www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 22:10, 29 Mar 2011 Temat postu:

- tak...ale robi wszystko by Bellatriks ją polubiła..ona widzi w niej głowę dużego rodu..z resztą sam się jej..- po chwili dało się słyszeć krzyk Anny.
Wampirzyca znalazła się przy Victorze i Lucjuszu - dzwoniła NArcyza, Scarlett czuje się dobrze, chłopcy i dziewczynka też..- oznajmiła całując Victora i ściskając mocno Lucjusza. Po chwili odsunęła się zakłopotana
Lucjusz spojrzał na nią wyraźnie rozbawiony
- przepraszam..- Anna wyglądała na lekko zawstydzoną
Lucjusz zachichotał tylko i ruszył do salonu

Alex Howlett · Wysłany: Wto 22:13, 29 Mar 2011 Temat postu:

Victor przytulił zone i ucałował:- To super!!!! Nareszcie!!!!!

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Wto 22:21, 29 Mar 2011 Temat postu:

- chodźmy do reszty..- zaciągnęła go do salonu

Bellatriks Lestrange

_________________________________

Suniv zaciągnęła Alexa do altany - mam dwie wiadomości..- usiadła na blacie stołu

Alex Howlett

-Pierwsza: Bella zadurzyła sie w williamie i wygląda na z wzajemnościa...-powiedział za nia:- Druga?-usmiechnał sie do niej szeroko.

Bellatriks Lestrange

- o niech im będzie..- mruknęła Suniv - Evelynn też się zadurzyła..ale nie spodoba Ci się to co powiem

Alex Howlett

-O ile to nie jest Gabriel to mysle, ze to przełkne...-odparł Alex. Po chwili spojrzał na nia:- nie ma mowy....

Bellatriks Lestrange

- co nie ma mowy..to ze swoją córką pogadaj..nie ze mną..moja matka próbowała wybić jej go z głowy.. a Eve stwierdziła że jest zazdrosna i dlatego tak się uniosła..rozmawiałam z Gabrielem..ale on widzi że ona jest zbyt młoda..trzeba jej to teraz wytłumaczyć

Alex Howlett

Alex spojrzał na nią:- Dobrze, pogadam z nią... swoja drogą... słyszałem, ze idziesz dzisiaj na polowanie ze sforą...-przyjrzał jej sie z uśmiechem.

Bellatriks Lestrange

- tak..wykończymy kilka osób które nam się naraziły..- oznajmiła - nie proponowałam wam tego dlatego że wiem że nie lubujecie się w tego typu zabawach..może porozmawiałbyś wtedy z Eve?

Alex Howlett

-Ahaa..-odparł Alex:- Tylko dlatego, ze nie kochamy orkucieństwa.... tylko dlatego...-powtórzył cicho:- tak, porozmawiam z nia, postaram sie jej to wytłumaczyć....

Bellatriks Lestrange

- tylko ostrzegam że będzie ciężko..tylko nie mów jej że nie ma u niego szans bo spadnie jej samoocena

Alex Howlett

-Dam sobie rade...-odparł Alex:- Ty ruszaj na to polowanie ze swoim najnowszym rpzyjacielem, bo sie ściemnia..-pocałował ja w czoło i ruszył do domu.

Bellatriks Lestrange

- Alex..- zatrzymała go wciąż siedząc na stole - wilczku gniewasz się..? - przyciągnęła go do siebie

Alex Howlett

-Nie... no przeciez to twój przyjaciel... chociaz zabierasz go na polowanie, a mi nawet biegania nie proponowałas wspólnie... i ojciec za nim nie przepadał, czego o kobietach z waszej rodziny powiedziec nie mozna... i ta cała tradycja z białym wilkiem... w którego sie zmieniasz,wie cmyslałem, ze przyjechał po Ciebie... ja...-westchnał:- Moze trochę...