www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett · Wysłany: Wto 18:01, 29 Mar 2011 Temat postu:

Alex spojrzał na suniv. Jason natychmiast znalazł sie przy Scarlettt:- Kochanie.... co sie dzieje?-spytał.
Victor westchnał przeczuwając cos:- Moze byc poród?

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 18:10, 29 Mar 2011 Temat postu:

- teoretycznie tak..albo po prostu mogła się zdenerwować..- zapowiedziała Narcyza i ruszyła w jej stronę

Scarlett jedną ręką trzymała rękę Jasona, paznokcie wbijała w jego dłoń a drugą trzymał jej Will
Narcyza przyjrzała się jej szybko i zwróciła się do Belli - dzwoń po mugolskich lekarzy..
- no chyba zwariowałaś..rozpłatają ją jak.
- dzwoń !! - wrzasnęła Narcyza
Bella pobiegła szybko do salonu po telefon. Po chwili wróciła z wiadomością że karetka już jedzie.
- trzeba zanieść ją do domu..- oznajmiła NArcyza uspokajając Scarlett - spokojnie..oddychaj..

Lucjusz spojrzał na Scarlett z mieszaniną bólu, zniesmaczenia i zakłopotania. Raczej trzymał sie z daleka od takich wydarzeń

Anna wzięła małą na ręce i podeszła zatroskana do Victora

Alex Howlett · Wysłany: Wto 18:16, 29 Mar 2011 Temat postu:

Victor wział Daphne na ręce i objał Annę.Alex odparł:- Chodźcie.... słuchajcie, przeniesiemy ją do domu... Wy zajmijcie się porodem....
James podszedł do nich:- Dalej.....
Jason podniósł Scarlett:- Chodx kochanie... idziemy do domu....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 18:22, 29 Mar 2011 Temat postu:

- wezmę ją..pójdzie szybciej - westchnął Will i porwał Scarlett na ręce po czym zniknął mu z oczu
- zwariowałaś..chcesz ją oddać mugolom?..wiesz co jej zrobią?! - wrzeszczała Bella idąc za NArcyzą - rozetną jej brzuch..a później zszyją jak płachtę materiału..jakimiś nićmi..!
- masz lepszy pomysł?
- sama mogłabyś przyjąć poród..
- oj przestań..
- dałabyś radę..
- bzdury gadasz..
- dzięki Tobie urodziła się Scarlett i Emily..
- ale teraz dzieci jest troje..ja nie mam wszystkich eliksirów i przyrządów..nie chcę ryzykować..jest dla mnie jak córka..Ty Bella powinnaś to rozumieć..- odpowiedziała Narcyza odwracając się - Jason..pojedziesz z nami do szpitala..- zarządziła - reszta zostaje..- oznajmiła i weszła do domu

Alex Howlett · Wysłany: Wto 18:26, 29 Mar 2011 Temat postu:

Jason wszedł za Narcyza. James westchnał:- Moznaby ja deportowac do Munga.....
Alex odparł:- to moze byc ryzykowne....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 18:32, 29 Mar 2011 Temat postu:

- nie można deportować kobiety w ciąży ..- mruknęła Bella pod nosem zakładając tunikę i zdenerwowana usiadła na pomoście

- ona wie co mówi..- westchnęła Suniv - nie przejmujcie się Narcyza nie pozwoli zrobić im krzywdy..musimy iść na zakupy po rzeczy dla dzieci..trzeba kupić foteliki do samochodów..- oznajmiła Suniv - James..Alex..pójdziecie ze mną co?..Victor zostań tutaj z Anną i Daphne i pilnuj by Will nie zrujnował domu..a moją matkę zostaw w spokoju..- poleciła i ruszyła w stronę garażu

Alex Howlett · Wysłany: Wto 18:37, 29 Mar 2011 Temat postu:

James i Alex ruszyli z nią. Victor westchnał i zajał sie córka:- No co moja malutka?
Bella zeszła na plaze, wzieła ręcznik i pobiegła na molo. wskoczyła do wody i zaczeła pływać.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 18:44, 29 Mar 2011 Temat postu:

Will wrócił na plażę krótko po tym jak Scarlett zabrała karetka. Usiadł w milczeniu obok Bellatriks

Alex Howlett · Wysłany: Wto 18:50, 29 Mar 2011 Temat postu:

Bella pływała. Po chwili wynurzyła sie, puscila zalotnie oczko do Willa i zanurkowała z powrotem.

Victor głaskał córke po główce. Spojrzał na Anne:- Mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 18:54, 29 Mar 2011 Temat postu:

- ja też - westchnęła Anna - widzę że Lucjusz sobie nie radzi..- mruknęła obserwując Lucjusza który chodził zadumany po plaży

William uśmiechnął się zawadiacko do niej i rozłożył na pomoście. Bellatriks natomiast cały czas wpatrywała się w głębie morza.

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:05, 29 Mar 2011 Temat postu:

Bella pływała swobodnie po zatoczce. Victor spojrzał na anne:- Czekaj...-podał jej córke, ucałował obie i podszedł do Lucjusza:- porozmawiamy??

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:10, 29 Mar 2011 Temat postu:

Lucjusz spojrzał na niego prostując się - słucham? - spojrzał na niego z wyraźnym zaciekawieniem

Anna uśmiechnęła się i usiadła z małą na piasku. Czuła się jeszcze trochę osłabiona ale uśmiechy córki rekompensowały jej wszystko. Cieszyło ją to że zatrzymała sie na wieku dwóch lat. Bardzo jej na tym zależało bo Marcus rósł bardzo szybko.

Bella westchnęła i położyła się na pomoście wbijając wzrok w niebo. Po chwili zamknęła oczy. Wszyscy zagłębili się w oczekiwaniu.

Will przypatrywał się pływającej Belli z założonymi rękoma.

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:14, 29 Mar 2011 Temat postu:

Victor klepnał go po ramieniu:- nad czym tak dumasz??

Bella spojrzała w kierunku Williama a potem jak gdyby nigdy nic zanurkowala w wodzie.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:16, 29 Mar 2011 Temat postu:

William nieco znudzony postanowił wrócić na swój hamak.

Lucjusz westchnął - zastanawiam się jak tam Scarlett idzie..- oparł się o drzewo i upił wody

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:19, 29 Mar 2011 Temat postu:

-Nie martw sie... na pewno będzie dobrze..-odparł Victor:- wszystko poza tym w porzadku?

Bella wyszła z wody i przeszła obok willa ochlapując go wodą.