 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:07, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Valerian. Nie chciał by Rose została przemieniona w taki sposób, jednak, gdy znaleźli ją ledwie żywą, nie było innego wyjścia. Chciał by traktowała tą chwilę z namaszczeniem, nie było jej to jednak dane. Dwa lata spędził ze swoją narzeczoną w zamknięciu. Pomagała im Suniv, która zastępowała wampira, kiedy ten musiał wyjechać, Bellatriks, która pomagała kontrolować magię wzmocnioną przez wampirze instynkty i zdolności, Natalie, która pilnowała by Rose nie zrobiła sobie krzywdy i także Lorę, która rozładowywała emocje dziewczyny w inny sposób. Nadszedł w końcu czas na wprowadzenie Rosalie z powrotem do świata żywych. Wspólnie z Suniv i Bellatriks doszli do wniosku, że jest na ten powrót gotowa.
Mężczyzna prowadził za sobą Dracona. Zdecydował, że mimo wszystko lepiej zacząć od spotkania z nim i nie w prowadzać od razu wszystkich by Rosalie nie straciła panowania nad swoimi instynktami.
- Rosalie ? - nagle odezwał się głos Malfoy'a. Mężczyzna zatrzymał się w pewnym oddaleniu i przyjrzał się odwróconej do niego tyłem postaci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:19, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Od tylu tygodni wyobrażała sobie ten moment. Przekonywała Valeriana, że jest już gotowa, a teraz, kiedy w końcu przyszedł czas na to upragnione spotkanie, miała ochotę uciec i zrezygnować. Słyszała dotychczas bezszelestne kroki Valeriana, poczuła specyficzną woń jego ciała, która zawsze tak przyjemnie oddziaływała na jej zmysły. Zacisnęła mocno dłonie, wbijając sobie paznokcie w skórę, po czym odetchnęła głęboko. Starała się zachować jak najwięcej człowieczych nawyków, stąd też drgnęła lekko, kiedy usłyszała głos ojca. Odwróciła się niepewnie w jego stronę, z niepewnością patrząc na Dracona. Miała ochotę podbiec i go mocno przytulić, jednak nie ruszyła się ani o krok.
-Cieszę się, że Cię w końcu widzę - powiedziała w końcu, uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:47, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- nie widzieliśmy się 2 lata, a Ty tylko tyle masz mi do powiedzenia ? - spytał rozbawiony. Znał ją. Bardzo dobrze. Może i nie pokazywała strachu przed tym, że coś się nie uda, ale w środku była pełna obaw. Draco spojrzał Rosalie w oczy, niegdyś ciekawskie, zielone, teraz jarzyły się czerwienią, wciąż jednak były to oczy jego córki, wciąż była jak otwarta księga - chodź do mnie..- polecił wyciągając do niej ręce
Valerian posłał Rose uspokajające spojrzenie i zasiadł w jednym z foteli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:51, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie spojrzała na narzeczonego, potem na ojca i znów na wampira. Obydwoje musieli bardzo jej ufać, nawet bardziej, niż ona sama ufała sobie. Zastanawiała się tylko przez ułamek sekundy. Potem w kilku krokach przemierzyła salon i wtuliła się w ramiona ojca. - Bardzo za Tobą tęskniłam.. - szepnęła, przytulając policzek do jego piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Czw 2:05, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- wiem skarbie..- westchnął przytulając ją mocno - też za Tobą tęskniliśmy, wszyscy..- dodał głaszcząc ją po włosach - aż trudno uwierzyć, że minęły 2 lata..Twoja mam odchodziła od zmysłów..- wyszeptał nadal tuląc ją do siebie
- myślę, że może już wejść..jesteś gotowa Rose tak ? - spytał Valerian, a kiedy dziewczyna kiwnęła głową machnął ręką w kierunku drzwi. Te otworzyły się same ukazując Lilianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 2:17, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Mimo dwóch lat bycia wampirem, nadal nie przywykła do reakcji swojego ciała. Normalnie łzy płynęłyby jej strumieniami po policzkach. Drżała lekko, wcale nie mając ochoty puścić Dracona. W końcu odsunęła się kawałek, czekając na pojawienie się mamy. Zaskoczona swoją spokojną reakcją na ojca, praktycznie ani trochę się nie denerwowała na to kolejne spotkanie.
Liliana krążyła po holu w tę i z powrotem, coraz bardziej niecierpliwie i z coraz większym zdenerwowaniem. Wydawało jej się, że minęły wieki, odkąd Valerian przyszedł po Dracona. Gdy w końcu drzwi stanęły otworem, szybko weszła do środka, nie mogąc się doczekać, aż ujrzy Rosalie. Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie i przytuliła do niej mocno. Czuła jak łzy matki płyną po jej policzku.
-Powinnaś się cieszyć, nie płakać - powiedziała z rozbawieniem. Liliana zaśmiała się cicho, ocierając policzki.
-Cieszę.. bardzo się cieszę.. - odsunęła się kawałek od córki i przyjrzała jej uważnie. Rosalie nie zmieniła się dużo. Może z wyjątkiem nieco jaśniejszej cery i doskonalszej figury. Zawsze miała ładne ciało, jednak pełne drobnych mankamentów, których teraz już nie było. - Ślicznie wyglądasz kochanie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:12, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- cóż..powiedzmy, że ma nie najgorsze geny..- westchnął Valerian - zostawię was..Rose..poradzisz sobie..- dodał z przelotnym uśmiechem po czym wyszedł do ogrodu zapalić
Draco objął nieco rozemocjonowaną żonę ramieniem po czym przyjrzał się Rose - wampiryzm Ci służy..ale to już chyba ustaliliśmy, ciotka mówiła, że zrobiłaś bardzo duże postępy..cieszymy się, że już sobie radzisz z naszą obecnością..może za jakiś czas to Ty nas odwiedzisz ? - spytał z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:31, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Spojrzała ze strachem na wychodzącego wampira. Przy nim czuła się pewniej, że w razie czego będzie mógł ją powstrzymać. Usiadła na kanapie i wskazała rodzicom miejsce naprzeciwko. Zacisnęła dłonie na kolanach i odetchnęła cicho.
-Dziwnie się czuję. Tak dawno nie widziałam się z nikim innym, niż Valerian, Suniv, ciotka i dwie wampirzyce. Znaczy tak bliżej, bo wampirów tutaj jest cała masa.. - uśmiechnęła się smutno. - Będę się starać, żeby doszło do tego jak najszybciej. Dużo mnie ominęło, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:42, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- cóż...kiedy Sophie dowiedziała się o tym co Cię spotkało zaczęła rodzić, powiła dwóch zdrowych chłopców, mają 2 lata i rosną jak na drożdżach, a Louise jest bardzo do niej podobna..Isabelle i Anthony cóż wszędzie ich pełno..Scorpius i Nate uspokoili się i w końcu przysiedli do książek, w tym roku mają egzaminy końcowe, oboje chcą zdawać do Oxwordu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:49, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-No tak! Była wtedy w ciąży, tak rzadko do mnie pisała. Pewnie ma wiele zajęć. Trójka dzieci to już coś - uśmiechnęła się pod nosem. Nie mogła się doczekać, aż ich wszystkich zobaczy i uściska. - Nie wzięliście mi żadnych zdjęć prawda?
-Pomyśleliśmy, że to Cię jeszcze bardziej zmobilizuje do działania.. - Liliana uśmiechnęła się do córki.
-Pewnie wcale mnie nie pamiętają.. tylko ich wystraszę.. - przymknęła oczy. Mimo tych dwóch lat jeszcze się nie przyzwyczaiła do ich koloru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:58, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- na pewno nie, wszystkie dzieci odwiedzane są regularnie przez Suniv..oswoiły się już z wampiryzmem..myślę, że Twoja wizyta u nas to kwestia czasu..- uspokoił ją i usiadł we wskazanym miejscu - Twój dziadek kazał koniecznie dopytać się co ze studiami..- dodał rozbawiony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:09, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-Przynajmniej tyle - roześmiała się. W tym czasie służąca postawiła kawę przed rodzicami. Rosalie uśmiechnęła się pod nosem. - A kiedy Wasza kolej? - spytała, puszczając im oczko. Liliana roześmiała się cicho.
-Wiele czasu zajęło mi dojście do takiej figury, aż mi szkoda jej poświęcać..
