Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ogród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:38, 10 Gru 2013    Temat postu:

..........Daphne. Kobieta korzystając z dni wakacji i ostatnich chwil na świecie żywych, postanowiła przyjrzeć się Evelynn:- Słyszałam, że masz problemy z przemianą, Eve....-uśmiechnęła się:- Ukojenie nerwów w ten sposób Ci nie pomoże...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:56, 10 Gru 2013    Temat postu:

Eve spojrzała na nią i na papierosa po czym wyrzuciła go
- ciągle zapominam..- westchnęła i uśmiechnęła się do niej - już wiem dlaczego..ciąża..- dodała beztrosko siadając na poręczy - przecież mówiłam o tym na wieczorku panieńskim Liliany..po za tym już powoli zaczyna być widać..chcesz zobaczyć ? - spytała rozbawiona jej miną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:59, 10 Gru 2013    Temat postu:

Daphne nieco niepewnie spytała:- A mogę? Wiesz.... minęło duuzo czasu, odkąd widziałam kogoś w ciąży... a byc przy tym to nie to samo, co oglądanie z zaświatów-uśmiechnęła się ciepło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:04, 11 Gru 2013    Temat postu:

- no jasne..- uśmiechnęła się stając na nogach po czym podciągnęła koszulkę i stanęła bokiem. Płaski brzuch zaczął wyraźnie się zaokrąglać. - szkoda, że minie to tak szybko..- westchnęła wpatrując się w biegającego Velcana

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:37, 11 Gru 2013    Temat postu:

Dpahne pogładziła dłonia brzuch dziewczyny i zatrzymała chwile ciepła reke tuz nad pepkiem. Przymknęła oczy:- Wydaje mi sie, ze rozwija sie w porządku..... Poza tym, z Velcanem sobie radzisz...-powiedziała uśmiechając się przyjaźnie:- Musisz tez myslec o sobie, a słyszałam, ze masz problemy...-dodała mimochodem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:41, 11 Gru 2013    Temat postu:

- jakie problemy ? - spojrzała na nią zdziwiona i przezornie odnalazła wzrokiem syna. Kiedy udało jej się ustalić jego położenie, przeniosła wzrok na Daphne - w tym momencie nie mam żadnych..- dodała opuszczając bluzkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:47, 11 Gru 2013    Temat postu:

-Geny...mówie o genach....-powiedziała Daphne:- Mówiłaś cos o kłopotach z przemiana...-usiadła na balustradzie i załozyła nogę na nogę:- Ale zawsze mozemy to sprawdzić. Wiesz, Eve.... strasznie mi kogoś przypominasz...-dodała po chwili spoglądając gdzies ponad dziewczyną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:51, 11 Gru 2013    Temat postu:

- tłumaczyłam już, że nie mogę się przemieniać jak jestem w ciąży..- odparła zniecierpliwiona - to niebezpieczne dla rozwijającego się dziecka i mój mózg jakoś to blokuje, tak samo jak u Scarlett czy Bellatriks chociażby..to całkowicie normalne więc nie wiem skąd te dziwy..- odparła nieco rozeźlona - niby kogo ? - spytała znów wpatrując się w biegającego syna

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:58, 11 Gru 2013    Temat postu:

-Ojca...-wytłumaczyła daphne:- Ale mu tego nie mów, ma opinie oazy spokoju...-mrukneła rozbawiona:- przepraszam, tyle się dzieje, potem cisza, że.... zaczyna mi się wszystko mieszać...-wyznała:- Rodzeństwo się przyda Velcanowi... beda razem zużywać energię nawzajem, a Ty bedziesz miała trochę spokoju. To wydaje sie prawie niemozliwe, mieć dwójke małych dzieci, ale wierz mi, dasz sobie rade bezproblemowo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:05, 11 Gru 2013    Temat postu:

- jeśli mój mąż zechce trochę częściej przesiadywać w domu to na pewno..- westchnęła po czym zamyśliła się - chociaż z drugiej strony..mają tyle ciotek w klanie..Daphne...inaczej to sobie wyobrażałam..- przyznała w końcu Evelynn - wiesz małżeństwo z Gabrielem..- wyszeptała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:20, 11 Gru 2013    Temat postu:

Daphne przyjrzała się dziewczynie z troska. Po chwili odpowiedziała:- Niech zgadnę... Spodziewałas sie, ze będziecie spędzać więcej czasu razem? Że z dziećmi nie będzie kłopotu, że będzie tak, jak kiedy byliście para, albo... odwrotnie, ze będziecie mogli robić wszystko, co chcecie wspolnie, a reszta sie poukłada sama?-westchneła cięzko:- Eve..... To nigdy nie ejst bułka z masłem... Ale radzisz sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:33, 11 Gru 2013    Temat postu:

