Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed jaskinią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Jaskinia nad morzem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:28, 10 Mar 2012    Temat postu:

Kiedy na niebie pojawiły się chmury, na horyzoncie dało sie zauważyć trzy czarne smugi. Na skale pojawiła się Bellatriks, Rudolph i Valerian. Cała trójka stała na półce skalnej nad ich głowami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:32, 10 Mar 2012    Temat postu:

Magnus ruszył unikajac zaklęć i jedno z nich, które sam wycelował, odrzuciło valeriana prosto w barierę. Rozniósł się swąd spalonej skóry i valerian upadł na ziemie jęczac z bólu. Podniósł się z trudem, gdy james zderzył się w impakcie z magnusem, puszczajac różdzki i siłując sie. james wytrącił przeciwnika z równowagi kopniakiem i pchnał go w kierunku bariery. magnus tylko na to czekał. Wyciagnął dłoń w stronę jamesa, a ten wrzasnał rpzeraxliwie i złapał się za głowę. Po chwili jeog rkzyk rpzerodził się w dziki wilczy skowyt, gdy oczy jamesa zrobił się złote.
Valerian wycelował różdzkę w głowę Jamesa i rozpoczeła sie walka o umyśł Howletta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:38, 10 Mar 2012    Temat postu:

Bellatriks chodziła jak lew w klatce przypatrując się temu. Kiedy zobaczyła ból Howletta natychmiast chciała tam zejść ale została zatrzymana przez Rudolpha
- to jego walka Bella..
- a jeśli ją przegra..? - wyszeptała
- to wciąż jego walka..- westchnął wampir odsuwając się

Valerian przypatrywał się temu opierając się o skalną ścianę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:56, 10 Mar 2012    Temat postu:

Magnus z perfidnym usmiechem skierowywał strumień swojej woli ku głowie Jamesa. Nie podsuwał mu już wizji, Valerian go przed tym bronił. Szeptał niczym jakis potwór z szafy, którego boja się dzieci w nocy, iż to nie ma sensu, ze jest słaby, nic nie znaczącym wilczkiem pośród całej sfory. Całą siła umysłu naginał Jamesa w strone gniewu i wściekłości, żalu za odrzuceniem rpzez ukochana i każdej negatywnej cząstki, która rpzywiodła go kiedyś rpzed jego oblicze.

Valerian natomiast uspakajał Jamesa, rozmazując i odtrącajac każde słowo Magnusa, i kojąc jego mysli, wlewajac nadzieję i siłe, która pyłnęła z przekonania, ze James wreszcie jest szczęśliwy z kobieta, która kocha, ze ma rodzine, że wrócił i nie ma potrzeby wracac do przeszłości. Czuł jednakze, ze słabnie, a jakas straszliwa siła zdawała się wypływac z różdzki Magnusa, chłopca, którego znalazł.... Chłopca, którego wyszkolił, nauczył wszystkiego co umie, który był dla niego jak najdroższy syn. Cała siłą woli zmusił się, by złamać swoje tęsknoty i powstrzymac potwora, którego sam stworzył.

James w środku tego wszystkiego czuł, jak coś rozdziera go na kawałki, jak jakis straszliwy szept ukazuje mu to wszystko, czego kiedyś sie bał. A James... nigdy nie chciał być samotny. Czuł, jak jego kolana zginają sie ku podłodze, mimo zapewnień starszego mężczyzny za nim, jak utracone szczęście, które zakopał, gdy oświadczył się Demeter, wypływa z podwójna mocą. Nakazujac swojemu ciału wstac, szarpał sie z rpzygniatająca wola Magnusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:13, 11 Mar 2012    Temat postu:

Bellatriks wyszarpnęła się i podbiegła do osłony. Kiedy usiłowała ją przekroczyć pewna siła odrzuciła ją do tyłu.

Kobieta podniosła się i spojrzała na cierpiącego Jamesa. jej oczy błysnęły dziwnie i kobieta zamknęła je i zaczęła szeptać coś pod nosem. Kiedy otworzyła oczy znalazła się w umyśle Jamesa. Nie zmęczona żadną walką z łatwością wyrzuciła napastnika z jego umysłu i natychmiast wdarła się do umysłu Magnusa. Osłona zaczynała słabnąć.

Kobieta dała Valerianowi nieco czasu na pozbieranie Jamesa. Opuściła umysł Magnusa i zaklęciem odrzuciła go do tyłu tak że uderzył o skały na przeciwko. Nie miała zamiaru z nim walczyć chciała go tylko odciągnąć od Jamesa. Podbiegła do Howletta i uklęknęła przy nim
- James..James..- powtórzyła wpatrując się w niego, później spojrzała na swojego syna i Rudolpha bezsilnie

Valerian syknął coś pod nosem i zsunął się po skale na dół. Bellatriks tymczasem odbiła urok lecący w ich stronę.

