Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komnata Jasona i Scarlett
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:46, 18 Paź 2013    Temat postu:

W pewnym momencie drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich Valerian. Oprócz swojego eleganckiego stroju miał na sobie długi płaszcz, który ciągnął się za nim kawałek. Wszedł do pomieszczenia i rozejrzał się
- posprzątajcie to...wszystko..- zwrócił się do kilku wampirów, które weszły za nim - nie możemy zawieść Armanda..- dodał nieco ironicznie po czym spojrzał na Augustusa - co za szczęście, że Cię mamy inaczej panie byłyby w tarapatach..- odparł z wampirzym uśmiechem

- bawi Cię to ? - spytała Narcyza wpatrując się w siostrzeńca

- może trochę..- odparł po czym spojrzał na Annę, która podeszła do niego

- co Armand ma z tym wspólnego..?

- bawi się w boga..dzięki Augustusowi wie już, że bratamy się z Wendigo..a to oznacza, że polecą głowy..Tobie złożymy później osobne gratulacje..- spojrzał na mężczyznę przelotnie

- gdzie jest mama? - spytała Evelynn podchodząc do wuja

- razem z Vladem, Williamem i moją Matką poszła spalić ich gniazdo..- odparł beztrosko - ktoś chce dołączyć ? - spytał jak gdyby chodziło o spacer. Jego wzrok na chwilę padł na Rose. Gdy zobaczył, że nic jej nie jest odwrócił się w stronę drzwi - niestety Suniv nie należy do pobłażliwych osób..

- a Ty oczywiście próbowałeś ją zatrzymać.- prychnęła Evelynn

- dobrze wiesz, że jestem pacyfistą..- odparł rozbawiony.

Za nim ruszyła Anna i po namyśle Evelynn.

- nie mogę tego przegapić..- westchnęła Elizabeth ruszając do wyjścia

- nie rozwścieczy ich to bardziej? - spytała Narcyza samej siebie podchodząc do okna

Sophie powoli wracały kolory. Machnęła różdżką by zawartość jej żołądka znajdująca się na podłodze została posprzątana, po czym odebrała szklankę od Liliany
- ja zwariuje..mam dość rodzinnych wakacji..

Marcus i Kate poszli do drugiego pokoju by zobaczyć czy ich syn prawie się nie obudził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:58, 18 Paź 2013    Temat postu:

Rosalie podskoczyła, kiedy drzwi otwarły się gwałtownie. Myślała, że to kolejny atak stworów. Kiedy jednak okazało się, że to Valerian, na jej zmęczonej i nieco umorusanej krwią stwora, czy jej własnej, twarzy pojawił się uśmiech. Teraz wiedziała, że już na pewno nic im się nie stanie.

-Komu to mówisz, kochana? - Liliana spojrzała na nią zmęczonym wzrokiem. Chciała już wracać. Chciała w końcu odpocząć, bo podczas wakacji prawie wcale jej się nie udało. Kiedy zauważyła, że Sophie wraca do siebie, oparła głowę na poduszkach i przymknęła oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:00, 19 Paź 2013    Temat postu:

Augustus uśmiechnal się i Valeriana, ale była wtym uśmiechu groźba:-Co po niektórzy członkowie Rady uwielbiają bawić się w bogów. Ale jednak stanowią dla Nich zagrożenie... Interesujące.

Bella spojrzała na dziewczyny i podeszła do Scarlett:- Zaraz przemalujemy pokój. Nie będzie widać śladu.- Przytulila szwagierke, zastanawiając się nad tym, co z Bellatriks.

Charlotte otworzyła oczy że zdumienia, widząc Augustusa jakby po raz pierwszy. Na dnie jej spojrzenia działo się przerażenie, ale mężczyzna machnął rozdzka która trzymał za plecami i kobiecie zamglil się wzrok. Zapomniała, co miała powiedzieć, i odsunęła się na Anastazje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:26, 20 Paź 2013    Temat postu:

Narcyza przyjrzała się Augustusowi, kątem oka obserwując zachowanie Charlotty.

- no cóż..nie będziemy Pana dłużej zatrzymywać ..- odparła z czarującym uśmiechem i machnięciem ręki otworzyła delikatnie drzwi. Po czym omijając ciała dotarła do barku i nalała sobie wina


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:39, 20 Paź 2013    Temat postu:

Liliana wpatrywała się zaciekawiona w mężczyznę. Zastanawiała się, kim on jest, bo w zasadzie widziała go pierwszy raz w życiu.

-Kto to jest? - spytała szeptem Sophie, siedzącą najbliżej niej.

Rosalie natomiast, zapaliła cygaretkę, czekając na dalszy rozwój wypadków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:44, 20 Paź 2013    Temat postu:

Bella zerknela na Liliane:- Augustus? TO mężczyzna, który ostatnie pół roku wiezil, torturowal i prawie zamordował Victora.
Sama była w szoku. Nie umiała wyjaśnić, dlaczego w ogóle kleknela. CZ
czemu obecność Augustusa była tak ciężka, tak..... obezwladniajaca. Złym znaczeniu.

Charlotte chwilowo straciła przytomność. Augustus przejrzał się w oczach zebranych. Jego wzrok spoczął na Narcyzie, po czym uśmiechnął się równie czarujaco:-Służe unizenie nastepnym razem... tymczasem, dobrej nocy.
I ulotnil się z pokoju.

Daphne porozumiała się spojrzeniem z Anastazja. Coś było naprawdę nie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 21 Paź 2013    Temat postu:

Narcyza odetchnęła po czym szybkim krokiem podeszła do Lotty.
- nie podoba mi się ten Augustus..- westchnęła dotykając czoła kobiety

Marcus i Kate wrócili do głównego pokoju
Kate przechodziła akurat obok okna i zaniemówiła. Kilkadziesiąt metrów od ogrodu ich posiadłości dało się zauważyć ogień.

- chciały zabić z rozkazu..teraz będą chciały zrobić to z zemsty..- warknął Marcus i objął Kate

- o ile któregokolwiek z nich przeżyje..- wtrąciła Sophie zmuszając się by wstać i powoli podeszła do okna - uhuhu...Bellatriks chyba nie jest w dobrym humorze..- westchnęła lekko rozbawiona

Narcyza również podeszła do okna
- trudno się dziwić..ma racje..- skomentowała zachowanie swojej siostry, która wrzeszczała właśnie na Suniv, Valeriana, Williama i Vlada przy okazji - przez ich głupotę mogłyśmy stracić życie..- dodała widząc zdziwioną minę Sophie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:43, 21 Paź 2013    Temat postu:

Liliana spojrzała na nią zszokowana.

-I tak po prostu sobie koło niego żyjemy? Skoro torturował Victora, to najwyraźniej jest niebezpieczny - odpowiedziała, spoglądając na Bellę. Oczywiście poczekała z tym wszystkim, aż mężczyzna opuści pomieszczenie.

Liliana widząc zgromadzenie przy oknie z trudem podniosła się z łóżka. Źle się czuła, jak już dawno nie.

-Mogę iść do siebie, czy.. nie wiem, to na razie niebezpieczne? - spojrzała na Narcyzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:25, 21 Paź 2013    Temat postu:

- nie wiem..- westchnęła Narcyza próbując znaleźć sobie jakieś miejsce

- schodzimy do salonu..wszyscy..- zarządziła Bellatriks wchodząc do pokoju. jej wzrok padł na nieprzytomną kobietę - a jej co ? - spytała opierając się o ścianę. Mimo, że wypiła krew Anny wciąż wszystko bolało ją niemiłosiernie

- no jakieś tam czary tego Augustusa..- wtrąciła Narcyza

- skoro on jest taki niebezpieczny..nie możemy go..zaciachać ? - spytała Sophie, która zdążyła już dojść do siebie

- szkoda, że w trakcie walki nie byłaś taka przebojowa..- westchnęła ironicznie siadając na brzegu łóżka na którym leżała Charlotta - nie możemy..bo to nie jest takie proste...Augustus jest niezwykle silnym przeciwnikiem...i musimy zrobić to sposobem...długo tak leży ? - spytała siostry

- z jakieś 10 minut.. - kobieta wzruszyła ramionami

Bellatriks natomiast klepnęła ją lekko w policzek
- Szarlotka..Valerian Cię zdradza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:13, 21 Paź 2013    Temat postu:

Kobieta rozejrzała się po sypialni, która cała była brudna od krwi i zawalona zwłokami tych okropnych istot.

-W takim razie chodźmy tam. Nie mam zamiaru tu dłużej siedzieć - w jej głosie zabrzmiało błaganie. Miała wrażenie, że zaraz zwymiotuje, od unoszącej się w powietrzu krwi.

-Może i jest niebezpieczny, ale mało mamy wampirów i wilków? - Rosalie włączyła się w dyskusję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:42, 21 Paź 2013    Temat postu:

Daphne spojrzała na dziewczynę z politowaniem.
- Mój syn miał za nauczycieli Suniv i Alexa, oraz Vlada, jest świetnym taktykiem, oraz byłym Szefem Aurorow.....i został zmasakrowany, a Augustu s nawet się nie spocil..... ma prawie 400 lat.

Charlotte podskoczyła, uderzając prawie Bellatriks w twarz:- Ją mu..... zaraz...- rozejrzala się- Co się stało?

Bella westchnela:- Na razie o tym nie mówmy..... coś tu nie gra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:15, 22 Paź 2013    Temat postu:

- Ty nam powiedz..- westchnęła Bellatriks prostując się - Narcyzo daj jej coś na wzmocnienie i zejdźcie obie do salonu..tam porozmawiamy o tym co się stało..- poleciła, po czym wstała i wyszła

Sophie przyjrzała się Lilianie z uwagą, po czym wzięła ją pod ramię.
- może wolisz się położyć ? - spytała wpatrując się w nią z uwagą - bo najlepiej to Ty nie wyglądasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:46, 05 Gru 2013    Temat postu:

Jason skończył przygotowania w sypialni. Taca z rozmaitym śniadaniem stała na stoliczku obok łózka, a wanna była pełna gorącej wody. Meżczyzna otarł odrobinę potu, która pojawiła mu się na czole, gdy kończył kroić cytrynę i odłozył plasterki delikatnie na osobnym talerzyku. Żona miała za sobą noc pełną pracy, a On czuł, ze zasługiwała na odpoczynek i porzadny posiłek po takich maratonach. Sam schował swoje narzedzia i usiadł spokojnie w fotelu czekajac na Scarlett.

Miał nadzieje pobyc trochę z synami sam na sam, by czegos ich nauczyć, lub po prostu przejśc sie na spacer. Od czasu powrotu i tych wakacji, duzo pracował, ale starał się utrzymywac rodzinę w harmonii i w jedności. Rozpiał pierwsze dwa guziki koszuli. Nigdy nie miał takiej nonszalancji jak Victor i Alex. Geny ojca, najwyraźniej. Sztywny jak kij... No cóż, ale przynajmniej jedna kobieta widziała, że w Nim to wcale nie jest takie straszne... Usmiechnął sie na sama myśl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:59, 05 Gru 2013    Temat postu:

W pewnym momencie drzwi sypialni otworzyły się i do komnaty weszła Scralett. Przed porodem Liliany, kobieta spięła sobie włosy w kok by nie przeszkadzały po pracy. Nie zostało z niego prawie nic. Ubranie było wymięte, a na mankietach koszuli widoczna były ślady krwi.
Rozejrzała się po pomieszczeniu uważnie i uśmiechnęła się do męża
- a to z jakiej okazji ? - spytała ściągając buty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:06, 05 Gru 2013    Temat postu:

-Z takiej, ze po pracy i dobrze wykonanej, należy CI sie odpoczynek i śniadanie, moja droga.... Kapiel tez masz gotową.-powiedział Jason, wstając z fotela i obejmując żonę:- Wiem, jak cięzko musiałas sie napracowac, no, poza Lilianą... Ale postanowiłem zadbac o to, byś się zrelaksowała.-ucałował Ja delikatnie w policzek i ruszył do łóżka, po pozostawioną różdzkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin