www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- nie dlaczego... - posłała jej uśmiech

Liliana Malfoy

-Rok szkolny się już zaczął, a mi się na wyjazdy zebrało..-Uśmiechnęła się.

Suniva Lestrange Howlett

- i tak nie chodzicie na lekcje więc... - wzruszyła ramionami

Liliana Malfoy

-Ja chodzę. Byłam wprawdzie tylko na jednej, ale tylko ta jedna się odbyła.

Suniva Lestrange Howlett

- trzeba będzie to wszystko jakoś lepiej zorganizować.[/quote]

Liliana Malfoy

-Tak. Sama chętnie bym chodziła na lekcje, ale skoro ich nie ma.-Rozłożyła bezradnie ręce.

Suniva Lestrange Howlett

Spojrzała na zegarek - Liliano..muszę iść..

Liliana Malfoy

-Jasne. Do zobaczenia.-Uśmiechnęła się.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv odwzajemniła uśmiech i opusciła kawiarenkę.

Liliana Malfoy

Liliana zapłaciła i po paru minutach wyszła.

Liliana Malfoy

Liliana usiadła na zewnątrz kawiarenki. Z wyraźnym znudzeniem czekała na przyjście kelnera. Gdy ten przyszedł zamówiła sobie pucharek lodów i kawę. Wyglądała na zmęczoną. Po chwili zobaczyła znaną sobie osobę. Był/a to...

Suniva Lestrange Howlett

Suniv. Szła brukowaną ulicą trzymajac w ręce jakiś pakunek.

Liliana Malfoy

-Witaj Sunivo.-Pomachała do niej.-Co za miłe spotkanie.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv kiwnęła lekko głową i uśmiechnęła się przelotnie - jak sobie radzisz?

Liliana Malfoy

-Dobrze. Matka chciała się do mnie przeprowadzić na ten czas, ale wybiłam jej to z głowy. Ma swoje kłopoty.-Wzruszyła ramionami.