www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

James odparł:- Wiesz... to chyba dobry pomysł...-przyznał ze smiechem i ruszył z nia na parkiet.

jason podał valerianowi dwie butelki ognistej, a jedna Valery zaniósł Lucjuszowi, podczas, gdy Jason pił druga z gwinta, spoglądajac na swoja zonę.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks rozbawiona odciągnęła Anne od Scarlett okręcając ją w okół własnej osi.

Lucjusz pił z Valerianem i porwał swoją przechodzącą żonę na kolana czemu towarzyszył głośny pisk.

Suniv zaśmiała się widząc ich poczynania. - William..przenieś dziadka Howarda a jakieś spokojne miejsce, wątpię by chciał oglądać dalszą część wesela

William z uśmiech ruszył w stronę portretu

Alex Howlett

Howard spojrzał na niego:- O rany..... macie racje, nie chce tego oglądac....-westchnął.

Alex rozesmiał sie i pocałował mocno Suniv.
Jason spoglądał na Scarlett co jakis czas, a potem wyszedł z namiotu.
Valerian pił spokojnie Ognista, rozmawiajac z Lucjuszem. spojrzał na narcyze:- Z imieniem severus masz jakies wspominki?-spytał.

James porwał scarlett do tańca:- Nie za dobrze wam, dziewczynki?-spytał rozbawiony.

Bellatriks Lestrange

William wyszedł z portretem Howarda z namiotu.

Suniv oddała pocałunek Alexowi. Scarlett okręciła się i rozbawiona wskoczyła na Jamesa

Narcyza uśmiechnęła się niewinnie - uczył mojego synka eliksirów..- mruknęła

Lucjusz zaśmiał się i pocałował ją mocno

Alex Howlett

Valerian odparł:- naprawde? cos jeszcze?-spytał z usmiechem.

James złapal Scarlett:- Ty rzeczywiście za duzo wypiłas...-usmiechnał się.- szukaj meza....-polecił.
alex usmiechnał sie:- Tak... w młodosci bywalem.... powiedzmy, ze elastyczny...-usmiechnał sie.

Bellatriks Lestrange

Scarlett uśmiechnęła się i zrobiła szpagat po czym tańcząc wróciła do normalnej pozycji - sam mnie znajdzie jak będzie chciał..- mruknęła

- oczywiście..- westchnęła Narcyza rozbawiona
- mhmm..- Lucjusz pogłaskał żonę po udzie - mów dalej kwiatuszku..

Bella położyła się na Annie by ją unieruchomić i razem śmiały się

Alex Howlett

Po chwili ktos odbił jamesowi Scarlett, a byl to jason. nie miał wesołej miny jednak tańczył z nią- kochanie... co Ty wyprawiasz?-spytał.
james rozesmiał sie i wrócił na krzesło.

Po chwili weszła jedna z arytokratek, ktora victor zaprosił na spacer. Miała lekko włosy w nieładzie i mokra troche sukienke, ale smiała sie do kolezanek i chichotały razem.
Victor wszedł do namiotu, poprawiajac kołnierzyk koszuli i nalewajac sobie Ognistej.

Bellatriks Lestrange

- a nic..tańczę sobie,.- uwiesiła się na JAsonie rozbawiona

Tymczasem Anna tańczyła z Williamem śmiejąc się z jego żartów.

- gdzie szarlotka..- Bella rozejrzała się opadając Valerianowi na kolana

Alex Howlett

Jason spojrzal na scalrett:- Ojj... kochanie.... jutro bedzie zabawnie...-mruknał do siebie po czym wział ja na ręce i obrócił sie wokóół własnej osi i postawil ja, znów tańczac.

Victor popawił sobie dodatkowo fryzure i podszedł do Lucjusza i valeriana:- jak tam panowie?-spytał z drinkiem w reku.
Valerian zauważył:- popraw sobie kołnierzyk, młody...-usmiechnał się.:- nie moze byc sladów.....
Victor usmiechnał się i poprawił.

Bellatriks Lestrange

- jak on się szybko uczy..- mruknęła Bella przytulając się do Valeriana gdy James gdzieś zniknął - gdzie twa luba? - spojrzała mężczyźnie w oczy

William tym czasem szalał z Anną na parkiecie, po chwili Anna naskoczyła na niego i razem upadli na kanapę. Will starał się trzymać wampirzycę w ryzach wciąż jednak zachowując dobry humor.

Suniv mruczała Alexowi do ucha - jak myślisz..co robi nasz córcia?

Lucjusz tym czasem zabrał na chwilę gdzieś żonę.

Alex Howlett

Alex odmruknł:- Nie wiem... ale mam pare domysłów.....-usmiechnał sie i potarł swoim nosem o jej.
james wrociłó i zlapal bellatriks:- gdzie mi do innych uciekasz?-spytal cicho.
Valerian usmiechnał się, gdy Charlotte weszła do namiotu chwiejąc sie, rozweselona.
Jason objal scarlett:- Ojj kochanie....

Bellatriks Lestrange

- nie uciekam tylko odnawiam znajomości..- cmoknęła Veleriana i posłusznie poszła za Jamesem

- np..- spytała Suniv

Anna wyciągnęła Williama z namiotu

Scarlett usiadła z Jasonem na kanapie obok Victora i usadowiła się w środku zadowolona - teraz mam was obu..- mruknęła rozbawiona

Alex Howlett

Victor spojrzał za Anna i Williamem:- A oni gdzie?-spytal z nutke poddenerwowania.
Jason objal Scarlett i pocałował:- I co z nami chcesz zrobic, co?-spytał.

Alex westchnał:- Np... usłyszymy ja na pewno,no ile Gabriel nie zapomniał użyc Mugffliato...-zasmiał sie cicho.
James wział bellatriks do tańca:- Kochanie.... miło, ze sie dobrze bawisz... a teraz jak chcecie rozkrecic to wesele?
Valerian pocałował mocno Charlotte i usiadl trzymając ja na kolanach, a ona bawiła sie jego włosami.

Bellatriks Lestrange

- zagrajmy w coś..- mruknęła Bella prowokacyjnie

Po chwili pojawili się Lucjusz i Narcyza. Lucjusz zapalał cygaro a Narcyza poprawiała włosy. Widać było że coś takiego mieli już od dawna wyćwiczone

- wiecie..tu są jakieś dionizja..

Alex Howlett

-własnie widze...-mruknał james:- a w co chcecie zagrac?-spytał.
alex usmiechnal sie i przytulil mocniej suniv.

jason tymczasem całował lekko scarlett, a Victor przytulił sie do niej z drugiej strony.