Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Altana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:59, 09 Lut 2015    Temat postu:

-To może kiedyś się przejadę z Tobą? Tak odpoczać... i poszaleć..-dodał po chwili. Nieświadomie miał dłoń na biodrze dziewczyny, obejmując Ja delikatnie:- To...-zaczął po chwili:- Mam nadzieję, zę jeszcze mi nie uciekasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Florencja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:08, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Na pewno Ci się spodoba. Normalnie mieszkamy we Florencji, ale mamy dom nad morzem. Co jest idealnym rozwiązaniem - ponownie posłała mu zdziwione spojrzenie. Blair i te sprawy? Raczej nie była mistrzynią flirtu czy podrywu. - A dokąd miałabym iść? - zapytała lekko drżącym głosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:13, 10 Lut 2015    Temat postu:

-No wiesz... do swojej flory...-uśmiechnął się szeroko:- Dawno się tak dobrze nie bawiłem...-dodał po chwili. Nagle spojrzał na swoją dłoń w obawie, jakby miała zacząć drżeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Florencja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:18, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Ja też! Świetnie tańczysz. To chyba rodzinne. Wszyscy tutaj tak pięknie się ruszają. A pierwszy taniec pary młodej? Było na co patrzeć - jej oczy zabłysły radośnie. Zawsze tak wyglądała, kiedy coś jej się podobało lub ją ucieszyło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:21, 10 Lut 2015    Temat postu:

-O tak... Wiesz, ile lekcji TOm musiał brać przed ślubem?-spytał śmiejac się głośno. Po czym spojrzał na Nią przez moment. Przejechał dłonią odgarniajac kosmyk jej włosów z twarzy:- Naprawdę pięknie wyglądasz...-powiedział po czym nagle przysunął się bliżej.
Nie spuszczając wzroku z jej oczu, musnął wargami jej usta po czym pocałował Ją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Florencja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:29, 10 Lut 2015    Temat postu:

-No tak. Takich rzeczy pewnie uczy się Was zaraz po postawieniu pierwszych kroków - stwierdziła z rozbawieniem, a potem zamarła. Nieśmiało odwzajemniła pocałunek. Znali się już któryś miesiąc, jednak ich relacje nigdy nie przekraczały progu koleżeństwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:31, 10 Lut 2015    Temat postu:

Howard przez chwilę w ogóle nie myślał. A może po prostu nie chciał. Szybkim richem obrócił Ją do siebie i objął. Przyciągajac bliżej pocałunek powoli nabierał pasji i pogłębiał się.Wolną dłonią przejechał po jej policzku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:38, 10 Lut 2015    Temat postu:

- Slytherin i Hufflepuff tracą po 20 punktów..- zażartowała Suniv, która właśnie przechodziła obok z matką, Valerianem i Rose - mam szczerą nadzieję, że nie przeszkadzamy..- odparła wampirzyca stając przed swoją podwładną po czym posłała uśmiech Howardowi - jak rodzice..- pokręciła rozbawiona głową

- przed waszymi narodzinami też zaszyli się w altanie..zaczęło się od pocałunków, a później pojawiłeś się Ty z siostrą..- wyjaśniła Bellatriks wchodząc za córką. Zasiadła na jednej z ławek, a było ich kilka po czym przyjrzała się Blair zaciekawiona.

Podczas gdy Rose udała się na górę, Valerian oparł się o schody i zapalił papierosa. Do Howarda nastawiony był obojętnie, nie chciał jednak prowokować go samą swoją obecnością, więc póki co delektował się chociaż częściowym rodzajem samotności na stopniach altany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Florencja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:45, 10 Lut 2015    Temat postu:

Blair odskoczyła jak oparzona od Howarda i mechanicznie poprawiła sukienkę. Wyglądała jak uczennica przyłapana na gorącym uczynku. - Oczywiście, że nie - odpowiedziała lekko zachrypniętym głosem.

Rose weszła na końcu. Na suknię miała narzuconą marynarkę, która wcale nie psuła efektu jej kreacji. Usiadła obok Bellatriks i posłała przyłapanej parze rozbawione spojrzenie. Prócz tego jej twarz nie wyrażała niczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:50, 10 Lut 2015    Temat postu:

Howard westchnął widząc całe zgromadzenie:- Och, świetnie...-wyciągnął jednego z papierosów, które zrobił przy użyciu tytoniu o Blair. Płomień na końcu papierosa przybral fioletową barwę:- Zrozumiem wiele, ale niekoniecznie muszę sobie wyobrażać to jak powstałem...-powiedział zaciągajac się i wypuszczajac fioletowy dym. Jego spojrzenie starało się odcinać Rose z pola widzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:01, 10 Lut 2015    Temat postu:

- oh świetnie..- przedrzeźniła go Bellatriks - cóż..Blair..rodzice próbowali go nauczyć dobrych manier, ale jak widać na próżno..- odparła kobieta stając przed dziewczyną - Bellatriks Lestrange..- przedstawiła się wyciągając do niej rękę

Suniv posłała przyjazny uśmiech Blair po czym przeniosła wzrok na brata. Postanowiła dotrzymać mu towarzystwa, więc zeszła na dół


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Florencja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:10, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Blair Falcone, bardzo mi miło - odwzajemniła uścisk dłoni. Nie było po niej widać, że nie spodobała jej się obecność postronnych w altanie. Właściwie sama nie wiedziała, co o tym myśleć, więc taka chwila może i była korzystna.

-Pamiętam.. znamy się ze szkoły - Rosalie przekrzywiła lekko głowę i spojrzała na nią spod ciężkich powiek, gestu którego nauczyła się od Bellatriks i który coraz bardziej jej się podobał. - Prawie się nie zmieniłaś od tamtego czasu. Gdzie się poznaliście z Howardem? Raczej nie jest fanatykiem zieleni.

-Wpadliśmy na siebie na Pokątnej - odpowiedziała z lekkim uśmiechem, zerkając ukradkiem na Howarda.

-O, to ciekawe. Widzę, że ustawił poprzeczkę nieco niżej - dogryzła mu, cały czas pozostawiając na twarzy sympatyczny uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:32, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Jeśli chodzi o maniery, mam ich aż nadto, kochana babuniu...-rzucił Howard z uśmiechem, po czym obrócił spojrzenie swoich oczu znad fioletowego dymu:- A jeśli chodzi o Blair, to nie naśmiałaś się dośc w szkole? Myślałby kto,że wyrosłaś z dziecinady....-odparował usiłując zapanowac nad irytacją.

W ciemności niedaleko nich, świeciły fioletowe oczy. Laxus, który na chwilę zostawił Vivianne by przyjrzeć się panującej przyrodzie, która witała go, gdy został wskrzeszny, mimowolnie spomiędzy drzew słyszał wydarzenie:- No, Howlett..... zobaczymy, czy jesteś gotów na bycie męzczyzną...-rzucił cicho do siebie pozwalając, by dzika fauna, która grasowała dookoła, pojawiłą się wokół Niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:52, 10 Lut 2015    Temat postu:

- no niestety jakoś tego nie widać..ale spokojnie..nie marchewką to kijem nauczymy Cię tego co trzeba..- odparła Bellatriks z błyskiem w oku - z tego co wiem..sam nie traktowałeś Blair zbyt dobrze..nie mniej jednak, miło widzieć, że chociaż w tym sensie ruszyłeś do przodu..- westchnęła Lestrange po czym przeniosła wzrok na Rose - nie widzę powodu, do obrażania kogokolwiek tutaj Rosalie..tym bardziej, że Howarda już nie ma w Twoim małym serduszku..- westchnęła - za tem proponuję podać sobie rączki i zakończyć spór, który męczy połowę naszej rodziny..- zaproponowała spoglądając na Rose wymownie po czym zeszła z altany i razem z Suniv oddaliły się by kontynuować spacer

Valerian natomiast czekał na Rose. Niezmiernie nudziły go te spięcia, ale obiecał sobie, że będzie wyrozumiały. Spojrzał w kierunku miejsca , gdzie zaszył się Laxus. Czuć go było na kilometr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:57, 10 Lut 2015    Temat postu:

-Ależ to nie było wymierzone w Blair, bardzo się cieszę, że jest tu z nami - uśmiechnęła się do niej naprawdę miło i po części mówiła prawdę. W końcu czemu miałaby jej Blair przeszkadzać? - Ciekawiło mnie aby.. a zresztą.. - machnęła lekceważąco ręką, nie komentując słów Howarda. Nie była aż tak dziecinna. - Miłej zabawy.

-Tobie również - Blair niepewnie odwzajemniła uśmiech. Może miały szansę na nieco lepsze stosunki niż w szkole? Rosalie uniosła przód sukni i zeszła powoli ze schodów. Podniosła głowę i spojrzała na Valeriana.

-Możemy iść dalej. Już nie będę.. - obiecała szczerze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin