www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

Jason uśmiechnał się i odpowiedział:
-Nic, jedno zaklęcie mnie trafiło. Dałem sie wybić z równowagi.-odpowiedział i podszedł do wilczka. Zaszczekał coś wilczym głosem, a Dante mu odpowiedział.

Scarlett Howlett

- Dante... - odpowiedziała Scarlett nawijając sobie na palec źdźbło trawy

Jason Howlett

Wilczek szczeknał radośnie i podbiegł do niej.

Scarlett Howlett

Scarlett wzięła go na ręce i przytuliła - urusł trochę..był mniejszy..

Morfin Karkarow · Gość

- Dante? - Spojrzał w niebo.

Scarlett Howlett

- Jason wymyślał imię..mi nic nie przychodziło do głowy - przyznała

Jason Howlett

-Tak-odezwał się Jason-to imię pewnego włoskiego czarodzieja.. mówiło się o nim, ze poszedł do piekła i przez nie by znaleźć swoja ukochaną.-odpowiedział ze śmiechem. Popatrzył na wilczka i pogłaskał go:-Ten mały jest tak dzielny jak osoba, której imię nosi.

Morfin Karkarow · Gość

- Jak chcecie, mi się nie podoba. - Mówił wpatrując się w gwiazdy.

Scarlett Howlett

Scarlett wzruszyła ramionami - ja nie nadawałam mu imienia...bo żadne do niego nie pasowało.. - westchnęła

Jason Howlett

- Tak, i zostawiłas to mnie...-odpowiedział z uśmiechem. Po chwili powiedział:
-Muszę iśc, przebiorę sie, te ataki mnie znudziły.- wybiegł.

Po paru minutach wilczek podszedł do śladu za Jasonem i powąchał.

Morfin Karkarow · Gość

Spojrzał na Scarlett a następnie na Jasona. - Pójdę już.

Scarlett Howlett

- skoro musisz... - Jason poszedł. Morfin też chciał. Scarlett oparła się wygodniej o drzewo i przymkneła lekko oczy. Nie przestawała głaskać wilczka za uchem.

Morfin Karkarow · Gość

- Nie muszę.

Scarlett Howlett

- no to skoro chcesz..- westchnęła. Nie otwierając przy tym oczu.

Morfin Karkarow · Gość

- Powinienem dodać kolejne składniki do eliksiru, który ważę. - Powiedział i zniknął.