrócę - dodał cicho

- ale tu jesteś więc nie waż mi się tego rozpamiętywać - wtrąciła Narcyza. Oddała Sophie dziecko po czym odebrała od opiekunek Issabell. Musiała uściskać wszystkie maleństwa po kolei

- nie ma sensu im przerywać snu kochanie..- westchnął Lucjusz stając przy żonie i pogłaskał swoją wnuczkę po główce.

Narcyza westchnęła i oddała dziecko piastunce. - połóżcie całą trójkę i chodźcie na śniadanie - poleciła po czym razem z mężem udała się do jadalni

Draco uściskał mocno Lilianę i ucałował ją. Podczas gdy chłopcy od razu pobiegli coś zjeść bo u Andromedy nie było na to czasu, w salonie został tylko Draco z Lilianą oraz Sophie z Tomem i Rosalie. Po chwili dołączyła do nich Anastazja. Nie miała ochoty na elegancje więc tak jak Rose ubrała coś wygodnego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:39, 02 Wrz 2014    Temat postu:

Liliana nabrała głośniej powietrza. Teraz, gdy już było po wszystkim, cieszyła się, że nie musiała oglądać tej walki. Że nie widziała, jak William i cała reszta umierają. Jak czasem ich rodzina przegrywała, by za chwilę znów się odegrać.

-Najważniejsze, że wróciłeś. Blizna nawet Ci pasuje - zdobyła się na lekki uśmiech i przytuliła się do niego mocniej.

Tom bez słowa, mocno obejmował Sophie. Sekundy dzieliły go od tego, by nigdy więcej jej nie zobaczyć, nie uścisnąć swojej córki, nie widzieć, jak dorasta. Westchnął cicho. Skoro dziś miał być dzień radości, to czemu nie potrafił się cieszyć?

-Jak się czujesz? - Rosalie spytała Anastazji, kiedy ta usiadła obok niej. Niewola potrafiła odcisnąć wielkie piętno na psychice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastazja Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:02, 02 Wrz 2014    Temat postu:

Kobieta wzruszyła ramionami i usiadła w fotelu podkurczając nogi i obejmując je
- jakoś tak..nijak..- westchnęła i spojrzała na to co działo się za oknem - chociaż przyznam, że z checią zobaczyłabym jeszcze raz jak Valerian zabija to ścierwo...- dodała po dłuższej chwili ciszy

Draco spojrzał na siostrę, a później na żonę i uśmiechnął się lekko po czym objął ją ramieniem
- zjedzmy coś..- poprosił a chwilę napięcia przerwało jego burczenie w brzuchu. Sam mężczyzna zachichotał i poprowadził żonę do jadalni.

Sophie również wstała i wyciągnęła rękę do Toma


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:37, 10 Wrz 2014    Temat postu:

_____________________________________________________________

Kiedy rodzina wróciła z pogrzebu było już późne po południe. Nikt nie miał jednak ochoty na jedzenie. Lucjusz zaproponował męskiej części gości by udali się z nim do gabinrtu i uraczyli dużą ilością alkoholu zdala od swoich kobiet. Każdy z nich chciał być wsparciem dla swojej żony, narzeczonej czy dziewczyny, ale każdy by być tym wsparciem, sam musiał się pozbierać. Ku zgrozie nawet Scorpius i Nate zostali zaproszeni do męskiego grona. Narcyza i Liliana stanowczo oponowały, ale uległy namowom mężów.

W końcu w salonie zostały same Panie. Narcyza usiadła w jednym z foteli, drugi wskazała Charlottcie, a trzeci zostawiony był dla Liliany. Anastazja usiadła razem z Rose i Sophie na jednej z kanap. Bellatriks razem z Vivianne zasiadły na drugiej. Do salonu specjalnie zostały zniesione trzy kołyski, ponieważ Sophie i Liliana chciały mieć koniecznie blisko siebie dzieci.
Na dużej ławie zoastało ustawionych kilka butelek z winem, dzbanek z kawą, gorącą czekoladą, owoce i słodkości, gdyby któraś z pań miała jednak ochotę.

Noga Vivianne została już opatrzona i dziewczyna trzymała głowę na kolanach matki, która głaskała ją po włosach.

Narcyza uśmiechnęła się widząc ten obrazek i spojrzała na Charlotte
- to Twoje pierwsze dzieci..na pewno jesteś podekscytowana..

Anastazja tym czasem nalała sobie i Rose po kieliszku wina
- ja też poproszę..- westchnęła Sophie

- ale przecież karmisz..- Anastazja spojrzała na nią zdziwiona

- jest specjalny eliksir..prosze..ciociu..- Sophie próbowała zrobić słodkie oczka, ale w tym stanie nie specjalnie jej to wychodziło

Anastazja skinęła głową i podała kieliszek swojej siostrzenicy
- Liliano ? - wyciągnęła w jej stronę butelkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:47, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Liliana rozsiadła się wygodnie w fotelu. Dzisiejszy dzień wykończył ją psychicznie i potrzebowała właśnie czegoś takiego.

-Poproszę..nie będę Was potem niańczyć pijaczki - posłała im rozbawione spojrzenie. Narcyzy pijanej jeszcze nie widziała, ale Bellatriks i swoje córki owszem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:01, 10 Wrz 2014    Temat postu:

- ciociu..- Anastazja wyciągnęła wino w kierunku Bellatriks

- a jest szanasa,że znajdzie się coś..

- mocniejszego? - dokończyła za nią Narcyza - nie..podejrzewam, że wczoraj z Rose sobie pofolgowałyście dlatego Ty moja droga siostro nie wypijesz dzisiaj więcej niż 3 kieliszki wina..

- tak mamo..- westchnęła Lestrange nastawiając rozbawionej ich krótką wymianą zdań Anastazji

Nawet Vivianne się uśmiechnęła

- Vivianne ? - Anastazja spojrzała pytająco na młodszą kuzynkę. Vivianne była na 3 roku, ale urodziła się w styczniu, więc miała już skończonych 14 lat. Mimo to czuła się zakłopotana

- nalej jej z pół kieliszka..zobaczymy czy jej zasmakuje..- odparła Bellatriks

- Bella a nie jest na to za młoda ? - spytała Narcyza

- a Ty ile lat miałas jak ukradłaś butelkę wina z wigilijnego stołu hmm?

Narcyza wymruczała coś niezrozumiałego

- słucham ? - Bellatriks ciągnęła to dalej chcąc by usłyszeły to wszystkie

- 14..- mruknęła Narcyza pod nosem - ale wtedy były inne czasy..

- och oczywiście..zawsze są inne czasy..- westchnęła Bellatriks i stuknęła się z córką kieliszkiem

Vivianne upiła łyk wina. Było to akurat półsłodkie białe wino. Dziewczyna uśmiechnęła się czując słodycz w swoich ustach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:11, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Rosalie zrobiła minę szczeniaka przyłapanego na gorącym uczynku.
-Już bez przesady. Wcale nie wyglądałyśmy, jakbyśmy miały ciężką noc, prawda ciociu? - spojrzała porozumiewawczo na kobietę. - W porównaniu do innych osób, których, właściwie którego, w tym gronie nie ma. Klasa..
-Ty mi za często znikasz słońce moje - stwierdziła Liliana z powagą patrząc na córkę. - Na pogrzebie tak samo..
-Maamoo...ja Cię błagam - dziewczyna westchnęła cicho. Nie chciała słuchać o tym, jak to się jej nie podoba, że dorośleje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:25, 10 Wrz 2014    Temat postu:

-..bo po prostu Rose..lubi spędzać czas z Valerianem..- westchnęła Sophie z beztroskim uśmiechem - lubisz z nim znikać..co nie Rose..- spojrzała na przyjaciółkę i siostrę zarazem ze złośliwym uśmiechem. Uwielbiały sobie dogadywać.

Anastazja zamyślona sączyła pomału wino z kieliszka.

Vivianne upiła kilka łyków i wróciła do poprzedniej pozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:45, 10 Wrz 2014    Temat postu:

-A z kim innym bym mogła? - roześmiała się radośnie. Dzisiaj, mimo smutnych okoliczności, miała tak dobry humor, że nic nie było w stanie go popsuć.

Liliana zrobiła cierpiętniczą minę. Czemu Rose nie mogłaby być z Howardem? Tak by było miło, spokojnie i bezpiecznie. Bez żadnych przemian w wampira i kradzieży córki. - No tak, z kim innym byś mogła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:48, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Charlotte westchnęła, słuchając wymiany zdań. W końcu odezwała się do Narcyzy:- Nawet nie mam wybranych imion. A Alister pomaga mi jak może, ale świadomośc dwóch młodszych sióstr ewidentnie go przeraża.....-zachichotała:- Valerian się śmieje, że jesli mają moje geny, to nic złego się nie stanie, a jeśli będa miały więcej Jego.... wtedy ja zatrudniam nianię.... bo nie wyrobię z dwoma Kadmusami w wersji żeńskiej, skoro mam jednego starego, który grymasi codziennie na swoje plecy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:55, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Narcyza słysząc słowa przyjaciółki roześmiała się perliście
- a jak tam Draco się sprawuje ? - spytała swojej synowej

Vivianne nie zdążyła dopić całego kieliszka, po kilku minutach, wyczerpana płaczem po prostu zasnęła. Bellatriks uniosła swoją córkę w powietrze i zaczęła ją lewitować za sobą zupełnie jak na niewidzialnych noszach w stronę schodów. Po chwili obie zniknęły reszcie z pola widzenia

- ten pomysł z winem dla Vivianne był dobry..- przyznała Sophie i oparła się o Rose - a kiedy Ty zmajstrujesz nam następnego niemowlaka do kolekcji hmmm?..

Anastazja uśmiechnęła się do Charlotty - chętnie pomogę z dziewczynkami..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:02, 10 Wrz 2014    Temat postu:

-Bić go nie muszę, ale dawać buziaka w czółko w nagrodę też nie - wzruszyła ramionami. - Woli ministerstwo ode mnie, chociaż.. - zamyśliła się na moment i przypomniała wczorajsze przedpołudnie i południe. - ..chociaż właściwie mam takie dziwne wrażenie, że to się zmieni.

-Błagam Cię. Prędzej Ty będziesz miała wnuki, niż ja dzieci. Nie zapominaj, że mówimy o Valerianie - Rosalie znacząco spojrzała w sufit. Każdy znał jego podejście do dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:08, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Charlotte spojrzała na Anastazję:- To przyszłość, moja droga. Myslę, ze będe wymagała pomocy i chętnie się do Was zwrócę, prawda Cyziu?-spojrzała na Narcyze rozweselona, a potem na moment spowazniała, przenosząc wzrok na Anastazję:- Teraz martwi Nas co innego...-westchnęła:- Nie wiem, co wydarzyło się w czasie bitwy, ale..... chłopak rzadko wychodzi ze swojego pokoju. Ostatnio tylko znika razem z Drake'iem na przelot i wraca do swojej komnaty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiltshire
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:26, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Narcyza wysłuchała Charlotty do końca
- przykro, że musisz to usłyszeć ode mnie, ale Alistera zaczyna fascynować czarna magia..przed bitwą próbowałam go przekonać..ale w trakcie bitwy urzył jej dwukrotnie..jeśli to się nie zmieni..przykro mi, ale nie pozwolę mu zbliżyć się do mojej córki..

- mamo..!- zaprostestowała Anastazja

- przykro mi kochanie..na prawdę..Twoje szczęście jest dla nas bardzo ważne..ale życie ważniejsze..jeśli tak zależy Ci na Alisterze..porozmawiaj z nim..

- ale przecież wy wszyscy zajmujecie się czarną magią !..nawet Ty robiąc niektóre eliksiry..wiem czym obecnie się zajmujesz mamo..

- nie zaprzeczę temu..ale weź pod uwagę nasz wiek i to, że każdy z nas miał nauczyciela..i to najlepszego w tamtych czasach w danej dziedzinie..a Alister zaczyna pogrążać się sam..i jeśli nadal będzie tak robił..to czeka go to co Howarda kiedyś..

Anastazja nie miała już żadnych argumentów, więc umilkła. Wiedziała, że rodzice mają rację, ale z drugiej strony Alister zbyt wiele dla niej znaczył by poddała się tak od razu woli rodziców.


Sophie spojrzała na Rose
- Rose..nie muszę Ci chyba mówić jak to się robi prawda ?..- Malfoy spojrzała na przyrodnią siostrę - czy muszę ? - spytała po chwili mareszcząc brwi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:37, 10 Wrz 2014    Temat postu:

-Sophie, my mówimy o Valerianie. Długo się męczyłam, żeby cokolwiek popchnąć do przodu, ale gdy już to zrobiłam.. - spojrzała na nią znacząco.

-Chyba nie chcesz powiedzieć, że z nim.. - Liliana popatrzyła na swoją córkę ze zgrozą w oczach. Tak jak się spodziewała. Czym innym mogłyby się skończyć nocne wizyty u niego.

-Tak mamo... napij się więcej, bo zaczynasz się robić obręczała - westchnęła dziewczyna. Ileż można było tego wysłuchiwać. Gdyby chociaż był tu Valerian... wyśmiałby ją, znów by się pokłócili i było by dobrze i zabawnie przy okazji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 16 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin