www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tom Marvolo Riddle

-Aaaah! -na całej polanie dało się słyszeć krzyk Voldemorta.- Jak śmiałaś! Ostatnimi czasy darzyłem Cię wielkim zaufaniem-w jego głosie po raz pierwszy od dawna słychac było strach ale i nieokiełznaną złość, wręcz gniew, który narastał z minuty na minute. Chciał jej wybaczyć popełnione "błędy", oddać najbliższych. Teraz jednak jego cierpliwość się skończyła. Spojrzał na nią i powiedział-ostatni raz! Nie odzyskasz...-w tym momecie zasyczał, nie chciał by go zrozumiała. Gdy oddał ostatni okrzyk gwniewu w tym samym momencie jednen ze śmierciożerców rzucił "avadą" w Sophie. Zaklęcie nie chybiło. Trafiło prosto w pierść. Sophie padła na ziemie. Czarny Pan spojrzał na nią, na jego twarzy widać było tylko ból i cierpienie po raz pierwszy od wielu lat. Jego ciało ogarnęło ciepło, krzyczał -niee!-chwile później znowu poczół przerażający chłód i brak współczucia. Niebo zrobiło się ciemnogranatowe, błyskawica zapaliła drzewo nieopodal, z jego ust padło ostatnie "avada kedavra" w strone zabójcy Sophie.

Dita Hudgens

Ciało Sophie leżało bezwładnie na ziemi...

Tom Marvolo Riddle

Czarny Pan podszedł do niej, pochwylił się nad jej drętwym ciałem i wypowiedział wyraźnie słowa: "Na Hogwart!"

Przerwa.! Jeaah. Jetsem duchem hahah

Suniva Lestrange Howlett

Suniva podeszła powoli do ciała Sophie.

Gość

Lechu deportował się razem z Liliana.
a więc tak wygląda Lord Czarny Pan

Liliana Malfoy

-Nie dotykaj mnie!-Wyrwała się z jego uścisku.

Gość

(-Nie dotykaj mnie!-Wyrwała się z jego uścisku.---??? przeciez to ty mnie deportowalas?)

a co tu robi sophie.Dlaczego ona lezy na ziemi?

Liliana Malfoy

(nie, my już się tu wcześniej pojawiliśmy, na drugiej stronie chyba jest mój post, że się deportujemy.)
-Ona? Nie żyje.-Odpowiedziała z satysfakcją.-A teraz wybacz, czas iść na Hogwart.
(bo bitwa jeszcze trwa, nie?)

Gość

(nudy nikogo niema xD, tylko ja ty i eliza zostalismy )

To, że nie żyję nie oznacza że mnie tu nie ma.! Nie off topować!

Dita Hudgens

Na środku zakazanego lasu zerwał się okropny wiatr, i burza, Pioruny zaczęły trafiać w drzewa, podpalając je, deszcz gasił ogień...Było tylko widać biały księżyc. I wtedy pojawiła się Sofija. 'Ten szkielet z czerwonymi oczami mnie nie zabije'-pomyślała' Halloween sie już skończyło, truposzu. Czas zacząć zabawe''
''Boshe, jak ja wyglądam...' Miała na sobie białą sukienkę, a jej czarne włosy i przezroczyste ciało sprawiało, że wyglądała jak Biała Dama. Jeszcze jeden piorun przeciął nocne niebo, a ona zmieniła się. Miała teraz włosy związane w koński ogon, oraz czarne spodnie i bluzkę.
''Niech sobie myśli, że odeszłam...Zobaczymy, czy sie czegoś boi''- przezroczysty wąż oplótł jej się wokół szyi, i poszybowała w strone zamku...

Suniva Lestrange Howlett

Suniva znalazła się w Zakazanym Lesie. jej długa suknia szeleściła razem z wiatrem. Chodziła od drzewa do drzewa rozmyślając co bedzie po Hogwartcie gdy nagle ujrzała jakiś ruch między gałęziami

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 18:49, 22 Mar 2009 Temat postu:

----------------------------------------------------------------------------
Suniv czekała na kogoś. Poły jej peleryny unosiły się na wietrze i szelściły. Dziewczyna chodziła w tą i spowrotem próbując ułożyć sobie wgłowie to co ma powiedziec. Nagle niespodziewanie pojawił/a się...

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 18:52, 22 Mar 2009 Temat postu:

Eliza.Wdrapała się na drzewo i zaczeła patrzeć się na księżyc.Schowała twarz w dłoniach i nie zwracała na nic uwagi

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 18:57, 22 Mar 2009 Temat postu:

Suniv była bardzo zdenerwowana przez co nie zauważayła Elizy. Nagle z lasu wyszła Bella. O dziwo była sama
- mamo....
- masz mi coś do powiedzenia? - spytała siadając na dużym płaskim kamieniu - dostałaś tyle swobody ile poczebujesz....
- tak wiem.....
- więc w czym problem...? - Bella zaczęła tracić cierpliwość
- bo ja właściwie... - nie dokończyła bo usłyszała głośny szelest

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 19:01, 22 Mar 2009 Temat postu:

To była Eliza.Ze wściekłości walneła pięścią w drzewo.Popatrzyła się na suniv i zamarła przesłała jej w myślach"Co ty...mam zniknąć?"Nie ruszyła się z miejsca,w ogóle się nie ruszyła żeby Bella jej nie usłyszała