Wampir wgryzł się w swój nadgarstek i przystawił go do ust Jamesa - nie wiem dlaczego to robię...ale pij..- westchnął kucając przy nim kiedy jego matka trzymała Magnusa na dystans


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:21, 11 Mar 2012    Temat postu:

James spojrzał na Valeriana i z wielkim wysiłkiem powiedział cicho:- Więcej wiary we mnie, Junior...-usmiechnął sie i odsunał jego ręke. Wstał i z wysiłkiem próbował utrzymac równowagę. Jego oczy zaszkliły się złotym blaskiem, a wilcza siła wraz z naturalnymi instynktami wypełniła każdy mięsień jego ciała. Czuł, jak rkew mu przyspiesza a złośc zaczyna zasnuwac spojrzenie. Widział tylko jednego człowieka i jego mysli zaczeły ograniczac się do rozszarpania tego celu... podświadomosc mówiła mu, że on jest źródłem bólu i dopóki James nie rozszarpie go na kawałki, nie bedzie miał spokoju. Po chwili usłyszał głos starego mężczyzny za sobą:" James.... pamiętaj, kim jestes..."
Odwrócił głowe i skierował powolny krok w strone Bellatriks. Wyciągnał dłoń, która z zadziwiajacą delikatnością musnęła jej policzek. Howlett uśmiechnął sie delikatnie, choć ból sprawił, ze uśmiech nieco się skrzywił i szepnał:- Wracaj na dystans... dziekuje....-po czym spojrzał na Juniora i odchrzaknał:- Ty też wracaj... dam sobie radę.....

Magnus otarł krew z ucha. Obecnosc Bellatriks była niesamowita. Czuł, jak ślad po jej mentalnym uderzeniu wciąż obija sie echem po jego głowie. Spojrzał na Bellatriks i furia czarodzieja sprawiła, że wokół zrobiło się duszno. Meżczyzna machajac dłonią i różdzką niczym dyrygent batutą wykonał zamaszysty ruch i Bellatriks oraz Valeriana zmiotło na miejsce, gdzie znajdowali się wcześniej. Spojrzał z mściwa pogarda na Howletta, który zmierzał w jego kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:25, 11 Mar 2012    Temat postu:

Krew Valeriana nie zmarnowała się ponieważ skorzystała z niej Bellatriks, kobieta usiadła na jednej z półek skalnych, przymknęła oczy i dotknęła palcami swoich skroni.

Po chwili Valerian mógł poczuć nowy przypływ sił mentalnych. Kobieta nie wchodziła do jego umysłu ale przez łączenie się z nim mógł korzystać z jej sił.

Rudolph wymienił kilka uwag z synem i po chwili już go nie było


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:32, 11 Mar 2012    Temat postu:

Valerian usmiechnał się w duchu i otrzepał się. "Bellatriks, dziekuje.."-szepnał w myslach czujac, jak jego ciało powoli sie starzeje. Wycelował różdzkę i spojrzał na Jamesa i Magnusa.

Dwójka zderzyła się ze sobą w powietrzu jednoczesnie z hukiem wywołanym przez wyładowanie elektryczne. James rzucił Magnusa prosto na skały. Meżczyzna uderzył o nie z gruchotem, ale podniósł się ocierajac struzke krwi z wargi.
James osłabiony psychicznie czuł wolę mężczyzny rozpościerajacą się niczym połacie czarnych chmur, zwiastujących burzę.

Magnus odnalazł swoją różdzkę i skierował ją na Jamesa.:_ Na kolana!!!-wrzasnał przekrzukując burzę. James poczuł silny ból i ucisk w okolicy pleców, który kazłą mu kleknąć. Całą siłą zmusił się by zatrzymać sie w pozycji, drgajac niczym napięta struna. Wściekłośc na moment wkroczyła do jeog umysłu, i Howlett wstał, uwalniajac się z zaklęcia.
-Jestem meżem Bellatriks lestrange... trzeba nie lada siły woli, bym padł przed kims na kolana..-oświadczył.

Magnus warknął wściekle i wycelował różdżkę w jamesa rkzycząc:-Avada...

James był szybszy, kucajac po swoją różdzkę w trawie i celujac nia w różdzke rpzeciwnika krzyczac :-Bombarda!!!!
Różdzka Magnusa złamała się, a nieuzyte zaklęcie eksplodowało, dorzucajac obydwu mężczyzn i Valeriana, który ledwo trzymał się na nogach na pobliskie skały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:38, 11 Mar 2012    Temat postu:

Bellatriks w tym momencie otworzyła oczy i wyciągnęła ręce przed siebie. Magnus uderzył o skały ale Valeriana i Jamesa coś jakby zatrzymało. Obydwoje zawiśli w powietrzu. Po chwili zostali opuszczeni jak małe kukiełki delikatnie za ziemię.

