www.starozytnyhogwart.fora.pl

Scarlett Howlett

- no no...bywasz tutaj częściej niż ja.. - odezwała się nagle Scarlett wchodząc do salonu

Morfin Karkarow · Gość

- No nie wiem - odwrócił się do niej - A gdzie zgubiłaś Jasona?

Scarlett Howlett

- czy to jakaś aluzja? - spytała podchodząc do niego i przytulając się na powitanie

Morfin Karkarow · Gość

- Taka malutka - przytulił ją lekko

Scarlett Howlett

Zaśmiała się. Pocałowała go w czoło i odsunęła się - może się czegoś napijesz?..do kogo przyszedłeś?

Morfin Karkarow · Gość

- Do kogoś z rodziny - usiadł na kanapie i wyciągnął nogi przed siebie - Może Ognistej.

Scarlett Howlett

Uśmiechnęła się. PObiegłą do barku. Nie minęła chwila jak przyniosła Morfinowi szklankę z alkoholem. Usiadła wygodnie na kanapie - do kogoś konkretnego ?

Morfin Karkarow · Gość

- Tak ogólnie, w końcu muszę was kiedyś lepiej poznać. A i chciałem przy okazji powiedzieć że na święta nie przyjdę sam - wziął od niej szklankę - dzięki

Scarlett Howlett

- to znaczy że jednak przyjdziesz..oh..to cudownie.. - rzuciła mu się na szyję nie myśląc co robi - wybacz.. - znów się odsunęła - przychodzisz z Alex tak?

Morfin Karkarow · Gość

- Nie wiedziałem że moje pojawienie się na świętach wzbudzi aż taką radość - powiedział z ledwie wyczuwalną ironią w głosie - Tak z Alex, bo z kim by innym? - spytał retorycznie

Scarlett Howlett

- chyba nie miałam okazji jej poznać... - zamyśliła się

Morfin Karkarow · Gość

- Żałuj, naprawdę żałuj - napił się Ognistej - Dlaczego mi nie powiedziałaś prawdy o sygnecie? - spytał patrząc w jej oczy. Nie chciał aby czuła że na nią napadł więc dodał - Nie musisz mówić, jeżeli nie chcesz. Jednak wiedz że wiele to dla mnie znaczy - przytulił ją do siebie

Scarlett Howlett

Spojrzała na niego zmieszana - bo...praktycznie genealogia naszej rodziny zainteresowałą mnie wcześniej...i jak tylko mam wolne chwilę odtwarzam sobie wsyztskie pokoenia..kiedy znalazłam Ciebie...i potem o tym pierścieniu..i jeszcze jak go znalazłam w sypialni ciotki..poprostu stwierdziłam że musi trafić do właściciela.. - wydukała

Morfin Karkarow · Gość

- Ale podobno nieźle Ci się oberwało od ciotki - westchnął

Scarlett Howlett

- ah to nic takiego... - wzruszyłą ramionami i odwróciła wzrok