Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Błonia zamku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:10, 14 Maj 2013    Temat postu:

Jason zasłonił Howarda i złapał nadgarstek Bellatriks. Powolnym ruchem przycisnał sobie końcówkę jej różdżki do skroni. Nie drgnął nawet przez moment, chociaż cała scena rozrywała go od środka. Przeniósł przelotne spojrzenie na Scarlett i resztę. Usmiechnał się mimowolnie i spojrzał na Bellatriks:- Czemu nie bliżej? Możesz nie trafić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:24, 14 Maj 2013    Temat postu:

Bellatriks odwzajemniła uśmiech
- Crucio..- odparła bez cienia wątpliwości, co posłało kolejnego Howletta na kolana. Był to dość mocny urok dlatego kobieta zaraz go przerwała.

- Howlettowie..do czego to doszło..- Czarny Pan przechylił lekko głowę - Bello jak byś mogła zrobić porządek..

Kobieta machnęła różdżką i Howarda oplotła złota lina
- Tom..Pani Lestrange przechowa go dla Ciebie..pamiętaj, że jedzeniem nie powinno się parzyć..- westchnął kiedy Bellatriks deportowała się razem z Howardem. - widzę, że wytworzył się nam taki mały ruch oporu..świetnie..będzie na kim trenować...Liliano..zobaczymy się jutro...dobrej nocy..- odparł i podobnie jak Bellatriks wcześniej rozpłynął się w mgle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:53, 14 Maj 2013    Temat postu:

Liliana obróciła się w stronę Dracona.
-Wracajmy do domu. Proszę Cię.-Miała wrażenie, że zaraz odpłynie, jeśli się nie położy. A z Rosalie postanowiła porozmawiać nieco później. Domyślała się, że jej córka potrzebuje chwili, by to wszystko zrozumieć.

Rosalie natomiast prawie nie ruszyła się z miejsca. Nie bardzo rozumiała, co tu się właśnie stało. Howard występujący przeciwko nim, Thomas który z uśmiechem go torturuje. Wzrokiem odszukała Valeriana, który stał kawałek dalej w towarzystwie bliźniaków, których poznała już wcześniej.
-Valerianie, mogę zostać do jutra? Potem wrócę do siebie i nie będę już Cię męczyć.-Spojrzała na niego oczyma pełnymi powagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:29, 14 Maj 2013    Temat postu:

Jason wstał chwiejnym krokiem i zerknął na smugi dymu znikające z dystansu. Zaklął cicho pod nosem. Powoli napełniała Go bezsilność w obecnej sytuacji. Odszukał dwie znajome twarze ale ręka zaczeła mu delikatnie drżeć, gdy przyszło mu na myśl, co obmawiał wcześniej z innymi. Rozprostował nogi i rozejrzał się po przybyłych, czekajac na następstwo wydarzeń. :-Vic, Tsu....-szepnął:- Mam nadzieję, że Wam pójdzie lepiej......

Po chwili z oddali usłyszał wycie. Nawoływała Go ukochana siostra.:- Nie eraz...-syknął do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:15, 15 Maj 2013    Temat postu:

Valerian zwrócił się do kilkunastu wampirów, które słysząc wycie wyszły na taras
- przyprowadźcie gości do mnie..- ledwo to powiedział a całą grupa ruszyła do lasu- oczywiście Rose..ale teraz stanowczo nalegam byś weszła do środka..- westchnął i pożegnał się ruchem ręki z Malfoy'ami

- gdzie Bellatriks zabrała mojego syna? - spytała Scarlett wyrwana z odrętwienia - gdzie on jest Valerianie ?! - spytała ruszając w jego kierunku

- nie mam pojęcia..w każdym razie sam jest sobie winien..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:02, 15 Maj 2013    Temat postu:

-Dobrze.-Odpowiedziała łamiącym się głosem. Nie rozumiała, dlaczego Howard musi zginąć. Dlaczego w ogóle staje przeciwko Voldemortowi, skoro teoretycznie powinien się do niego przyłączyć, tak jak to chociażby zrobił Tom. Odwróciła się na pięcie i czym prędzej wbiegła do zamku. Nie chciała słuchać rozpaczy Scarlett. Zdążyła już poznać drogę prowadzącą do komnat Valeriana. Mniej więcej w połowie schodów została zatrzymana przez jakiegoś wampira.
-Dokąd się ślicznotka wybiera?-Uśmiechnął się do niej paskudnie.
-Tknij mnie, a naprawdę tego pożałujesz.-Dziewczyna czuła ogromną złość w tym momencie. Na tyle wielką, że nawet spotkanie z wampirem jej nie przeraziło.
-Bo co mi zrobisz?-Stanął jeszcze bliżej niej.
-Ja nic, ale on...jeśli chociaż włos mi z głowy spadnie, to będziesz się modlił o szybką śmierć. Patrz. Vale...!!-Wampir momentalnie zakrył jej usta dłonią, zanim jeszcze zdążyła krzyknąć, a potem bez słowa zniknął. Rosalie uśmiechnęła się tylko z satysfakcją i poszła dalej do komnat Valeriana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:02, 15 Maj 2013    Temat postu:

Jason nasłuchiwał odgłosów z miejsca, gdzie mogła znajdowac się jego siostra. Był na siebie wściekły za bezsilność, którą okazał w obecnej sytuacji. Jednakże jego spojrzenie nasunęło się na Scarlett. Chciał podejść, pocieszyć Ją, ale nie mógł. Sam jest częściowo temu winny i nie oczekiwał powrotu do rodziny. A przebaczenie wydawało się poza zasięgiem. Pozwolił, by kaptur nasunął mu się na głowę i myśląc przez chwilę szukał miejsca, gdzie można zabrać Jego syna. Wciągnął powietrze mocno i wysłał myśli do swojej siostry:"Bella, uciekaj...", po czym postanowił się deportować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:44, 01 Lip 2013    Temat postu:

