Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sypialnia Victora i Anny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:01, 04 Sie 2013    Temat postu:

Kobieta uśmiechnęła się i spakowała masę do pudełka, po czym wręczyła całość bratu. Po chwili już schodzili na dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:19, 04 Sie 2013    Temat postu:

------------------------------------
Victor odsunał stosik prezentów obok łóżka. Rozpiał koszule do końca i chwycił mase, która uformowała się w miniaturkę Jego, Anny, marcusa, Kate i Daphne. Mężczyzna wpatrywał się długo w ten obrazek zupełnie nieświadomy, ze ktoś go obserwuje.
-Wszystkiego Najlepszego, Victor...-powiedział do siebie cicho, pełnym ironii tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:56, 05 Sie 2013    Temat postu:

- nie jesteś zadowolony z urodzin ? - spytała Anna siedząc w fotelu - prezenty trafiają chyba w Twoje gusta..- odparła nieco rozbawiona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:12, 06 Sie 2013    Temat postu:

Victor odpowiedział:- Trafiają..... owszem...-wstał i obrócił się do niej:- Są cudowne, każdy..... ale są też inne, ważniejsze rzeczy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:06, 06 Sie 2013    Temat postu:

- tak ?..jakie ? - spytała przechylając lekko głowę, zaciekawiona jego stwierdzeniem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:15, 06 Sie 2013    Temat postu:

Victor spojrzał na Nia z niedowierzaniem, a rysy mu stwardniały:- Najwazniejsza dla mnie jest rodzina. I dobrze o tym wiesz, bo moje słabości doskonale znasz.
Ruszył w strone biurka odgarniajac włosy:- Nie zamierzam toczyć wojen we własnym gronie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:17, 06 Sie 2013    Temat postu:

- oh..to nowość..jestem szerze..zdumiona..- odparła z teatralnym uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:22, 06 Sie 2013    Temat postu:

-Nie wątpie.....-odparł Victor ciszej.:- Dla mnie niestety żadna nowość.-uśmiechnał sie czarująco, chociaż jego oczy przez chwile błysnęły srebrem. Meżczyzna pokręcił głową i w drodze do łazienki, zawrócił. Opuścił wszystko na łózko i podszedł do Anny:- O co CI chodzi?-spytał, wpatrując sie w Nią. Próbował utrzymać twardy wyraz twarzy, ale nie miał siły na to, by ukrywac smutek z powodu ich kłotni.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victor Howlett dnia Śro 0:24, 07 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:28, 07 Sie 2013    Temat postu:

- mi ?..o nic ..- odparła wciąż się w niego wpatrując - Ty się czepiasz..- dodała spokojnie - ja nie zamierzam znosić Twoich wiecznych pretensji, nie czepiam się Twoich poprzednich partnerek w przeciwieństwie do Ciebie..wytłumacz jeszcze przy okazji swojej matce, że nie widzę żadnych szans na jakiekolwiek poprawienie naszych relacji..nie z kimś, kto wymordował całą moją rodzinę..bo znowu próbowała się za mną snuć..niech rozmawia sobie z Marcusem, Kate, Daphne, niech odwiedza wnuka, ale ja..nie chcę z nią mieć nic do czynienia..- zakończyła swój wywód - i nie proś mnie więcej bym sobie odpuściła, bo istnieją bariery nie do przebycia..- dodała - Ty sobie wyjechałeś zostawiając mnie samą z dzieciakami, to po wakacjach ja wyjeżdżam do siostry ..powinieneś sobie poradzić..a teraz..ja wychodzę..i nie wiem kiedy wrócę..- odparła przeglądając się w lustrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:36, 07 Sie 2013    Temat postu:

Victor spojrzał na Nia zdumiony. ODebrało mu mowę.:- Ja? Mam pretensje?? Wyjechałaś z Suniv i Williamem na jakies pożal się Boze zebrania Rady, gdzie zniknęliście na prawie tyle czasu, co my i wracałas, jakby nigdy nic. Ja przynajmniej przeprosiłem, i dalej mi z tego powodu przykro. A bynajmniej nie byłem na wakacjach. I nie czepiałbym się poprzednich partnerów, gdyby nie fakt, że z Twoich ust padło, że tak naprawde kochałaś Vlada i nie wiesz, czemu się ze mną w ogóle związałaś...-mówił już nieco głośniej:- Twoje słowa ukazały nasz związek jako teatr. Nie moje. I wciaz masz do mnie uraz, i to ja jestem winny....-ruszył w jej stronę:- Wiesz, co....-chciał coś powiedzieć, ale głos mu się załamał. :- Nie udawaj, ze dałaś mi swoją krew, bo Ci na mnie zależało....-powiedział zimno i złapał za ręcznik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:43, 07 Sie 2013    Temat postu:

- och..no oczywiście miałam w tym głębszy cel...niby jaki ? - spojrzała na niego szczerze rozbawiona. Przeciągnęła usta czerwoną szminką, przejrzała się ostatni raz i znów przeniosła wzrok na męża. - a pro po wyjazdu..ja mówiłam, że mnie nie będzie..Ty nie powiedziałeś ani słowa..ale z resztą mam dość udowadniania Tobie wszystkiego..przestaje mi zależeć na czymkolwiek..mogłam przemyśleć czy związek z gówniarzem jest dobrym pomysłem..- dodała zakładając wysokie szpilki - dobrze kochany..mamusia idzie teraz na mały spacerek..a Ty nie siedź zbyt długo..- kobieta chwyciła go za policzki niczym ciotka po czym cmoknęła go w czoło zostawiając tam czerwony ślad - z resztą..o co ja się martwie..Twoja mamusia utuli Cię do snu..- dodała z przelotnym uśmieszkiem i ruszyła do wyjścia. W drzwiach posłała mu buziaka w powietrzu i już jej nie było .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:51, 07 Sie 2013    Temat postu:

Victor pierwszym odruchem sięgnął po różdzkę, z której trysnęły czerwone i zielone iskry. Po chwili zobaczył w lustrze, ze Jego oczy są srebrzyste. Upuścił różdzkę i usiadł na łóżku. Westchnał głęboko, przeczesał włosy i ubrał ciemne spodnie oraz koszulę. Różdżkę schował do kieszeni. Gdy przeszedł obok masy, ta zawirowała i pojawiło się zdjęcie Diany, Victora, Liliany, Jasona i Scarlett, Alistera, Emily oraz Evana. W centrum siedzieli przy sobie i śmiali się Vic z Lilianą. Jason i Scrlett całowali się obok, Diana i Emily zaraz obok nich, a Evan stał z tyłu z Alisterem.
Victor ubrał buty i ruszył z zamiarem wyjścia z pokoju. Stanął, gdyż zatrzymał/a go...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:35, 10 Sie 2013    Temat postu:

Liliana. Kobieta ubrała była w zwiewną sukienkę, która i tak opinała się na jej zaokrągleniach.
-Jak dobrze, że Cię spotkałam! - uśmiechnęła się uradowana. W dłoni trzymała małe zawiniątko. - Oczywiście pamiętałam o Twoich urodzinach, jednak ostatnio miałam nieco gorsze dni i jeszcze to przygotowanie do ślubu...zupełnie straciłam głowę. Tak więc wszystkiego najlepszego staruszku. - Wręczyła mu podarunek i ucałowała w policzki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:38, 10 Sie 2013    Temat postu:

Victor usmiechnał sie, gdy Ją zobaczył. Ucalował obie jej dłonie i przytulił Ją lekko do siebie:- Dzieki. Ciebie również dobrze widzieć, Mamusiu...-zachichotał:- Jak sie czujesz?-spytał z nutą troski w glosie:- Wybacz nadopiekuńczośc, ale to bylaby wielka strata, gdyby cos Ci się stało. Jestes jedna z niewielu osób, które sprawiaja, ze jeszcze nie zwariowałem....-odebrał zawiniątko:- co to jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:50, 10 Sie 2013    Temat postu:

-Teraz już dobrze. Jednak zmiana klimatu i strefy czasowej nie była dla mnie korzystna. Poza tym martwię się dzieciakami, wszystkimi po kolei. - westchnęła, przez moment robiąc się naprawdę smutna. Jednak szybko uśmiech wrócił na jej twarz. - Otwórz, to się dowiesz. - ze zniecierpliwieniem w oczach patrzyła, jak odwija prezent. W środku znajdowała się masywna, chociaż lekka papierośnica. Przez środek biegł pasek z nieco ciemniejszego od reszty metalu, na którymś można było coś wygrawerować. - No i co o niej myślisz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin