www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anastazja Malfoy

Kiedy otarł się znowu westchnęła głośno, a gdy spojrzał na nią pytająco odwróciła głowę zawstydzona.

Alister Fox

Alister obrócił jej twarz znowu delikatnie za podbródek do siebie:- Wiesz, ze nie zrobię Ci krzywdy....-usmiechnał się i pogładził Ją po policzku.

Anastazja Malfoy

- noo tak dokładnie to nie wiem..nie mam takich zdolności jak ciotka, albo mój kuzyn, więc zupełnie przekonana nie jestem..- odparła pół żartem pół serio

Alister Fox

-Wiec musisz mi po prostu zaufac...-szepnał jej do ucha z lekkim uśmiechem i znów Ją pocałował.

Anastazja Malfoy

- a jesteś godzien zaufania ? - spojrzała na niego śmiertelnie poważnie kładąc dłonie na jego ramionach

Alister Fox

-Wbrew mojej historii i wbrew pozorom, mysle, ze tak... Ale to chyba ocenisz sama, prawda?-spytał przezornie, ujmując jej dłonie.

Anastazja Malfoy

- cóż..może..- dodała zadziornie i korzystając z chwili jego nieuwagi przekeciła się tak, że teraz ona leżała na nim. Przygoździła oba jego nadgarstki i spojrzała prowokująco - w sumie..dobrze Ci się z oczu patrzy..

Alister Fox

-To chyba jedyne, co wskazuje na moja naturę...-odparł chłopak ze smiechem:- Miło, ze w nie zalądasz od czasu do czasu-spojrzał na ich pozycję:- CO próbujesz zrobić, hmm?-spytał beztrosko.

Anastazja Malfoy

- upolowałam Cię..- dodała rozbawiona - a teraz będę Cię torturować..- oznajmiła beztrosko

Alister Fox

-Aaach... A jak chcesz mnie torturować?-spytał smiejąc się:- W zasadzie, to ja, upolowałem Ciebie, moja droga...-sprostował podnoszac głowe i znienacka całując Ja, po czym opadł na poduszki:- Tak chcesz sie bawić??-spytał przewrotnie.

Anastazja Malfoy

Anastazja uśmiechnęła się i ułożyła na nim po czym mocno się przytuliła. Tego było jej trzeba. Czyjejś bliskości.

Alister Fox

Alister korzystając z tego, ze nadgarstki się poluzowały, wyslizgnał je spod jej rak i przytulił Ja do siebie, głaskając po włosach:- Możemy tak zostac, co?-spytał łagodnie odsuwajac jej kosmyk włosów za ucho. Potem jeździł swobodnie palcem po jej karku, cały czas tuląc do siebie.

Anastazja Malfoy

- mhmm..- mruknęła tylko przymykając oczy - wygodny jesteś..- stwierdziła po chwili zastanowienia - zobacz..- wskazała na okno - nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałam deszcz..- uniosła lekko głowę zaciekawiona

Alister Fox

-Dziekuję, wiadomo, pracowałem nad sobą długi czas...-powiedział głosem eksperta od spraw budowy ciała:- Heh, u mnie leje bardzo czesto, ale kwestia klimatu... Mam domek w złęj częsci lasu...-zasmiał się:- Za to widok na miasto i kasyno świetny-przyznał po chwili:- Tak bardzo lubisz deszcz?-spytał.

Anastazja Malfoy

- cóż..w domu spędzałam długie godziny na wpatrywaniu się w spływające po szybie krople..jakoś mnie odpręża i lepiej mi się przy nim śpi..- wyjaśniła układając się na boku obok niego