Bellatriks mocniej machnęła ręką. Jedna z nadchodzących fal zamknęła Magnusa w kuli.

Bellatriks stanęła z uniesioną ręką. Po chwili strzepnęła ją i kula z Magnusem opadła na ziemię rozbryzgując się. Czarodziej mógł wtedy odzyskać oddech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:45, 11 Mar 2012    Temat postu:

MAgnus wstał, ksztusząc się woda. Spojrzał z nienawiścia na Bellatriks i zamknał całą trójke ze sobą w magicznej barierze. :- Nie życze sobie..by ktos nam przerywał.....-warknał.

James podniósł się i syknał. Jego lewa ręka była nadpalona, a skóra złaziła z niej płatami. Dłoń drżała mu konwulsyjnie. Howlett złapał się za przegub i jeknał z bólu.

Valerian wstał i spojrzał sponad siwiejacych już włosów na swojego byłego ucznia. Siły opuszczały go, ale Magnus był bez różdzki, co dawało im przewagę. Ciężko dysząc podszedł do Jamesa:- Wykończ go...-szepnał bezsilnie.:- ja... nie potrafie....-powiedział po chwili.

James rzucił sie jednoczesnie z magnusem w swoim kierunku. Wyciągnął pięść i zderzyli się, a on poczuł ukłucie. Złapał Magnusa za gardło i ścisnał z całej siły. Mężczyzna zaczął dziko się szarpać, a na jego wściekłej twarzy zagościł nareszcie wyraz strachu przed śmiercią. James nie czując żalu ani bólu, skręcił mu kark i puścił ciało prosto w odmęty. Potem spojrzał na swoja piers, z której wystawała rekojeśc krótkiego noża i kaszlnał krwią. Upadł na ziemię, ale nim dotknał głową trawy usmiechnał się w stronę Bellatriks i szepnał"Jestem wolny..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:54, 11 Mar 2012    Temat postu:

Bellatriks znalazła się przy nim prawie natychmiast.

Valerian podbiegł do swojego imiennika - coś się postarzałeś.. - westchnął wręczając mu fiolkę z fioletowym płynem - prezent od Narcyzy..

W tym samym momencie pojawił się Rudolph ze Scarlett. Ta podbiegła do Jamesa
- nie dotykajcie tego..! - krzyknęła gdy Bella chciała już wyłożyć nóż - szpital..- spojrzała w oczy swojej ciotki - teleportacja w jego stanie jednak może być zabójcza..potrzebujemy świstoklika..- wyszeptała powstrzymując upływ krwi i dając teściowi eliksir który chociaż chwilowo go wzmocni

Bellatriks przygotowała się na każdą ewentualność, dlatego też po chwili James mógł zostać przetransportowany do szpitala razem ze Scarlett.

Kobieta podeszła do krawędzi skały wpatrując się w ciemną toń wody. Poczuła się słaba dlatego też była wdzięczna Rudolphowi że znalazł się przy niej i mogła się o niego oprzeć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:58, 11 Mar 2012    Temat postu:

Gdy przetransportowali Jamesa, Valerian podszedł do Rudolpha i Bellatriks. Spojrzał w odmęty morza i po cichu kleknał, a łzy popłyneły z jego oczu. Twarz chłopca, którego przygarnął tamtego wieczora we Florencji... twarz radosna i ambitna... jego pierwszego syna.... przesladowała go do dawna. teraz jego uczeń, jego syn.... jego najlepszy pupilek... nie żyje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:02, 11 Mar 2012    Temat postu:

Bella spojrzała na Rudolpha porozumiewawczo. On skinął głową i dołączył do syna. Wyszeptał mu coś na ucho i oboje zdecydowali się opuścić jaskinię.

Bellatriks uklęknęła obok Valeriana
- wiesz...mój mistrz nie żyje..twój uczeń także..może..mógłbyś mnie jeszcze nauczyć czegoś..co..Valery..- wyszeptała przytulając się do niego - popłaczesz sobie w domu..a ta woda jest .. mokra no..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:05, 11 Mar 2012    Temat postu:

Valerian przytulił ja:- Nie spodziewałem sie, ze on będzie musiał zginąć... był dla mnie jak syn...-przyznał:- Miałem nadizeje, ze... że uda sie go zmienic.....-wyszeptał:- Teraz musimy uratować Jamesa....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:08, 11 Mar 2012    Temat postu:

- uratujemy..Scarlett się nim zajmie..pewnie ściągną też z domu Andromede i Narcyze na konsultacje..jeśli sztylet był zatruty..poradzą sobie z tym..my będziemy tam tylko przeszkadzać..- wyszeptała mu do ucha - nie był Ciebie wart... - dodała po chwili - musisz się z tym pogodzić..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Jaskinia nad morzem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin