www.starozytnyhogwart.fora.pl

Valerian Lestrange

- o tak tak..ja znam tą Twoją pewność siebie, w szczególności urocze rumieńce..- westchnął rzobawiony

Rosalie Lestrange

-A co ja mogę na nie poradzić? Taki urok rudzielca.-Uśmiechnęła się, jakby z pewnym skrępowaniem.

Valerian Lestrange

- rudzielce są bardzo pociągające..- odparł z uśmiechem - to co..chyba pora na sen? - zaproponował

Rosalie Lestrange

-No co Ty nie powiesz?-Wpatrzyła się w jego oczy.-Poczekaj jeszcze moment. Mam do Ciebie jedno pytanie.-Machnęła lekceważąco ręką na wieść o spaniu.

Valerian Lestrange

- jakież to znowu ? - spytał rozbawiony i znów ułożył się na plecach

Rosalie Lestrange

-Jaki miałeś kolor oczu, zanim stałeś się wampirem?-Nie spuszczała z niego uważnego spojrzenia.-Bo jak tak na Ciebie patrzę, to mam wrażenie, że Twoje oczy były czarne.

Valerian Lestrange

- tak jak mówiłem, nie wiele pamiętam z okresu, zanim stałem się wampirem, ale sądząc po wyglądzie moich rodziców, z pewnością były ciemne..- westchnął po chwili zastanowienia

Rosalie Lestrange

-Tak też myślałam.-Posłała mu uśmiech i podniosła się z kanapy, próbując przy okazji jakoś zakryć się resztkami sukienki. Wyciągnęła z szafy swoją piżamę i bez słowa poszła do łazienki. W przeciwieństwie do Valeriana, nie siedziała tam blisko godziny. Wyszła po dwudziestu minutach. Włosy związała w byle jakiego koka, a na siebie narzuciła szlafrok, niewiele dłuższy od koszulki nocnej. Potem nalała sobie jeszcze kieliszek wina i usiadła na brzegu łóżka, twarzą do wampira.

Valerian Lestrange

- a dlaczego moja genetyka tak bardzo Cię interesuje ? - spytał zaciekawiony

Rosalie Lestrange

-Bo wszystkie wampiry mają czerwone oczy, a ja chciałam wiedzieć, jakie miałeś wcześniej, jaki byłeś wcześniej, zanim się nim stałeś.-Wypaliła prosto z mostu.

Valerian Lestrange

- a dlaczego tak bardzo Cię to interesuje? - spytał kontynuując watek jego osoby. Rzadko o sobie mówił, a tym bardziej zaciekawiło go to, że interesuje to Rosalie.

Rosalie Lestrange

-Bo jesteś taki tajemniczy. Prawie nic o sobie nie mówisz. A o mnie wydajesz się wiedzieć mnóstwo rzeczy.-A skoro ostatnio spędziliśmy tyle czasu razem, a teraz czeka nas wspólna podróż, to chciałabym Cię poznać.

Valerian Lestrange

- poznasz mnie za tem na podróży..- odparł rozbawiony - nie usiłuję być tajemniczy, po prostu nie lubię mówić o sobie, po za tym w moim życiu nie wydarzyło się nic co mogłoby zasługiwać na jakąś uwagę..

Rosalie Lestrange

-No mam nadzieję.-Odpowiedziała. Znów wstała z łóżka, tym razem by odstawić kieliszek. Potem zdjęła szlafrok i przerzuciła go o oparcie krzesła. Potem wróciła do łóżka i wsunęła się pod kołdrę.-Może nie próbujesz, ale na pewno jesteś. Przynajmniej ja takiego Cię widzę.-Posłała mu zaciekawione spojrzenie.

Valerian Lestrange

- to już Twoja rzecz..- odparł rozbawiony i również się przykrył - nie pamiętam kiedy ostatni raz leżałam w łóżku..tak jak człowiek..