-Co urodziła Sophie? Pytała czasem o mnie? A Elizabeth? Ogarnęła się w końcu z Jeremim? - zasypała ich pytaniami. Tyle rzeczy ją ominęło. - Wracam na uczelnię za kilka tygodni. Natalie albo Lora będą chodzić ze mną dla pewności. Rok w pół roku, dam radę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:05, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- na pewno dasz..- odparł Draco z uśmiechem - cóż..Elizabeth jest już po ślubie..i spodziewa się drugiego dziecka..niedawno dostaliśmy wiadomość..ceremonia była skromna bo byli na niej dziadkowie Jeremiego i najbliższa rodzina Elizabeth, postanowiła, że z weselem poczeka aż wrócisz..teraz wszyscy mieszkają u Scarlett bo Elizabeth i Jeremy remontują jego stary dom..Alice wyrasta na piękną dziewczynkę..ma oczy po Williamie..dużo czasu spędza z Sophie i z Twoim najmłodszym rodzeństwem..dbamy o to by wszystkie dzieci miały ze sobą kontakt..wszyscy się o Ciebie pytają i nie mogą doczekać się aż do nas wrócisz..a Ty kochanie zawsze wyglądasz olśniewająco..- odparł i ucałował żonę w policzek
W tym samym momencie drzwi się otworzyły i do salonu prawie wbiegła Sophie. Dziewczyna nieco wydoroślała i nieco zmieniła swój styl z młodzieżowego, na elegancki, w końcu była żoną i matką trójki dzieci. jej figura w ogóle się nie zmieniła, może nieco zaokrągliła się w biuście. Tom oczywiście od razu zauważył tą różnicę. Riddle jak tylko zobaczyła Rose ruszyła w jej stronę
- jednak nie udało się jej powstrzymać..- westchnął Draco rozbawiony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:21, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie posmutniała słysząc wieści o ślubie. Nie dość, że tak wiele ją omijało, to jeszcze o tak ważnych sprawach dowiadywała się na samym końcu. A przecież mogli pisać do niej listy. - To przynajmniej tyle dobrze. A jak Howard? Albo nie.. nie mówcie mi. Teraz tak mówisz, a za kilka miesięcy będziecie mieli mnie dość, ale muszę nadrobić ten stracony czas - roześmiała się. Cieszyła się, że między rodzicami jest dobrze. Jak każde małżeństwo mieli swoje dobre i źle dni, ale w takich drobnych gestach było widać ich miłość. Liliana aż cała się rozpromieniła pod wpływem komplementu męża. W pewnym momencie Rose poczuła dziwnie znajomy zapach. Potrzebowała chwili, by go przypasować, jednak zanim zdążyła to zrobić, w drzwiach stanęła Sophie. Zmieniła się, wydoroślała i nabrała charakterystycznej dla Malfoy'ów naturalnej wyniosłości. Rosalie uśmiechnęła się szeroko, ukazując przy tym kły. Do tego też jeszcze nie zdążyła przywyknąć. Zerwała się z kanapy i sekundę później tuliła się do Sophie.
-Co za niespodzianka! Tak się cieszę! - szczebiotała, aż drżąc z radości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:05, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- Rosalie..udusisz mnie...- wycharczała Sophie, a kiedy Rose ją puściła odchrząknęła, otrzepała się i przytuliła przyjaciółkę delikatnie - tak strasznie za Tobą tęskniłam...- wyznała
Draco uśmiechnął się widząc Rose i Sophie razem
- cieszę się, że są dla siebie tak bliskie..- wyszeptał żonie na ucho po czym ucałował jej policzek - i, że znów jesteśmy w komplecie..
- może przyjdziesz mnie odwiedzić ?..zobaczysz jak zmieniła się Louise..codziennie sama ubiera w co się wybierze..i nie uwierzyć..Tom uwielbia zabierać ją na zakupy i kupować jej wszystkie sukienki, koronki i wstążki..strasznie ją rozśmieszył..i musisz poznać chłopców..William i Johnatan są przesłodcy..a żebyś widziała Alice..Isabell i Anthonego...mamo, tato..- zwróciła się do rodziców - może zrobimy dzisiaj u was wspólną kolację..? - zaproponowała
- to doskonały pomysł..tylko czy Rose czuje się na siłach ? - spytał Draco wpatrując się w drugą córkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|