www.starozytnyhogwart.fora.pl

Martin Merson

W tych czasach wszystko trzeba podejmować odrazu wszystkie decyjze...a w tedy można było sobie dokładnie przemyśleć

Suniva Lestrange Howlett

- yhm....pasowałabym do tamtych czasów?

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 16:25, 18 Mar 2009 Temat postu:

Suniv weszła na teren zagrody. Miała na sobies strój do jazdy konnej. Wyczarowała parę przeszkód. Jedne były niskie a drugie dość wysokie. Przywołała Galatee i usiadła jej na grzbiecie. Rozpędziła się i oddała skok. Skakała właśnie przez drugą przeszkodę gdy w zagrodzie pojawił/a się..

Suniva Lestrange Howlett

Suniv kusowała właśnie po terenie zagrody. Nagle ku jej niezadowloeniu ujrzała...

Marietta Hall · Gość

Marietta spacerowała po błoniach aż natknęła się na stajnię, która z pewnością należała do Suniv. Otworzyła zagrodę i weszła do środka. Od razu podeszła do śniadej klaczy i przygotowała ją do jazdy. Wyprowadziła konia ze stajni i jednym sprawnym ruchem znalazła się na jej grzbiecie. Przycisnęła łydki do boków konia i ruszyła, zaczynając od anglezowania na dobry początek. Stęskniła się już za tymi wspaniałymi chwilami...

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili pojawiła się Suniva w stroju do jazdy konnej. Wyprowadziła z boksu Galatee i pogłaskała ja po chrapach. Marietta mogła teraz zrozumieć niezwykłośc tego konia. Klacz była śniezno biała czasami sprawiała jednak wrażenie jakby migotała złotem. Suniv dosiadła jej z klasą i ruszyła kłusem w stronę Marietty - o widzę że skorzystałaś z mojego zaproszenia...

Marietta Hall · Gość

Marietta zwolniła odrobinę i spojrzała na Sunivę.
-Tak. Mam nadzieję, że było nadal aktualne..?
-Jest przepiękna...-skinęła w stronę konia.

Suniva Lestrange Howlett

- możesz prcychodzić kiedy chcesz....oh i dziękuje w imieniu Galatey..jest jedną z niewielu przedstawicieli sowjego gatunku

Marietta Hall · Gość

-Dziękuję.-skinęła głową.
-Z pewnością. Jest naprawdę niesamowita. -przyznała po czym ruszyła wcześniej wydeptaną ścieżką z czasem przechodząc w lekki galop.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva uśmiechnęła się. Galatea wyprzdziła konia Marietty. Chwilę potem wzbiła się w powietrze.

Marietta Hall · Gość

-To pegaz..?-szepnęła wpatrując się w niesamowite zjawisko.

Suniva Lestrange Howlett

- hmm...powiedzmy.. - uśmiechnęła się lekko i puściła wodze konia pozwalając mu lecieć przed siebie

Marietta Hall · Gość

-Aż trudno oczom uwierzyć..-przyznała z lekkim uśmiechem galopując przed siebie na koniu.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva pomachała jej i zniknęła za linią drzew

Marietta Hall · Gość

Odmachała jej i zaczęła cwałować, co jak zwykle wstrzykiwało dużą dawkę adrenaliny.