Alex pojawił sie chwilę po Suniv i Valerianie. Szedł szybkim krokiem do tarasu i przeklinał siebie w duchu, że wylądował tak daleko. Odgarnął włosy i poprawił opaskę na oku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 01 Lip 2013    Temat postu:

Na taras rozeźlona wyszła Suniv. Dokładnie przed chwilą miała miejsce awantura z Williamem. Na szczęście zapanował nad nimi Gabriel. Mężczyźnie udało się zapanować nad Suniv i wyszedł zaraz za nią

- kobieto opanuj się to Twój syn ! - warknął odwracając ją w swoją stronę

- nazwał mnie pudłem bez serca..! - syknęła odpychając go od siebie

- może i tak, ale bronił osoby, którą kocha..

- o tak, tej która niedawno chciała go zabić, a on nie miał tyle odwagi by stanąć do walki tylko uciekał i ukrywał się tygodniami..wiesz czasami się zastanawiam czy to mężczyzna czy kawał mięcha..

- jesteś niesprawiedliwa..- odparł wpatrując się prosto w jej oczy - Suniv..- odwrócił jej głowę w swoją stronę - ostatnio wiele się działo..spróbujmy wszyscy nad sobą zapanować..- westchnął i wyczuł chwilę, kiedy emocje wampirzycy opadły, po czym przygarnął ją do siebie i przytulił - przypomnij sobie jak Ty zachowywałaś się w jego wieku i jakie miałaś poglądy, każdy ma prawo wykształcić własne..- wyszeptał i pogłaskał ją po głowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:42, 01 Lip 2013    Temat postu:

Alex spojrzał na nich i przystanął. Zaraz przyspieszył kroku i gdy znalazł się na tarasie, podszedł do Gabriela i Suniv:- Co się stało?-spytał spoglądajac w stronę domu, licząc, ze William zejdzie na dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:50, 01 Lip 2013    Temat postu:

- ach, radości i troski bycia rodzicem..- westchnął pół żartem pół serio Gabriel po czym ucałował Suniv w czoło - a pro po..Velcan czeka..czas wrócić do domu..

- ale odwiedzicie nas niedługo?

- myślę, że spędzimy ze sobą jakąś część tych wakacji..do zobaczenia Alex - mężczyzna pożegnał się z Howlettem i poszedł po żonę i syna

Suniv natomiast oparła się o balustradę i pogrążyła we własnych myślach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 01 Lip 2013    Temat postu:

Alex podszedł do niej i wyciągnął paczkę papierosów, po czym podał jej. Jedną ręka objał Ją delikatnie i pogładził po plecach:- Wyjasnicie to sobie rano...... na razie Oni musza sobie wiele wyjaśnić.....-bał sie powiedzieć prawdę, o stanie Belli, ale chcąc nie chcąc, w końcu jej powie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:57, 01 Lip 2013    Temat postu:

- szkoda tylko, że ma mnie za wyrodną matkę..- westchnęła i wyrzuciła papierosa - idę odpocząć.. - odparła i weszła do zamku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:05, 01 Lip 2013    Temat postu:

Alex westchnął i pokręcił głową:- Pewnie...ja chce pomóc i kończe z obcasem w tyłku....-powiedział do siebie szeptem, a potem ruszył za żoną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:47, 01 Lut 2015    Temat postu:

___________________________________________________________

Suniv otrzymała już na procesie wiadomość, że Lucilla skontaktuje się z nią w sprawie spotkania. Nie nastąpiło to jednak do tej chwili, to też wampirzyca korzystając z odwiedzin córki i wnucząt zabrała Ravenę na spacer. Dziewczynka była równie energiczna co jej brat, dlatego spacer po zamkowych błoniach był dla niej prawdziwą przygodą. 3 latka biegała od kamienia do kamienia i ciągle pokazywała Suniv nowe znaleziska.

Kobieta z uśmiechem odpowiadała na każde pytanie. Ostatnio sprawy układały się pomyślnie. Uniknęła stracenia. Co prawda musiała oddać przywództwo, ale na szczęście Valerianowi. Następnego dnia po procesie Armand wezwał do siebie ją i Vlada, i omówił szczegóły dalszej współpracy. Podczas gdy Suniv powierzona została ponownie funkcja wampirzego ambasadora i pośrednika w kontaktach z innymi rasami, Vladowi nakazał by wraz z Gajusem wybrali pozostałych członków do rady starszych.

Oficjalne przekazanie władzy Valerianowi miało miejsce poprzedniego dnia, a dzisiaj miał się odbyć uroczysty bankiet żegnający Armanda i jego świtę. Razem z Renesmee wracali do Wenecji. Wspólnie z Alexem i Valerianem uzgodnili, że najlepiej będzie gdy się wyprowadzą by wszystko było na swoim miejscu. William i Bella zadeklarowali się, że zamieszkają razem z nimi.

Suniv cieszyła się z nowego etapu w jej życiu, który miał nastąpić. Przystanęła na chwilę i przyjrzała się zamkowi. Kochała swoich poddanych, ale cieszyła się, że w końcu będzie mogła robić po swojemu

- a co to ? - spytała Ravena wyciągając do niej rączkę

- szyszka kochanie..- odparła Suniv, w pewnym momencie wyprostowała się czując czyjąś obecność. Kiedy odwróciła głowę zobaczyła..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Królestwo w De Lore Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin