www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-Zdaje sobie z tego sprawe...-odparł Alex:- ale gdyy mu nie zależało na Tobie i dzieciach, nie obchodziło by go, to, ze jeździsz teraz na skuterze.... więc.... może się przelamie...-mruknał rozbawiony i zrobił kółko przyspieszajac:- Trzymaj sie mocno ciociu...

Bellatriks Lestrange

- już mocniej nie mogę..- wyszeptała otwierając oczy i znów krzycząc kiedy przyśpieszył. Suniv śmiała się widząc ich wyczyny i zachowanie Lucjusza który chodził po piasku w tą i z powrotem czekając aż żona wróci na brzeg

Alex Howlett

Alex w koncu podjechal do brzegu obok Suniv i spojrzał na ciocie:- Już dość?-spytał z usmiechem.

Bellatriks Lestrange

Narcyza pokiwała głową, zsunęła się do wody i lekko się zachwiała

Alex Howlett

Alex zasmiał sie i pomógl jej zejść. Podtrzymał ja i spytał:- Wszystko ok?-ignorując wściekłego Lucjusza.

Bellatriks Lestrange

- pewnie..- uśmiechnęła się - to co teraz? - spytała zaciekawiona

Alex Howlett

-Kontynuujemy nauke pływania...-odparl beztrosko Alex

Bellatriks Lestrange

- super..co mam robić? - spytała zaciekawiona

Alex Howlett

-No więc, już unosisz sie na wodzie i jesteś z nią oswojona... więc teraz może któryś ze stylów... żabka, kraul, czy delfin?-spytał:- osobiście wolałbym zacząć od żabki

Bellatriks Lestrange

- aaa..a ja ćwiczyłam..- oznajmiła i zademonstrowała mu dystans przepłynięty idealną żabką - i jak? - spytała stając na nogach?

Alex Howlett

-Swietnie-pochwalil Alex:- To teraz kraul....-zaproponował.

Bellatriks Lestrange

- a może ponurkujemy? - spytała, nagle ktoś chwycił ją za ramię i odwrócił w swoją stronę. Okazał się to Lucjusz który w eleganckich spodniach, białej koszuli i czarnej kamizelce wszedł do wody. Nim Narcyza zdołała powiedzieć cokolwiek Lucjusz przyciągnął ją do siebie i pocałował mocno.

Alex Howlett

Alex rozesmiał sie:- Mysle, że moje nauki tu sa zbędne....-westchnał i usiadł obok Suniv:- Miło sie na to patrzy......
-O tak, bez wątpienia....-powiedzial jakis niski głos. alex obrócił sie jak na komende razem z Victorem i Jasonem. Ku nim w koszuli i czarnych spodniach szedł mężczyzna wyglądajacy na ok 45 lat. Miał włosy związane w kucyk, a tuz nad uchem granice między skóra a kasztanowymi włosami wyznaczało siwosrebrne pasmo, które ciągnęło sie az do końcówek. Usmiechnał sie do nich- Cześć!
-Valerian...-mruknał Alex:- Tym razem przeszedłes samego siebie.....
Charlotte wstała i usciskała go:- Kochanie....dziekuje, ze posłuchałeś...

Bellatriks Lestrange

Narcyza prawie przewróciła się z wrażenia a Lucjusz zasłonił jej szybko oczy. Suniv uradowana rzuciła się mu na szyję i oboje wpadli do wody

Evelynn się zaśmiała podchodząc by bliżej mu się przyjrzeć.
- jestem ciekawa reakcji Bellatriks..

Alex Howlett

Alex podszedł i wynurzył Valeriana z wody:- Alex, nie takiego swrażenie się spodziewałem...-mruknał wyluwajac wodę:- Ale widze, że wszyscy szczęśliwi....-zasmial się. Brode miał krótka, kasztanową.
Alex rozesmiał sie:- Widzisz... wampiry i kobiety sa roazemocjonowane....-parsknal śmiechem i uściskał go jak wujka.
Valerian spojrzał na Lucjusza i narcyze i podszedł do nich:- No prosze prosze.;...-usmiechnal sie łobuzersko.