- to już nawet nie chodzi o ten ciągły brak czasu..bo ostatnio na prawdę stara się być z nami co raz częściej..tylko te wszystkie...baby..- warknęła - z drugiej strony nie mogę powiedzieć by mnie zdradzał, albo robi to w umiejętny sposób, albo faktycznie jest czysty pod tym względem..ale zauważyłaś..no że ma specyficzny stosunek to kobiet...i one tak lgną do niego jak muchy..- wyznała po czym uśmiechnęła się do synka, który już w ludzkiej postaci wtargnął na taras

- co się dzieje skarbie ? - spytała Eve widząc jego niezadowoloną i smutną minkę

- jaszczurka nie wytrzymała tempa..- westchnął cicho chłopiec wyciągając w stronę matki otwartą dłoń, na której spoczywało rzeczone zwierze - wyzionęła ducha..- stwierdził odkrywczo Velcan

Eve początkowo chciała się roześmiać, ale opanowała się w porę i pogłaskała swojego pierworodnego po czarnej czuprynie
- nie przejmuj się kochanie, tak czasami się zdarza..jako wilk powinieneś jednak bardziej kontrolować siłę, masz się jednoczyć z naturą a nie ją niszczyć..- dodała kucając przed synem - no głowa do góry..znajdziemy Ci jakiegoś innego towarzysza zabaw...a teraz idź do środka i troszkę odsapnij..cały się zgrzałeś..- westchnęła kierując go w stronę salonu, kiedy tylko zniknął za drzwiami kobiety wróciły do przerwanej rozmowy
- nie wiem jak to inne żony robią..na przykład Narcyza?, jaką ona ma pewność, że wuj nie wróci do swoich ...upodobań..- spytała otwarcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:39, 11 Gru 2013    Temat postu:

-Na tym polega zaufanie, moja droga.....-odparła Daphne rzeczowo:- Velcan jest bardzo mądry jak na swój wiek...-stwierdziła przyglądajac sie odchodzacemu chlopcu, potem spojrzała na Eve:- Zaufanie polega na tym, ze ryzykujesz, lub masz pewnośc, ze druga osoba nie zrobi czegoś przeciwko Tobie.... dobrowolnie....-wskazała palcem:- a mysle, ze jako nastolatka skutecznie dałas do zrozumienia, ze każd,a która sie zbliży do Gabriela, skończy poszarpana pazurami, jak na wilczyce przystało.-westchneła:- Z Alexem też miałam podobny problem.... Ale.... zawsze jest opcja druga. Znaleźc sposób, by mieć go w szachu. I szczerze stawiam na Narcyze, że Lucjusza ma w szachu.... Jest zbyt inteligentna, by tak po prostu komus całkowicie ufać...Jest pragmatyczka, nie wiery w zbiegi okoliczności.-wyjaśniła:- decyzja nalezy do Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:46, 11 Gru 2013    Temat postu:

- niby masz rację, ale z drugiej strony trzymanie kogoś w szachu to brak zaufania..- odparła bawiąc się paczką papierosów

- to po prostu sposób zabezpieczenia..- westchnęła Bellatriks wychodząc na taras w tym samym celu co jej wnuczka - nie zapominaj, że ludzie są istotami słabymi, nie zawsze odpornymi na kuszenie losu..- dodała nieco rozbawiona po czym uśmiechnęła się do Daphne - Demeter zjawi się na obiedzie..- wyznała po czym wypuściła dym

Eve oparła się o balustradę i przemyślała to co powiedziała jej Daphne i to co wtrąciła Bellatriks


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:57, 11 Gru 2013    Temat postu:

Daphne ucieszyła sie z miejsca:- Cudownie! Szmat casu jej nie widziałam! A co Ja tu sprowadza?-spytała:- I czemu jesteś taka zrelaksowana?

Po chwili połozyła dloń na ramieniu Eve:- Bellatriks ma trochę racji... Jesli wiesz, ze męczyzna jest cwany i nie zawsze ma dobre intencje, to ubezpieczenie sie przydaje... Ale to wojenne zasady. Bellatrik po prostu lubi miec wojne w życiu, chociaz podobno chce spokoju. Ty nie wychowywałas się na bitwach Czarnej Magii z Białą. Nie byłas rekrutowana. Więc to Ty wybierzesz, co chcesz zrobic, ale umiejętnie. Jesli zdecydujsz sie na ubezpieczenie bez umiejętnego wykorzystania o, Gabriel może to obrocić przeciw Tobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 11 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin