www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniv uśmiechnęła się diabolicznie siedząc mu okrakiem na kolanach, po czym otarła się o niego z premedytacją

Alex Howlett

Alex poruszył sie niespokojnie i spojrzał na Nia:- Nie prowokuj mnie Kochanie..... A robisz to co wieczór.... I rano..-dodał po namysle.

Suniva Lestrange Howlett

- ohhh..więc teraz Ci źle tak ? - uniosła brew - dobrze więc..- rzuciła i odsunęła się za drugi koniec wanny - wybacz, że Cię przemęczam..- odparła złośliwie

Alex Howlett

-tego nie powiedziałem...-Alex zaraz zmarkotnial. Podpłynał do niej i osaczył Ja:- Nie przemęczasz mnie..... Lubie dobry relaks z Toba....-zamruczał i nachylił się nad Nia, tym razem to Ona otarł sie o Nią swiadomie.

Suniva Lestrange Howlett

- oh oczywiście..- wywróciła młynka oczyma po czym podniosła się i wyszła z wanny owijając się ręcznikiem - pójdę coś zjeść...

Alex Howlett

Alex westchnał i spytał tylko cicho:- No co ja znowu powiedziałem?
Po chwili skończył sie kapac i wyszedł z wanny. owinał sie ręcznikiem i spojrzał za odchodzaca zona:- Pewnie. Powodzenia na polowaniu, Kochanie...-powiedział głośniej po czym w gorszym humorze zaczał sie wycierać.

Suniva Lestrange Howlett

- dziękuje..- odparła kończąc się już ubierać - będzie mi narzekał jeszcze, że za dużo..- warknęła pod nosem po czym wyszła trzaskając drzwiami

Alex Howlett

Alex słyszac ostatnie zdanie gdyz miał juz serbrne oczy odparł:- za duzo? Nie powiedziałem ze za dużo.....-dokonczył, ale słyszał tylko trzask drzwi:- No i pozbyłem sie zony...... swietnie....-warknął do siebie wsciekły. Gdy tylko usiadł na chwile połozył się w spodenkach i spojrzał w sufit. Nie mógł zasnac ze złości.