 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:51, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Dziękuje Draco, że jesteś przy mnie.-Spojrzała w jego oczy. Jego obecność sprawiała, że nie czuła się taka samotna w obliczu tego co się stało. Wypiła resztkę wina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:01, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- wiesz..mimo wszystko to jest jedna z tych chwil kiedy nie powinnaś być sama..i nie wypuszczę Cię do domu - szepnął jej do ucha i nalał kolejny kieliszek wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:36, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Zwariowałabym, gdybym musiała być teraz sama.-Wzięła od niego kieliszek z winem i oparła głowę na ramieniu. Mogłaby nawet powiedzieć, że jest jej dobrze tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:51, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- każdy by zwariował..w twojej sytuacji..- westchnął - nie jesteś senna? - spytał upewniając się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:16, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie wydaje mi się, żeby udało mi się teraz zasnąć.-Westchnęła. Owszem, na początku wieczoru była senna, jednak teraz całkowicie przestała zwracać na to uwagę. Może gdzieś w trzewiach mózgu czuła postępujące zmęczenie, jednak nie było ono na tyle wyraźne, by mogła powiedzieć, że chce jej się spać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Liliana Malfoy dnia Sob 1:50, 24 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:58, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- to co chcesz robić? - pytał cierpliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:56, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Posiedź ze mną, jeśli chcesz. Spróbuję zasnąć, to chyba najlepsze, co mogę teraz zrobić.-Westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:23, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- wiesz...raczej nie mam innego wyjścia niż zostać z Tobą..nie wiem dlaczego ale znów trafiłaś do mojej sypialni..- mruknął a kąciki jego ust drgnęły lekko - juto święta Liliano..zostajesz? - spytał wpatrując się w okno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 3:32, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Sam mnie tutaj zaniosłeś.-Mówią, że uśmiech jest zaraźliwy i chyba jest w tym ziarno prawdy, bo nawet w najczarniejszych godzinach, uśmiech innego człowieka potrafi zdziałać cuda, nawet jeśli są ledwie widoczne, jak uśmiech Liliany.-Wybacz mi Draco, ale raczej nie. Nie chcę Wam psuć świątecznej atmosfery, nie jestem w nastroju do ich obchodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:37, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- nie wiem czy pamiętasz..ale u nas nie ma świątecznej atmosfery..pewnie wręczymy sobie jakiś drobny prezent i zjemy razem obiad..- wzruszył ramionami - nie będzie jakieś dużej uroczystości..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Pamiętam, pamiętam. Pozostaje jeszcze kwestia rodziców Edwarda, który byli zaproszeni. Wierz mi, z wielką chęcią bym została, ale wrócę do siebie. Będę musiała powiedzieć chłopcom i Rose o tym co się stało.-Na jej twarzy znów pojawił się smutek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:03, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- czyli jednak..- wstał i przeszedł się po sypialni - wybrałaś jego..w takim razie bądź tak miła i więcej nie zawracaj mi sobą głowy..jak wrócę ma Cię tu nie być.- szepnął i opuścił sypialnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 3:25, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedziała, bo co miała powiedzieć? Że jest jej przykro, że żałuje, takiego a nie innego zakończenia? Prawdopodobnie popełniała w tym momencie największy błąd w swoim życiu, rezygnując z mężczyzny, który nigdy by jej nie zostawił, dla swojego męża, któremu nawet nie ufała, którego więcej nie było, niż był, a jednak sprawiał, że całkiem irracjonalnie wariowała na jego punkcie. Popełniała właśnie ten sam błąd, przed którym ostrzegała ją Narcyza. I nawet nie wiedziała, czy ma do kogo wracać. Edward wyszedł, jak to miał w zwyczaju, kiedy słowa stały się zbyt ostre i zbyt prawdziwe. Liliana nawet nie łudziła się, że wróci na święta. W tym właśnie momencie traciła kolejną osobę, na której jej zależało, która była jej tak bardzo bliska i chociaż miała ochotę krzyczeć z rozpaczy, nie powiedziała ani słowa.
Wstała z łóżka, kiedy tylko za mężczyzną zamknęły się drzwi. Poczekała chwilę, aż odejdzie w tylko sobie znanym kierunku i cicho przemknęła do swojej komnaty. Wszystko było już spakowane, jej koszulka nocna wylądowała w walizce, która natychmiast się zatrzasnęła. Zostawiła je na korytarzu, by pójść po Rosalie. Zbliżał się ranek, a i tak czuła wyrzuty sumienia, że musi obudzić córkę. Starając nie narobić zbyt dużego hałasu, zeszły do holu. Walizki zniknęły, wysłane zaklęciem do zamku. Obydwie rzuciły ostatnie spojrzenie na Malfoys' Manor. Liliana ubrała Rosie płaszczyk, kiedy sama zakładała swój płaszcz, dziewczynka wybiegła na dwór, by tam poczekać na matkę i móc deportować się do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:48, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
______________________
Nie będzie chyba zbyt dużym zdziwieniem, jeśli powiem, że Liliana siedziała w sypialni Dracona. Wszystkie swoje rzeczy zostawiła jednak w pokoju, który zajmowała ostatnio. Doszła do wniosku, że tak po prostu będzie lepiej. Zdążyła wziąć szybki prysznic i przebrać się w czarną koszulkę nocną. Oczywiście miała na sobie szlafrok, bardzo porządnie przewiązany w pasie. Ze zniecierpliwieniem czekała na Dracona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:52, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wrócił po ok 30 minutach
- musisz mi wybaczyć, bardzo trudno jest zmusić Anastazję do spania..- westchnął wchodząc i odpinając mankiety koszuli
Omiótł ją spojrzeniem i uśmiechnął się rozbawiony
- widzę, że już się rozgościłaś..i słusznie, to drugie z najwygodniejszych łóżek w tym domu..- westchnął pół żartem pół serio rozpinając koszulę i rzucając ją na fotel, po czym zniknął za drzwiami łazienki
Wrócił po 15 minutach w jedwabnych czarnych spodniach i przyjrzał się kobiecie
- zimno Ci..? - uniósł brew i otaksował ją zaciekawionym spojrzeniem - czy po prostu się zabezpieczasz..- spytał rozbawiony opierając się o kolumnę łoża
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|