www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Bella odparła;- Jason i tata... ale jak tata sie rozkrecił, to nawet trafic go nie mogłam...-westchneła.

Po chwili pojawili sie tez Victor i jason, oboje trzymajacy swoje różdzki:- Łoł, siostra... bellatriks to troche wyższa szkoła jazdy... chociaz mnie tez uczyła...

Bellatriks Lestrange

- no...to pokaż co umiesz...córeczko tatusia..- mruknęła z prowokującym uśmiechem

Alex Howlett

Bella usmiechneła sie i szyhbko wyciągneła różdzke, pozwalając, by włosy opadły jej na ramiona. Machneła różdzka posyłając trzy zaklecia w stronę bellatriks.

Jason spojrzał na ta scene i krzyknał:- twoja szkoła, Bella! najpierw próbujez przeciwnika...

Bellatriks Lestrange

Bella uchyliła się przed pierwszym, odbiła drugie, a trzecie przekierowała i ruszyło ono w stronę przeciwniczki
Bellatriks nie czekając na jej reakcje posłała zaklęcie w jej stronę które odrzuciło ją na leżak.

Alex Howlett

Bella wstała i machneła rózdzka, posylajac kolejne zaklecie niewerbalne w bellatriks. Potem przesuneła sie w prawo i strzeliła kolejnym. Zrobiła rózzka ruch, jakby zataczała koło i krzykneła:- expulso!- i potęzny świetlisty grot pomknał w strone bellatriks.

Bellatriks Lestrange

Ponieważ obie używały zaklęć niewerbalnych panowała cisza, było tylko słychać świsty zaklęć i wiatru

Bella odbiła zaklęcie dziewczyny a właściwie wchłonęła je, tak samo było z kolejnymi, przed Bellatriks powstawała świetlista kula, kiedy uznała że już dosyć zamachnęła się jakby to była piłka i kula pomknęła w stronę Belli, widząc że Jason i Victor wyciągają różdżki, ruszyła w ich stronę
- Expulso! - krzyknęła i obydwóch odrzuciło do tyłu. Kobieta wróciła do swojej pasierbicy, skierowała różdżkę na wodę, uformowała strumień średniej wielkości i puściła go w stronę Belli

Alex Howlett

Bella kucneła omijając swietlista kule i machneła rózdzka na strumień mówiąc:- protego!- częśc strumienia odbila sie, ale cześc uderzyła w Belle, któa upadła. Podniosla sie szybko i wywijała rózdzka niczym lina nad piaskiem. Po chwili z drobinek utworzył sie wilk, który pomknał w strone Bellatriks.
Bella wykonała dwa ruchy rózdzka szepczac:- Impedimenta!- i :- dretwota!- i posłała je w strone bellatriks.

jasona odrzuciło do tyłu. Victora równiez, ale machnał różdzka i utrzymał sie na ziemi. Pomógl wstac jasonowi i przyglądali sie pojedynkowi w milczeniu.

Bellatriks Lestrange

- Conjunctivitis! - krzyknęła Bellatriks, jej zaklęcie pochłonęło zaklęcia dziewczyny i oślepiło ją - Bella..czas chyba..na coś..bardziej...- odwróciła się i bez ostrzeżenia machnęło różdżką - Imperio..- wyszeptała posyłając dość słabe zaklęcie i każąc Belli stanąć na rękach

Alex Howlett

Bella przecierała oczy i nagle staneła na rekach machinalnie.
Nagle chrzakniecie ocknelo wszystkich i James stanał między bellatriks a Bella:- Mysle, ze bez Imperiusów...-powiedzial cicho:- Bella.... nie rozkrecaj sie...-mruknał.

Victor i jason stali spokojnie obserwując wszystko. Usmiechneli sie, jednak wspólczuli Belli połozenia. Valerian przybiegł wyciągajac swoją różdzke i stwierdził:- No pieknie.....

Bellatriks Lestrange

- nic jej nie będzie..- obiecała Bellatriks i przerwała zaklęcie - Bello, zrobie to jeszcze raz..ale mocniej..staraj się to przerwać,,nie możesz mi się poddać..pamiętaj..- rzuciła w jej stronę - Imperio! - krzyknęła celując w dziewczynę, a w jej głowie dało się słyszeć " walcz Bella walcz!"

Narcyza obserwowała wszystko z zaciekawieniem, po chwili dołączyli Suniv i Alex
- Valery..to tylko zabawa..- mruknęła Suniv obejmując go od tyłu i unieruchomiając tym samym rękę z różdżką

Alex Howlett

Bella skupiła sie chcąc wyrwac sie z zaklecia. czuła, jakby wola Bellatriks naciskała na nią. zaczeła sie szarpać z zakleciem, co wygladało komicznie, bo zaczeła się trząść.

alex spoglądał na to wszystko z rozbawieniem:- więc robimy turniej Pojedynków?
jason i Victor spojrzeli na niego, a ich oczy sie zaswieciły. Valerian spojrzal na suniv:- jeśli to tylko zabawa, to dlaczego mnie unieruchamiasz? Puszczaj...-powiedział.
james westchnał i dołączył do narcyzy i Lucjusza.

Bellatriks Lestrange

- ja się przytulam..- sprostowała Suniv - tylko tak jakoś niefortunnie chwyciłam..- mrukneła puszczając go i przytulając się normalnie

Bellatriks westchnęła i cofnęła zaklęcie dając Belli złapać oddech - ktoś jeszcze chce się rozgrzać? - spytała przyglądając się reszcie

Alex Howlett

Jason wyszedł:- Moze ja spróbuje...-odparł z usmiechem wysuwajac różdzke z rekawa.
Victor uniósł brew zdziwiony. alex usmiechnal sie i spojrzał w stronę Jamesa. ten odsunął sie z pola razenia i usiadł na piasku.

jason stanał w gotowości spoglądajac na Bellatriks:- zaczynajmy...-mruknał.

Bellatriks Lestrange

- rozumiem że panie mają pierwszeństwo..- mruknęła Bella - Jason z Tobą chyba mogę sobie pozwolić na trochę więcej kokieterii - mruknęła -Obscura ..- po chwili oczy Jasona były zasłonięte - Serpensortia..- mruknęła rozbawiona

Alex Howlett

Gdy waz pojawił się, a Jason mial zasłonięte oczy, złapał różdzke i próbował go strzasnac, przerazony. nawet nie chciał dotykac węża. Oddychał ciezko chcąc sie go pozbyc, w końcu mruknal:- Vipera evanesca!- praktycznie wyjęczał a waz zniknał z jego oczu. Spojrzal na Bellatriks zły i machnał różdzka w jej kierunku, a piasek i woda zmieszały sie i pecyna błota ugodziła bellatriks w twarz:- Tak chcesz sie bawic?-spytał zły.