www.starozytnyhogwart.fora.pl

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 19:39, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard nachylil sie do niej:- Ach ten Twoh wloski temperament.... ale nie mysl ze zamierzam przestac....-powiedzial znienacka wbijajac sie glebiej:- Mamy tyle czasu ile zapragniemy miec.
Odgsrnal jej kosmyk wlosow i zaczal przyspieszac ruchy biodrami. Wbijal sie w Nia coraz głębiej i szybciej.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 19:48, 17 Mar 2015 Temat postu:

-Mocniej Howard.. nie przestawaj.. - wyszeptała, ledwo mogąc złapać dech. jej paznokcie zaciskały się na łopatkach męża, co tylko go bardziej nakręcało. Coraz większą przyjemność sprawiały jej ruchy mężczyzny, instynktownie rozszerzała biodra coraz bardziej. Lubiła, kiedy przestawał być delikatny.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 21:50, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard wiedział, że wciąż go dziewczyna prowokuje i nęci. I to w niej uwielbiał. Owszem, kochał momenty, gdy kochali się nocami i spedzali czas słodko jak romantyczna para, ale momenty, gdy po prostu rzucali się na siebie, były godne podziwu i braku zapomnienia.

Oczy Howarda zrobiły się srebrne. Mężczyzna złapał Ją mocniej i lekko podgryzając sutki kobiety, przytrzymał jej biodra, by znacznie przyspieszyć tempo. Chciał dać jej iście zierzeca rozkosz, jak wtedy, gdy byli w Ameryce Południowej razem.
Mocno ugniatając jej pośladki i nie pozwalając się ruszyć wchodził dużo szybciej i głębiej, dobijajac mocno każde pchnięcie i spoglądajac na jej spragnione pieszczot usta.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 21:58, 17 Mar 2015 Temat postu:

Czuła, jak brakuje jej tchu. Była coraz bardziej wyczerpana szybkimi ruchami mężczyzny, które nie pozwalały jej nawet dobrze nabrać powietrza. Popatrzyła z miłością na srebrne tęczówki. Uwielbiała te momenty, w których Howard częściowo tracił nad sobą panowanie i dopuszczał wilczą naturę. Niewyobrażalnie ją wtedy pociągał. Jęknęła, kiedy zaczął przygryzać jej sutki. Mógł poczuć, jak całym jej ciałem wstrząsnął przyjemny dreszcz.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 22:04, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard uśmiechnął się szeroko do niej. Z pasją i pożądaniem. Tak jak zawsze Ją widział. Obrócił ich tak, że teraz On leżał na dole, ale przytrzymał jej biodra wciąż nabijając Ją na siebie:- Pokaż swój temperament, kowbojko....-zachęcił Ją mrugnięciem i złapał rekoma jej piersi, masując je i gniotąc, biodrami ruszajac szybko do góry i w dół, wbijajac się w Nią głęboko.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 22:20, 17 Mar 2015 Temat postu:

Wygięła się lekko do tyłu i szybko wpasowała w rytm pchnięć mężczyzny. Poruszała się zgrabnie do przodu, jednocześnie nie szczędząc siły, z jaką opadała na jego biodra. jej oczy skrzyły się pełnym namiętności blaskiem. Oparła dłonie na jego kolanach i jeszcze przyspieszyła. Zachodzące słońce oświetlało ich czerwonym, dogorywającym blaskiem.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 22:31, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard nie umiał napatrzeć się na pręzące się ciało młodej kobiety. I najszczęśliwsza była myśl, że ma Ją tylko dla siebie. I nigdy nie skrzywdzi jej, ani nie zostawi. Przysiągł to sobie w dniu ślubu. Złapał Ją za uda i docisnął tak, że jakkolwiek się ruszała, musiała poczuć go głębiej. Po czym podniósł się z Nią i trzymając Ją, oparł Ją o pobliką skałkę, wyrzeźbioną przez wodę. Pochylił Ją do przodu i z impetem wbił się w Nią od tyłu. Trzymając jej biodra, zaczał używac genu, by zwiększyć tempo najszybciej jak się da. Lewą dłoń zsunął na jej kobiecośc, bawiac się najczulszym punktem, drażniąc go szybkimi ruchami palców, a drugą reką ścisnął jedną z jej piersi. Tym razem chciał doprowazic ich oboje do szybkiego ale i intensywnego orgazmu. Przywarł do niej wypychajac biodra do przodu w mocnych i głębokich ruchach.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 22:44, 17 Mar 2015 Temat postu:

