www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Suniv opadła na koc przeżywając swój orgazm

Alex Howlett

Gdy jej ciało drżało i wiło się na kocu, alex przytulił ją do siebie i szpnął do ucha:- Wszystkiego najlepszego kochanie....- i ucalował ja lekko.

Bellatriks Lestrange

- dziękuje..- jęknęła i wtuliła się w niego

Alex Howlett

Alex pogładził ja po włosach i przez chwilę leżeli wtuleni w siebie przezywajac rozkosz.

Bellatriks Lestrange

Spędzili w tym miejscu całą noc. Kiedy Alex się obudził Suniv już nie było, ani jej ani prezentu

Alex Howlett

alex westchnał:- świetnie...własna zona zostawiła mnie na lodzie...-wstał i ubrał sie:- Rqny....

Alex Howlett

-----------------------------------------------------------------------------
Pod wieczór na plaży powstało coś na kształt olbrzymiego namiotu. W środku znajdowały sie stare meble i elegancko urządzony salon z kolumnami, z pusta przestrzenia na środku. stół zawierał najrozmaitsze potrawy i litry świetnego alkoholu. Oprócz tego byly tam trzy duże pudelłka kubańskich cygar.
Fotele pozłacane ustawione były między stołem a przestrzenia, gdzie znajdowały siie kolumny. wygladało to jak prywatna kwatera najwazniejs=zych i najpoteżniejszych ludzi, gdzie mogli z=spędzic swój burżuazyjny czas.

Bellatriks Lestrange

Jako pierwszy pojawił się Lucjusz. miał na sobie czarne eleganckie spodnie, buty, białą jedwabną koszulę, z szerokimi rękawami i starodawnymi mankietami, do tego kamizelę. Włosy opadały mu nonszalancko na ramiona, a wygląd dopełniała jego laska.
- całkiem dobrze..- mruknął do siebie

Alex Howlett

Po chwili pojawil się Valerian, prowadzac jamesa. Valerian miał na sobie błękitna koszule i czarne spodnie oraz czarna kamizelke. Włosy kasztanowe z siwym pasmem po bokach miał związane w kucyk. James miał na sobie granatowa koszule i czarne spodnie. Poza tym, trzymał swoja różdzkę schowana a włosy obciał mu Valerian, były teraz odrobine krótsze, ale gładko ułozone do tyłu.:- Witaj Lucjuszu... nie wierze, ze to zobiliście...-mruknął śmiejąc sie.
nastepnie wszedł alex, z włosami opadajacymi na ramiona, z hiszpańska bródką, w białej marynarce i spodniach, oraz białej kamizelce i czarnej koszuli. Mial laske podobna do tej, co niegdys Howard.
Po chwili doszedł jason w czarnym garniturze i fioletowej koszuli.

Bellatriks Lestrange

- no zobacz..a jednak..- Lucjusz uśmiechnął się i chwycił jedno z cygar

Zaraz dołączył do nich William w czarnych spodniach i w ciemnofioletowej koszuli starego typu, włosy miał związane czarną, aksamitną wstążką - sięgały mu do pasa. Wszedł z uśmiechem na ustach - Lucjuszu, Valerianie przeszliście samych siebie..

Alex Howlett

james rozejrzał sie i stwierdził:- macie racje..... przeszli samych siebie.....
-Co prawda to prawda...-odparł Victor wchozac w garniturze i szkarłatnej ksozuli, w nieco postrzepionych włosach. Alex zasiadł w fotelu i nalał sobie Ognistej.

Bellatriks Lestrange

Kiedy wszyscy już się zebrali ktoś puścił muzykę, przez pierwsze godziny rozmawiali, wspominali, śmiali się, próbowali alkoholi, robili sobie kolejki i wyzwania.

Rozbawiony Lucjusz podszedł do Valeriana i odciągnął do na stronę

Alex Howlett

Valerian spojrzał na niego:- kiedy przyjda tancerki?-spojrzał na niego:- Niedługo........-usmiechnał się.
Victor westchnał paląc cygaro z Jaosnem i smiejąc sie z róznych rzeczy.
James spojrzał na alexa:- pamiętasz jak to było przed moim slubem z demeter i Twoim z Daphne?
-Tak...-odparł relaksując sie:- Milo znowu miec troche relaksu... potem po nocy poslubnej zobaczymy, czy beziecie w stanie chodzic...-powiedział smiejąc się spoza dymu cygar.

Bellatriks Lestrange

- dadzą radę..- uśmiechnął się Lucjusz - swoją drogą jestem ciekawy jak bawią się nasze panie..

Alex Howlett

-ja tez jestem ciekaw... co wymysliły na wieczór panieński bellatriks...-westchnał valerian.

Reszta smiała się w najlepsze i piła, popalajac cygara.