 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:07, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
---------------------------------------------------------------
Po spotkaniu z rudolphem, gdy zniknał, Victor pojawił się na pomoście. spoglądał w wodę bawiąc sie swoja rózdzką. Był zły za takie scenki, za ta w Londynie równiez. Nie musieli tego robić..... nikt nie musiał... mógl dojśc do tego sam...... a teraz..... Pojedynek z Williamem dał mu troche satysfakcji, ale czuł sie źle. Wspomnienia przemykały mu przez głowę jak szalone, a Victor po raz pierwszy od dłuższego czasu nie miał na to lekarstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:20, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Za nim stanęła Suniv
- Vic...musimy porozmawiać..wszyscy razem..- położyła mu rękę na ramieniu - chodź..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:25, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Vic westchnał i wstał:- Dobrze powiedział, i gdy nie patrzyła otarł jedna łze. Po chwili ruszył na plaze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:13, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
__________________________________________________
Od wczesnego ranka po plaży biegało kilkanaście osób ustawiając wszystko i przygotowując do ślubu. Na molo ustawiony został wysoki łuk ozdobiony białymi i czerwonymi różami. Przed nim postawiono podium dla kapłana. Do "ołtarzyku" prowadził szkarłatny dywan a wzdłuż niego ustawiono rzędy krzeseł przyozdobionych czerwonymi płachtami i białymi kwiatami.
W piasek wbite były pochodzie ponieważ uroczystość zaślubin planowano na okres zachodu słońca.
Na plaży ustawiony był ogromny namiot, pod którym znajdowała się cała przestrzeń weselna, miejsce dla orkiestry, parkiet do tańca, krzesła, fotele i kanapy, stoliki na razie puste, później postawią na nich jedzenie i picie, światowe alkohole, długi stół na prezenty.
Osoby organizujące ślub krzątały się po terenie poprawiając wszytsko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:07, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jamesprzyglądał sie temu z dystansu, wzdychając. Nie spał cała noc z nerwów. Usmiechnał sie lekko do siebie, chcąc polepszyc samopoczucie. :- Juz niedługo...-powiedział cicho spoglądajac na porzadki i organizacje wesela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:11, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Obok niego stanął Lucjusz - jeszcze kilka godzin,..wytrzymasz? - mruknął zapalając cygaro. - za jakieś dwie godzinki zaczną się pojawiać pierwsi goście..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:17, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Wytrzymam?-spojrzał na niego:- więcej tu będzie ludu niz na slubie Ministra magii z celestyną Warbeck...-mruknął;- Chyba sam sobie zapale..-wtciągnał cygaro i zapalił:- denerwuuje się, ale i jestem podekscytowany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:28, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- nie ma czym się denerwować..bądź chłodny ale nie grubiański, na starszych osób odzywaj się z szacunkiem, a do pań z czarującym uśmiechem to Cię zaakceptują..oho..są punktualnie...- wskazał na mały jacht cumujący do wolnej części molo.
Po chwili wyszedł z niego Gabriel w jasnym smokingu i w ciemnozielonej koszuli. W tej samej chwili przemknęła obok Jamesa i Lucjusza Evelynn, przebiegła na boso przez plażę, dobiegła na molo i rzuciła się na nic niespodziewającego się Gabriela i gdyby nie czyjaś silna ręka wpadli by oboje do wody.
Wybawicielem okazał się Rudolph. Miał na sobie elegancką szatę , a właściwie surdut w kolorze ciemnego granatu, perłową satynową koszulę , czarne spodnie i bordową kamizelkę, wszystko jak przystało na wampira , w starym stylu. Włosy do ramion miał związane, w jednej ręce trzymał kapelusz i lordowską laskę a drugą przytrzymywał Gabriela za ramię.
Za nimi wyszła kobieta, dobrze starzejąca się, jej ciemne włosy z pasmami siwizny upięte były w gustowny kok, a zdobiła ją długa ciemnofioletowa suknia. Był to nie kto inny jak Pani Lestrange we własnej osobie. Zbeształa Evelynn która mruknęła coś przepraszającego i poprowadziła ich do domku gościnnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:31, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
James mruknął:- Pieknie....-po czym dopalił cygaro.:- Nie wiem.... w sumie czekałem na to przez długi okres czasu....-pzyznał:- a teraz jestem nerwowy... ale spokojnie... do czasu slubu mi przejdzie..-westchnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:38, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Po chwili na tarasie pokazała się Bellatriks w długim złotym szlafroku i przyjrzała się pierwszym gościom po czym wróciła do pokoju.
Po chwili dało się zauważyć Evelynn i Gabriela spacerujących po plaży.
Pani Lestrange ruszyła w stronę domku Bellatriks, kiwnęła głowa Lucjuszoi i Jamesowi. Lucjusz skłonił się lekko z czarującym uśmiechem i wrócił do oglądania przygotowań do uroczystości
- zauważyłeś że słońce jest dzisiaj dość natarczywe? -spytał Jamesa gdy znów zostali sami. Nie widziałem ani Suniv, ani Anny czy Williama a Rudolph zniknął tak szybko jak się pojawił..chyba pogoda im nie służy - westchnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:42, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Taaak...-odparł james, kłaniając sie elegancko Pani lestrange i spojrzał na Lucjusza. zapalił nastepne cygaro i spojrzał na Słońce:- Dzisiaj jest słonecznie i goraco....... valerian ma dla mnie niespodziankę...podobno...-westchnał:- przed samym slubem uparł sie, zeby mi ja pokazac.....-spojrzał na Lucjusza:- Twój slub z narcyza tez tak wyglądał?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:49, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- był jeszcze większy..- wyznał - rody Blacków i Malfoy'ów, delegacja z Ministerstwa, ludzie z proroka codziennego i nasi "bogaci przyjaciele", dodajmy do tego kilku śmierciożerców.., przyjaciele naszych rodziców..kiedyś Ci pokażę, mam zdjęcia..- dodał z lekkim uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Tak... dzieki...-odparł james:- Ale brakuje mi tu kogos...-opuścił wzrok:- I wielka szkoda..... że tej osoby tu nie będzie...-zgasił cygaro wpatrując sie w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:58, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Howarda..- bardziej stwierdził niż spytał - on cały czas z Tobą jest James.. - uśmiechnął się nikło - a kto wie..może dziś uda wam się porozmawiać..- westchnął i ruszył do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:04, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-mamy portret w domu..-wyjasnił:- ale przeniósłbym go tutaj chociaz na jeden dzień...-westchnął i spojrzał w niebo. Po chwili podszedł valerian:- Gotowy na kapiel?
-Tak..-odparł James:- Niech ci będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|