www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:21, 29 Mar 2011 Temat postu:

- dziewczyno..nie masz co robić? - mruknął nie otwierając oczu

- tak..wszystko gra..- oznajmił siadając na ławce

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:25, 29 Mar 2011 Temat postu:

Bella nachyliła sie nad nim:- Ojj kuzynku.... wydaje mi sie, że powinienes sie bardziej rozchmurzyć....-po czym pzrytuliła go wciaz mokra i ruszyła do stolika.
Victor zerknał na Lucjusza:- Jakoś tak... nie wiem, jestes melancholijny... a to do ciebie niepodobne...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:27, 29 Mar 2011 Temat postu:

- co masz na myśli używając tego słowa? - spytał przewrotnie

- już uciekasz? - spytał Will patrząc na nią rozbawiony

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:32, 29 Mar 2011 Temat postu:

bella odparła;_ a co? Nie mam pewności, czy mnie nie zjesz...-usmiechneła sie do niego.

Victor wytłumaczył:- Chodzisz taki zamyslony... rozumiem, ze martwisz sie o Scarlett... ale wydaje mi sie, że chodzi o cos więcej...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:35, 29 Mar 2011 Temat postu:

- o co na przykład? - spytał zapalając cygaro

- wiesz..zawsze możesz zaryzykować..- uśmiechnął się drapieżnie

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:38, 29 Mar 2011 Temat postu:

Bella usiadla mu na kolanach:- No dobra...czemu nie??

Victor odparł:- Ja sie tutaj pytam.... nie wiem, z czym móglbys miec problem...-zasmiał sie.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:43, 29 Mar 2011 Temat postu:

- z niczym nie mam problemu chłopcze..- westchnął Lucjusz zaciągając się

William spojrzał na nią wyraźnie zaciekawiony.

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:46, 29 Mar 2011 Temat postu:

Bella spojrzała mu w oczy i odparła prowokujaco:- No co??

Victor westchnał:- jak wrocimy do pracy, to musze dokończyc oczyszczanie waszych akt...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 19:53, 29 Mar 2011 Temat postu:

Lucjusz spojrzał na Victora rozbawiony
- powodzenia życzę..

William wpatrywał się w nią - czy Ty chcesz mi coś powiedzieć może? - spytał popcyhając ją tak że teraz leżała obok niego na hamaku

Alex Howlett · Wysłany: Wto 19:56, 29 Mar 2011 Temat postu:

-Czy ja wiem... a co tu jest do gadania?-spojrzała na niego rozbawiona.

Victor odparł:- Chociaz częsć sie udało... ale nie jest to łatwe....-spojrzał na Lucjusza:- masz pod reka jeszcze jedno cygaro?

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 20:00, 29 Mar 2011 Temat postu:

- może mam...- spojrzał na niego prowokująco. - ale cygara są dla mężczyzn..ty masz żonę i dzieci więc mogę chyba Ci dać..- wręczył mu cygaro - ale trzymaj je z dala od Belli ..

- no właśnie...- przyglądał jej się i nachylił się nad nią - coś mi się wydaje ..chwila..- podniósł się - która godzina?..- spojrzał na zegarek - aj...- westchnął rozbawiony - już spóźniony..muszę lecieć Bella..- oznajmił zakładając koszulę

Alex Howlett · Wysłany: Wto 20:05, 29 Mar 2011 Temat postu:

-Niby gdzie? na kolejna randkę??-spojrzala na niego krzyzując rekę.
Victor westchnał:- nie ma sprawy...-zapalił cygaro i zaciagnał sie:- pierwsze paliłem, jak urodzil sie Marcus....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 20:10, 29 Mar 2011 Temat postu:

- oho..chowaj..- westchnął widząc Bellę na horyzoncie. Instynktownie rzucił się do przodu gdy Bellatriks się zachwiała - co Ty tak..ostatnio..? - zapytał podtrzymując ją i pomagając usiąść na ławce

Bella wzruszyła ramionami

Lucjusz spojrzał na Victora porozumiewawczo
- idź się położyć..dobrze Ci to zrobi..

Will spojrzał na nią rozbawiony
- nie tym razem wilczyco..- posłał jej zawadiacki uśmiech i podszedł do niej - jeździmy motorami po mieście..- wyszeptał jej do ucha - jak nie wygadasz to zabiorę Cię ze sobą..

Alex Howlett · Wysłany: Wto 20:14, 29 Mar 2011 Temat postu:

Victor zaciagnął sie mocniej:- bella wygladasz na zmęczona.....

Bella spojrzała na Willa:- czemu nie? lubie motocykle...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 20:16, 29 Mar 2011 Temat postu:

- to się przebierz..tylko szybko..- popchnął ją lekko w stronę domu i uśmiechnął sie niewinnie do Victora

- nic mi nie jest..- oznajmiła obrażona
- kobietoo..spokojnie..- przytulił ją do siebie