Była bardzo zgrabną kobietą. Nie należała do najwyższych, ale nie była też najniższa. Miała zgrabne, umięśnione nogi. Od kilku lat biegała każdego ranka, więc mogła pochwalić się naprawdę dobrą kondycją. Pełne, zaokrąglone biodra zdradzały jej pochodzenie. Piersi miała bardzo kształtne, nie za duże, ale wcale nie małe. Oczywiście znalazłoby się kilka niedoskonałości, ale właśnie to czyniło ją Blair, naturalną i dziewczęcą. jej oczy zamknęły się, by mogła głębiej przeżywać przyjemność. Oparła dłoń na skałce, a potem przyległa do niej całym ciałem, gdyż pod wpływem szybkich ruchów Howarda poruszała się to w przód, to w tył. Zacisnęła dłoń na jego pośladku, przyciągając go za każdym razem do siebie. Czuła, że zaraz zwariuje. Czuła pulsowanie krwi po całym ciele i oszałamiający rytm bicia jej serca.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 22:53, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard czuł, jak Jego mięśnie napinają się i rozluźniają. Wiedział, zę długo już nie wytrzymają wiec zaczął ejszcze mocniej dopychać biodra, nie przejmując się delikatnością. Wypiął Ją do siebie i za każdym razem wchodził najgłębiej jak się dało, by czuła go w sobie możliwie nieprzerwanie. Spiął biodra przyspeiszajac szaleńcze tempo. Odchylił głowę Blair do siebie i korzystając z okazji, jaką dął mu jej jęk rozkoszy, wpił się w jej rozchylone wargi, splatając jej język ze swoim i łapczywie całując.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 23:12, 17 Mar 2015 Temat postu:

Powoli zaczęła zalewać ją fala rozkoszy. Na całym ciele miała ślady po paznokciach i zaciśniętych dłoniach Howarda. Tym większą sprawiało jej to radość. Wygięła plecy w łuk, wypinając mocniej biodra w jego stronę. Ich pocałunek był gwałtowny i namiętny, prawie bolesny, jak cały akt, któremu się oddawali.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 23:19, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard gniótł jej biust mocniej, drażniąc sutki i czuł, że długo nie wytrzymają. Palce skupiły się mocniej na jej wrazliwszym punkcie, drażniąc go coraz śmielej i szybciej, jeżdżąc po nim szybkimi ruchami, a Howard wbijał biodra nieprzerwanie, penetrujac Ją coraz głębiej, bez opamietania oddajac się i tracąc kontrolę nad tempem, które przeszło Jego ludzkie granice. W końcu czując jej skurcze, puścił jej usta ze swojego pocałunku pozwalając jej na dźwięki oznajmiające ekstzę, wystrzeliwujac w niej po raz drugi, i w ostatniej chwili przedłużając wspólne szczytowanie szybkimi ruchami dłoni między jej udami, czując, jak gdy dochodzi w niej, kobieta wije się w Jego ramionach, pozbawiona kontroli i swiadomości.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 23:30, 17 Mar 2015 Temat postu:

Przyległa do niego całym ciałem, przytrzymywana przez jego mocne ramiona. Dwa razy pod rząd.. dawno już nie mieli takiego tempa. W jej ust wydobył się głośny, pełen pożądania i spełnienia jęk. Próbowała wyrwać się z jego objęć, jednak Howard nie przestawał, dając im jeszcze większą, choć bolesną przyjemność. W końcu opadli razem na mokry piasek, a ich ciała obmywała ciepła woda. Kobieta nie była w stanie wykonać żadnego ruchu.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 23:36, 17 Mar 2015 Temat postu:

Howard doszedł w tym samym momencie co Blair. Gdy opadali, pozwolił, by oparła się o Niego i rpzyjął siłę uderzenia na piasek i wodę. Czując, jak ciepłe morze obmywa ich ciała, uśmeichnął się. Miał ejszcze trochę energii:- Kocham Cię...-szepnął cicho do Blair, gładząc Ja po plcach i głowie. Potem objął Ją czule i przyulił do siebie:- To co,może zaniosę CIę do namiotu? Ale...-powiedział:- Nie wziąłem żadnych piżam..... Bo najpiękniejsza jesteś ubrana tylko w prześcieradło....-wyznał cicho szczerząc się.

Blair Falcone Howlett · Wysłany: Wto 23:44, 17 Mar 2015 Temat postu:

Kobieta natomiast została zupełnie jej pozbawiona. Była jak lalka, zupełnie pozbawiona zdolności poruszania się. Przymknęła oczy, opierając się o jego tors. - Ja Ciebie też kocham.. - wyszeptała, ledwie poruszając wargami. - Chyba nie masz wyboru, nie jestem w stanie się poruszyć.. - uśmiechnęła się lekko.

Howard Howlett Jr. · Wysłany: Wto 23:56, 17 Mar 2015 Temat postu:

-Trochę przedobrzyłem...-powiedział cicho Howard. Podniósł się ostrożnie, owinął rzeczy na swoich rękach i uniósł na takiej prowizorycznej płąchcie swoją żonę. Wziąwszy Ją na ęce, wszedł do magicznego namiou nieopodal. Gdy weszli do środka, mieli pokój z dużym łózkiem oraz jaccuzzi, i salon z aneksem kuchennym. Howard wprowadził Blair do łóżka, po czym położył się obok niej. Leząc ak nago, nakrył obydwoje kołdrą i przytulił żonę do siebie:- Już wierzysz, jak bardzo teskniłem?-spytał żartobliwie.