www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

Stanęła przy rodzicach witając ich skinieniem głowy. Założyła maskę.

Suniva Lestrange Howlett

- dziewczyno...do Ciebie mówię.. - pomachała jej ręką przed oczyma co wywołało pomruki rozbawienia i ciche śmiechy

Victoria Carrow · Gość

Spojrzała na Bellatriks.
-Mam 19 lat, pani Lestrange.- odpowiedziała po czym skinęła głową z szacunkiem.

Suniva Lestrange Howlett

Bella patrzyłą jeszcze chwile jej w oczy. Poszła dalej
- ah tak Diana...mam nadzieję ze przestaniesz przyswarzać tyle problmów... - móiac to spojrzała na Dracona. Przeszła do kolejnej osoby
- no proszę...kogo my tu mamy? - spytała fałszywym beztroskim głosem. Wyszukała Dołohowa w kręgu - Dołohow...czyżby to twój syn?
Ten wydał z siebie tylko pomruk co znaczyć miało twierdząca odpowiedź - dlaczego tu jesteś chłopcze? - spytała Evana obserwując go uważnie

Diana Bellatrix Malfoy · Gość

Diana sposcila wzrok po chwili podniosla glowe i spojrzala na ciotke - obiecuje ze nie bede

Evan Dołohow

spojrzal Bellatriks w oczy - jestem tu poniwaz chce sluzyc czarnemu panu, chce mu pomoc oczyscic ten swiat ze szlam i mugoli - odpowiedzial po czym spojrzal na ojca

Suniva Lestrange Howlett

- bardzo mądrze.. - poklepała go po ramieniu i podeszła do Yaxleya - oh tak mam nadzieję że dzisiaj Nikolas Yaksley okarze się nieco odważniejszy niż tego dnia gdy moja siostra Narcyza pojawiła się na terenie Hogwartu... - specjalnie powiedziała to głośniej. Większość śmierciożerców zapewne już wiedziało o co chodzi i wybuchnęło śmiechem.
- dosyć.. - syknęła Bella - Suniv brakuje jedej osoby
- tak nie ma Rookwood matko.. - odpowiedziała Suniv patrząc na nią
- a gdzie jest? - spytała zdumiona Bellatriks
- ostatnio widziałam ją wczoraj..pozatym żadne z nich - wskazała na rekrutów - nie iwdziało ich od rana
- yhm.. - odpowiedziała Bella. Rozejrzała się w okół - Rookwood! - krzyknęła odchodząc trochę od ślizgonów.
Mężczyzna wystąpił z szeregu
- gdzie twoja kochana córeczka? - spytała przesłodzonym dziecięcym głosikiem
Śmierciożerca wzruszył ramionami
- dobrze...Crucio.. - wyszeptała pieszczotlwiie Bella. Rookwood wił się na zimi. Po chwili Bella przerwałą zkalęcie- nie mnie będziesz się tłumaczył...a teraz trzeba ich sprawdzić.. - wskazała różdżką na młodych
- motko..widziałam poczynania Evana i Viktori..myślę że sa gotowi..tak samo Diana pokazała na co ją stać...młody Yaxley jest tego żywym dowodem.

Victoria Carrow · Gość

Victoria przysłuchiwała się rozmowie z uwagą.

Liliana Malfoy

Usmiechnęła się pod nosem na myśl o Dianie i Yaxleyu.

Nicolas Yaxley · Gość

- nie jestem tchorzem - warknal pod nosem

Evan Dołohow

evan mimowolnie usmiechnal sie wspominajac przedpoludnie kiedy z eliza i victoria zabawili sie troszke

Diana Bellatrix Malfoy · Gość

- tak, nie jestes tchorzem - wysyczala cicho Diana - masz tylko odwage godna gryfona - dokonczyla swoja wypowiedz slodkim glosem

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zamilkła. Bella natychmist odwróciła się w stronę chłopaka. jej oczy zabłysnęły a ręka z rózdżką drgnęła - mówiłeś coś? - spytała podchodząc
W kręgu rozległy się szepty. Lucjusz z Rudolfem wymienili się komentarzami. Postanowili razem z Dracon zająć sowje miejsce w kręgu. Obok Belli zostały tylko Narcyza i Suniv wpatrując się w Nicolasa.

Nicolas Yaxley · Gość

- tylko tyle ze nie jestem tchorzem - powtorzyl glosniej chlopak

Victoria Carrow · Gość

Spojrzała na Yaxleya z kpiną.