 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:47, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Alex zaśmiał się krótko widzac minę Valeriana.
James natomiast obserwował Toma z mala Louise. Usmiechnał sie nikle i usiadł w rogu salonu, z dala od zgiełku. Jedna noc a tyle emocji było chwilowo dla Niego za dużo.
-Nie martw sie, przyzwyczaisz się do Niego....-Victor stanał obok Liliany z pokrzepiającym uśmiechem. Tyle razy była gdy jej potrzebował, więc miał okazję się zrewanżować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:03, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Kiedy dziewczynka otworzyła oczy znajdowała się na rękach Suniv. Wampirzyca uśmiechnęła się i przechadzała po salonie hipnotyzując dziewczynkę swoim cichym głosem. Oczywiście niezamierzenie. Dziecko nie mogło oderwać od niej oczu.
Narcyza uśmiechnęła się do Liliany i Dracona
- jak się czują świeżo upieczeni dziadkowie..- spytała podchodząc do nich
Lucjusz natomiast poklepał Toma po ramieniu
- teraz już będzie inaczej Tom..liczymy wszyscy na Ciebie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:27, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Liliana uśmiechnęła się. Była naprawdę szczęśliwa.
-Bardzo dobrze i bardzo młodo - niedawno skończyła trzydzieści lat, a że wyszło, jak wyszło, wcale nie czuła się babcinie. Nawet jeśli traktowała Sophie jak córkę, to jednak dziwna wydawała jej się myśl, że Louise jest poniekąd jej wnuczką.
Chłopak uśmiechnął się dosyć niewyraźnie. Wszystko wokół było dla niego istnym chaosem. W końcu nie tak wyobrażał sobie swoją przyszłość. W jego wyobrażeniach była bardziej.. poukładana.
-Niech mnie pan nie straszy już na starcie - westchnął cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:42, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
James usmiechnal sie: - Lucjuszu, nie stawiaj od razu kamienia na plecach mlodego.... Niech uczy sie z doswiadczen wlasnych....- rozlozyl rece. W miedzyczasie Victor wrocil do zony, ktora objal od tylu i szepnal jej cos zabawnego do ucha.
Alex przygladal sie Suniv z lekka nostalgia i bil sie z myslami, czy poruszac temat kolejnego dziecka. Z nerwow przygryzl wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:04, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- uprzedzam tylko fakty..- westchnął Lucjusz rozbawiony i wrócił na swój fotel po czym przyjrzał sie Alexowi z jeszcze większym rozbawieniem
Suniv oddała dziecko Narcyzie by ta mogła je położyć i usiadła obok brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:21, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
___________________
Kiedy Tom zszedł do salonu, Liliana siedziała na kanapie, patrząc pusto przed siebie. W dłoni trzymała białą chusteczkę, na wypadek kolejnego ataku płaczu. W takich chwilach żałowała, że nie jest zwykłą czarownicą albo po prostu mugolem. Czym zasłużyła na takie życie? Chłopak bez słowa usiadł koło niej i objął ramieniem. To spowodowało, że Liliana rozpłakała się na nowo. Chciała pójść z nimi, jednak Draco stwierdził, że powinna zostać w domu, że tak będzie dla niej lepiej, z czym niekoniecznie się zgadzała. Siedzieli tak ponad pół godziny, aż w końcu Liliana zerwała się z kanapy. Wyglądała prawie obłąkańczo, z rozwianymi włosami i rozmytym makijażem.
-Idę tam. Nie mogę tu siedzieć i czekać na wieści. Pilnuj dzieci - cmoknęła go w czoło i nie czekając na jego odpowiedź, po prostu weszła do kominka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- zostawiła nas ? - Sophie zbiegając ze schodów spoglądała na Toma - służba powiedziała mi co się stało - gdzie jest William a jeśli on też zaginął ? - dopytywała zawiązując szlafrok szczelniej - a jeśli będziemy tak ginąć po kolei ?...biedna Rose..- westchnęła w końcu płaczliwym tonem. Mówiąc to chodziła w tę i z powrotem - może my też powinniśmy tam iść?...co ja mówię..przecież nie mam skończonych 17 lat..- westchnęła całkowicie nakręcona. Sama już nie wiedziała co plotła. Kiedy zostali tak zupełnie sami poczuła się odpowiedzialna za swoje młodsze rodzeństwo i swoją córkę. Był to pierwszy raz - A Scorpius..Nate?..co z nimi ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:36, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak zmierzył ją chłodnym spojrzeniem. W momencie, w którym go zostawiła, przestała zasługiwać na inne traktowanie.
-Przestań łazić, to może odpowiem Ci na kilka z Twoich pytań - powiedział w końcu, zapalając papierosa i wyciągając paczkę w jej stronę. Wiedział, że najgorsze, co może zrobić, to zacząć się denerwować. Tylko chłód i opanowanie mogą mu pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:42, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Sophie wyciągnęła drżącą dłonią jednego z papierosów, podpaliła go, zaciągnęła się i zakaszlała. Dawno już nie miała papierosa w ustach.
- a jeśli oni...no wiesz..- spojrzała na niego swoimi dużymi oczyma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:48, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Nie myśl tak nawet - spojrzał na nią ostro. Nie wolno było tak myśleć. Dopóki nie usłyszeli o jej śmierci, żyła. - Liliana powiedziała, że nie jest w stanie dłużej tutaj czekać na wieści. William wróci jak tylko będzie mógł. Wysłałem mu patronusa, odpowiedział, więc żyje. Młodym nic nie jest. Mieli szlaban i w ogóle nie poszli do Hogsmeade. A tutaj na razie jesteś tylko Ty i ja. - skończył, zaciągając się mocno dymem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:54, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- Tom..nie patrz tak na mnie..wiesz dobrze, że często mówię rzeczy..których tak na prawdę..- nie dokończyła widząc jednak jego wyraz twarzy. Spuściła głowę wzdychając po czym przysiadła na fotelu i wbiła wzrok w kominek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:59, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
-Wiem - odpowiedział krótko i zamilkł na długą chwilę. - Sam o tym co chwila myślę, że już jej więcej nie zobaczę. - powiedział cicho, bardziej do siebie, niż do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:02, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Sophie nie wytrzymała. Wstała, podbiegła do Toma i wtuliła się w niego mocno wybuchając płaczem. Wszystko to co siedziało w niej przez tyle czasu po prostu dzisiaj znalazło sobie ujście. Potrzebowała czyjejś bliskości. Potrzebowała bliskości Toma. Czuła się bezilna i zagubiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:08, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak przycisnął ją mocno do siebie. Sam przygryzł lekko wargę, by powstrzymać łzy, cisnące mu się do oczu. On musiał pozostać silny, dla niej, dla swojej siostry. Dla córki. Głaskał ją lekko po głowie, drugą ręką obejmował w pasie.
- Uspokój się Sophie. Rosalie to mała zaraza, której nie da się od tak zabić. Anastazja tak samo, jest wspaniałą czarownicą, a Viv to córka Bellatriks, to się tłumaczy samo przez się. Nie płacz. Wrócą do nas - szeptał cicho. - A jeśli płacz ma Ci przynieść ulgę, to płacz..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:25, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
- Tom..jak ja mogłam się tak zachowywać..- spojrzała na niego - nie poznaję samej siebie..masz rację..tylko ja się zmieniłam...ale ..nie potrafię inaczej..to straszne..musimy coś zrobić..jakoś im pomóc..- szepnęła skacząc z tematu na temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|