www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 21:57, 02 Mar 2011 Temat postu:

- a nie wiem....dziwne to było..nigdy nie widziałam żeby spadała z konia..prawdę mówiąc przestraszyłam się..widok nie był dość...miły dla oka - westchnęła - ale pozbierała się..sama była zszokowana swoim wypadkiem..

Alex Howlett · Wysłany: Śro 21:59, 02 Mar 2011 Temat postu:

-gdzie ejst?-spytał james:- Pojechała do posiadłości?

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 22:04, 02 Mar 2011 Temat postu:

- niee..poszła odprowadzić konie..o idzie właśnie..- wskazała na plażę. Tam faktycznie pojawiła się Bellatriks trzymając się za żebra
- co się stało amazonko?? - spytał rozbawiony Lucjusz
Bellatriks nawet nie miała ochoty mu odpowiedzieć.
Suniv podała jej szklankę whisky. Kobieta wypiła wszystko i skrzywiła się lekko po czym przeklęła obracając się do reszty

Alex Howlett · Wysłany: Śro 22:08, 02 Mar 2011 Temat postu:

james chciał sie spytac, czy wszystko w porzadku, ale ugryzł się w jezyk:- Nie wyglądasz najlepiej...-skwitował pijąc whisky:- Moze idx sie położyć...-westchnał ze spokojem wracajac do cygara.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 22:11, 02 Mar 2011 Temat postu:

- nie mam zamiaru..nic mi nie jest..- westchnęła - pewnie mam pęknięte żebra ale to nic..- oznajmiła - albo..znajdę Narcyzę..
- w salonie...- skierował ją Lucjusz
- mhm..- mruknęła i udała się we wskazanym kierunku

Alex Howlett · Wysłany: Śro 22:14, 02 Mar 2011 Temat postu:

James chciał iśc z nią, ale utrzymal się na miejscu. wyglądało to komicznie, jakzy sie pochylił klekko do przodu i wrócił do poprzedniej pozycji. Zerknał na Lucjusza i westchnał cicho.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 22:31, 02 Mar 2011 Temat postu:

Po chwili dało się słyszeć krzyk
- nie przejmuj się..- uprzedził go Lucjusz - Narcyza składa jej żebra..- oznajmił - ja idę się przejść..gdyby co James..jestem do usług..- ukłonił się rozbawiony i zniknął im z oczu

Suniv spojrzała na Jamesa - będzie to dziecko?..

Alex Howlett · Wysłany: Śro 22:35, 02 Mar 2011 Temat postu:

-Na razie nie.... chyba rozmaiwałyście, jak jeździłyście?-spojrzł na nią twierdzaco.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 22:39, 02 Mar 2011 Temat postu:

- tak..ale nie o ostatniej sytuacji..tak w ogóle..wspominałyśmy..- oznajmiła wpatrując się w niego - brakuje jej czasów kiedy czarodziejskim światem rządziła arystokracja i etykieta była na porządku dziennym..sam rozumiesz..boli ją to że w tych czasach praktycznie dla większości nie ma już znaczenia czy jest zwykła rodzina czy też wielopokoleniowa s tradycjami

Alex Howlett · Wysłany: Śro 22:41, 02 Mar 2011 Temat postu:

-To rzeczywiscie sobie znalazłyście temat....-westchnal james:- dobrze, ze nie mówila o nas... bo nie ma o czym rozmawiac...-łyknał whisky i wypuscił dym:- Czasy sie zmieniaja.. my tez złamaliśmy prawo naszego rodu... Howlettowie mieli pozostac obiektywni i trzymac sie z boku..... a przynajmniej naszej działalności nie mozna bylo zauwazyc... a my z alexem złamalismy te zasady, o chłopakach nie wspominajac... ale oże to i lepiej....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 22:47, 02 Mar 2011 Temat postu:

- byłeś kiedyś na balu u moich rodziców?

Alex Howlett · Wysłany: Śro 22:58, 02 Mar 2011 Temat postu:

-Niestety nie miałem przyjemności....-spojrzal na nią:- i nie wiem, czy dostapie.... zwazajac na to, jak Bella mysli o byciu ze mna...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 23:02, 02 Mar 2011 Temat postu:

- spokojnie..i tak wiadomo że wszystko wróci do normy..robi świetne imprezy..kiedyś przez cały tydzień codziennie był jakiś bal..ona na każdym miała inną sukienkę i każdy zaczynała będąc trzeźwią..ale wyprawiali je tylko w Paryżu..pewnie niedługo też jakiś zrobi jak zacznie jej się nudzić..cała nasza rodzina skupia się teraz w okół niej..Syriusz nie wrócił jeszcze do pełni łask

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:08, 02 Mar 2011 Temat postu:

-No, czyli beda imprezy...-potem szepnał do siebie:- Do normy.... na pewno...-nastepnie dopił drinka i usmiechnał się do suniv:- a jak ty się trzymasz jako przyszła panna młoda?

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 23:09, 02 Mar 2011 Temat postu:

wzruszyła ramionami - dla mnie to żadna nowość..to będzie mój 4 mąż..- uśmiechnęła się beztrosko