www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

- czy Ty Bellatriks Mari Elizabeth Calisto Black Lestrange bierzesz sobie Jamesa Howletta za męża...
- tak biorę...
- czy chcecie sobie coś ślubować ? - spojrzał na nich

Bellatriks zastanowiła się co może mu obiecać

- James..ślubuję Ci miłość, wsparcie, lojalność i że nawet śmierć nas nie rozłączy...- spojrzała mu w oczy

Alex Howlett

James usmiechnał sie i spojrzał w głębokie oczy bellatriks spogladajace na niego spod cięzkich powiek:- Ja, james Howlett, ślubuje ci Bellatriks, miłośc, wierność, wsparcie, oraz lojalość, i nawet smierć nas nie rozłączy....-usmiechnał się.
Gdzies z tyłu rozległo sie ciche westchnienie, ktore dosłyszał alex. Była tam Demeter siedzaca w kremowej sukni z upiętym kokiem. spogladała na młoda pare z usmiechem, chociaz łzy płyneły jej wczesniej z oczu.

Bellatriks Lestrange

Rudolph odwrócił się spoglądając na Demeter. Uśmiechnął się do niej pokrzepiająco i przeniósł wzrok na młodą parę

Kapłan zsunął im szarfę z dłoni
- zatem Jamesie i Bellatriks ogłaszam was mężem i żoną a dziecko które w sobie nosisz..- spojrzał na kobietę - niech będzie dowodem waszej wzajemnej miłości..pan młody może pocałować pannę młodą..
Orzekł na końcu z uśmiechem i cofnął się. Bellatriks nie czekając na pierwszy krok Jamesa sama prawie się na niego rzuciła czemu towarzyszyły prawa i śmiechy

Alex Howlett

james usmiechnał sie o objąwszy mocno, pocałował na tle zachodzacego słońca.
Valerian z Charlotte zaczeli głosno klaskac ze śmiechem. Charlotte sie wzruszyła i płakała gratulując im szcześcia.
Alex uśmiechnał sie szeroko i zaczal klaskac. Victor i jason poszli w ślady howletta. Howard przyglądał im się z niejakim zadowoleniem na twarzy . bella otarla lzy i klaskala głośno.
Demeter również sie usmiechnęła i czekała, by złożyc im gratulacje.

Bellatriks Lestrange

Jako pierwsza do Bellatriks podbiegła Narcyza, za nią już utworzyła się długa kolejka, właściwie ustalona rzędami.
- siostrzyczko..wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia..James opiekuj się nią..- ucałowała oboje i odeszła na bok, za nią przyszła kolej Lucjusza
- James..w coś ty najlepszego się wpakował..- pokręcił teatralnie głową uścisnął mu rękę - pamiętaj że zawsze służę pomocą..Bello...- ucałował jej dłoń a później przytulił oszołomioną i ucałował w czoło po czym dołączył do żony
- mamo..- Suniv przytuliła się do Bellatriks - gratuluję..i dzidziusia też..- pogłaskała ją po brzuchu po czym przeszła do Jamesa - tatulku..- Suniv rozbawiona pogłaskała go po policzku i ucałowała po czym przytuliła się do niego

Alex Howlett

james z usmiechem przyjmowął gratulacje.
Po chwili podszedł do nich Alex:- Nigdy nie przypuszczałem, ze bedziesz moim teściem...-spojrzal na brata z usmiechem:- gratulacje stary....-przytulił go, a potem stanał przed bellatriks:- gratulacje, mamusiu....-ucałowal ja w policzek i uściskał.
nastepnie podszedł Victor:- ja Ci wujku zycze jak najlepiej...-usmiechnał sie i uściskał jamesa, a potem ucałował Bellatriks w czoło mówiąc:- Gratulacje! uwazaj na niego.....
jason i bella podeszli. jason uściskał ojca serdecznie, a bella ucałowała Belatriks mówiąc:- gratulacje mamusiu!
Valerian z charlotte podeszli nastepni. valerian spojrzał na jamesa:- Tyle lat trudu, a sie opłaciło....-poklepał go po ramieniu i usciskał jak syna.
Charlott tymczase powiedziała do bellatriks:- To będzie ciekawe małżenstwo... ale mysle, ze sobie poradzicie.... gratuluje z całego serca...-spojrzała na nia.
Nastepnie Charlotte uściskała jamesa, a valerian szepnał do bellatriks:- od keidy odeszłas i kazałas mi miec na niego oko, wiedziałem, ze w końcu tak będzie.... moje gratulacje Bella...zasługujecie na siebie...

Bellatriks Lestrange

Bellatriks rozpłakała się i przytuliła do Valeriania. Następni w kolejce byli William i Eve, uściskali oboje mocno i zrobili miejsce Scarlett
- jesteśmy całym sercem z wami..- przytuliła ich na raz, Po kolei uściskały ich trojaczki
- bardzo cieszę się że pozwoliła mi pani wejść w szeregi swojej rodziny..to najlepsze co mnie spotkało..- westchnęła Anna

Bella nic nie powiedziała i przytuliła ją, Marcus pożyczył im wszystkiego najlepszego i zrobił miejsce Daphne która uściskała Jamesa i jego nową małżonkę.

- ciociu droga..- zaczął Draco chwytając jej dłoń. Bella przytuliła go mocno do siebie - ale jeszcze nie skończyłem..to miał być wierszyk..- tłumaczył sie rozbawiony i ucałował ją w czoło po czym wymienił uścisk dłoni z JAmesem, dalej życzenia złożyła jego rodzina

- Bella..ja się tak tylko zastanawiam czy to ostatni..- westchnął Gabriel żartobliwie i ucałował ją w czoło
- a jak myślisz kretynie..- westchnęła Bella uśmiechając się i wtuliła się w niego mocno
Gabriel podszedł do Jamesa - gratuluję..jesteś najlepszym co jej się w życiu przydarzyło James..- wyszeptał mu do ucha i odszedł robiąc miejsce Rudolphowi, który na początku przystanął nie wiedząc co ma powiedzieć

Bellatriks z płaczem zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się. Rudolph westchnął biorąc ją na ręce i przytulając mocno
- widzę że się stęskniłaś..porozmawiamy dzisiaj jeszcze Bell..- pogłaskał ją po policzku stawiając na ziemi gdzie życzenia składała jej jego matka i podszedł do Jamesa - zostawiam ją w twoich rękach James..jak kolwiek by się zachowywała to wiedz że Cię kocha..- westchnął i uścisnął pewnie jego dłoń z uśmiechem

Alex Howlett

james spojrzał na Rudolpha i uściskując mu dłoń powiedział:- Nie dopuścilbyys mnie do niej, gdybys nie mial pewności, że jestem silniejszy niż przedtem...-usmiechnał sie:- ziękuje...-oznajmił.
Wczesniej usmiechnał się do gabriela.
Po chwili podeszła do nich demeter. na poczatku zamarła, a potem przytuliła Jamesa:- Znalazłes to, co chciałes...-szepnęła:- Obs był szczeslloiwy....
-Będe...-odparł cicho:- obiecuję.....
Demeter otarła łzy i podeszła do bellatriks:- oboej wiedziałysmy o tym.... ja tylko mam nadzieje, ze będzie z Toba tak szczesliwy, jaki sie wydaje na codzień.....-po czym usciskała ją.

Po Demeter alex i Victor zrobili miejsce, i howard spojrzał na nich ze swoich ram. Spoglądał na nich uwaznie. otaksował jamesa i Bellatriks spojrzeniem:- Znam Was bardzo długo.... i mimo wszystkiego, co sie stało, i co było mi ciężko przyznac... jestes dla niego najlepsza...-spojrzał na bellatriks:- zostawiam syna w Twoich rekach.... i witam w rodzinie....-usmiechnał sie lekko.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks skłoniła się mu teatralnie - nie mogę się doczekać by Cię uściskać Howardzie..- uśmiechnęła się czarująco, po chwili życzenia złożyła im Andromeda i Syriusz a potem następnych kilkadziesiąt osób

Wszyscy udali się pod namiot, para młoda stanęła na środku. Zaproszono najpierw wszystkie panny. Bellatriks stanęła tyłem do nich, zamachnęła się i rzuciła bukiet który złapała...

Alex Howlett

Charlotte. trzymała go kurczowo:- Mój bukiet...-szepnęła i spojrzała na valeriana, który puscił jej oczko. Alex i reszta klanu zasiedli przy stołach. james spojrzał na bellatriks:- Potem licze na taniec...-mruknął.

Bellatriks Lestrange

- oczywiście jeśli twój syn Cię nie uprzedzi..- odparła rozbawiona - mężu.. twoja kolej..- usunęła się rozbawiona

Alex Howlett

James zdjal swoja muszke, i rzucilł daleko za siebie. Mucha leciała jakis czas i w końu opadła wprost na dlonie Williama.
Bella widzac to zarumieniła sie lekko.
james rozbawiony spojrzał na bellatriks:- ja go uprzedze...

Bellatriks Lestrange

- gorzko gorzko gorzko.! - ze wszystkich stron rozległy się okrzyki

Rozbawiony Will podszedł powoli do Charlotty która wyglądała na lekko spanikowaną.

Ucałował ją w rękę i poprosił do tańca. W okół dało się słychać zawiedzione buczenie razem z młodą parą rozpoczęli tańce. Will wirował z Charlott po parkiecie\

Bella uśmiechnęła się - obiecałam i masz..pierwszy taniec..- mruknęła

Alex Howlett

James wirował raze z nia, wykonując figury z gracja i finezją:- To dopiero poczatek...-usmiechnął się.

Bella spoglała na Williama siedzac i bawiąc sie serwtetka.

alerian z usmiechem przyglądał sie tej scenie. Spojrzał szukajac wzrokiem portretu. Gdy go zobaczył odniósł wrazenie, ze howard jest lekko niespokojny.

Bellatriks Lestrange

Kiedy pierwszy taniec minął Bella ruszyła rozmawiać z gośćmi. William podziękował Charlottcie za taniec i usiadł obok Belli