www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

James westchnał:- No, nie były to okolicznosci, jakie by sprzyjały.... ale zastanawialem sie, jak by to bylo, gdybysmy mieli wspólne dziecko...-odparł w zamysleniu.

Bellatriks Lestrange

- insynuujesz coś?..- spytała unosząc brew

Jason Howlett

-Nie..-odparł:- Tak.. się zastanawiałem...-pogłaskał ja po włosach:- Ale... to było wtedy, teraz jest czas na naprawienie wielu rzeczy.

Bellatriks Lestrange

- na pewno byłoby śliczne..i utalentowane..no wiesz...po takich rodzicach..- uśmiechnęła się niewinnie

Jason Howlett

-Na pewno.....-usmiechnał sie i zblizył do niej nieco.

Bellatriks Lestrange

- i na pewno było by wcielonym diabełkiem..- mruknęła specjalnie się odsuwając

Jason Howlett

-Noo... ale byłoby z nim sporo uciechy..-przysunał sie do niej znowu, coraz bliżej.

Bellatriks Lestrange

Bella cały czas się odsuwała
- tylko nie mów że chcesz spróbować..- spojrzała na niego browokująco

Jason Howlett

-Czy ja wiem... w sumie byloby duzo zabawy..-mruknał obejmujac ja i przyciagając do siebie.

Bellatriks Lestrange

- żartujesz sobie tak? - spytała zbita z tropu

Jason Howlett

-Tak.... co nie znaczy, ze nie chce dzielic z Toba miłych chwil...-usmiechnał się.

Bellatriks Lestrange

- ah..aha..- odpowiedziała podnosząc się do pozycji siedzącej - o ile dobrze słyszałam ..była tu moja siostra i szła na spacer..potowarzyszę jej..- odpowiedziała z przelotnym uśmiechem- to do zobaczenia..- westchnęła idąc w stronę wyjścia

Jason Howlett

james zastapił jej droge:- O co ci chodzi?-spytał zdumiony.

Bellatriks Lestrange

- nie o nic...- uśmiechnęła się nerwowo i spuściła głowę - nic takiego..

Jason Howlett

-hej..-odparł james obejmując jej ramiona:- To, ze nie chce miec dziecka teraz zaraz po valerianie nie znacyz, ze nie chce go wcale... pewnie, ze chce miec z Toba dziecko....