 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Po chwili z nieba zaczał pikowac hipogryf. Zlozył skrzydła i pomknał w dół. Alister lezał na grzbiecie i kurczowo trzymał się piór. Drake wyczuł, że pasazer zaczyna się trsymac słabiej i rozłozył skrzydla, hamujac nad ziemia i powoli spłynał na taras, gdzie spojrzał na Anastazję swoimi pomaranczowymi oczyma. Pochylił dziób, a Alister zsunal sie z Jego grbietu i zachwiał sie, po czym wpadł na lezak. Drake zaskrzeczał, po czym schylił dziób tak by Alister mógł go poklepać. Fox przejechał po pysku przyjaciela dłonia i machnał reka. Drake wzbił sie w powietrze obserwując Anastazje i AListera, po czym zawrócił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:18, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Anastazja uklęknęła przy nim i dotknęła jego czoła
- twoja temperatura spada..ale spokojnie poradzą sobie z tym..- uśmiechnęła się pokrzepiająco
Po chwili faktycznie na tarasie pojawiła się Narcyza. Kobieta właśnie związywała szlafrok. Kiedy ukucnęła przy Alisterze i nachyliła się nad nim, w świetle skiężyca i z racji długic, jasnych włosów wyglądała jak anioł, albo leśna nimfa
- ciocia wybaczy, że przeszkadzam, ale jak widać sprawa niecierpiąca zwłoki....- odparł przeciągle Valerian
- co się stało ? - spytała Narcyza spoglądając na wpół nagą Anastazję
- no zawiązałam mu...
- nie o to pytam...jak to sie stało..- wskazła na ranę
Anastazja spojrzała na Alistera nie wiedząc co odpowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:22, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Alister otworzył oczy i przełknal sline:- Porwałem sie na drapieznika... Glpi wybryk.... I okazało sie, że cisnał mna o drzewo.... Byłem trochę nieostrozny....-zakaszlał ze smiechem. Wolał nie mówic Im tego, co się działo naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:29, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
- na drapieżnika tak ? - uniosła brew i wyjęła z torby, którą przyniósł jej Valerian jeden z flakoników po czym bez ostrzeżenia wylała eliksir na ranę. Płyn zaczął się pienić czemu towarzyszyło dość silne szczypanie, które było skutkiem zarastającej się rany - Valerianie idź po moją siostrę...to musiałbyć wyjątkowo duży drapieżnik, zawsze może być w pobliżu...Bellatriks zobaczy w waszych wspomnieniach jak to coś wyglądało i spróbuje to zabić..czysta niedopowiedzialność wybrać miejsce tak niebezpieczne...- pokręciła głową i w czasie jak rana się zrastała, badała jego żebra. - kaszlał krwią ?
- tak..- odparła Anastazja tym razem nie zwracając uwagi na jego spojrzenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:35, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Alister syknał i spojrzął na Anastazje, ale widzac ze Ona unika Jego spojrzenia, powiedział cicho:- Jak tylko sie zrosnie.... Przewiazę koszule żeby trzymac żebra..... To nie jest duże zwierze.... To .... moja głupota..... Ale drugim razem to sie nie powtórzy....-obiecał sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:53, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
- nie ruszasz się stąd..- pogroziła mu palcem po czym rozerwała mu koszulę do końca - masz dwa złamane żebra i trochę pęknieć..- wyjaśniła owijając jego tors ciasno bandażem.
Anastazja rozbawiona obserwowała miny Alistera
- myślę, że wzywanie mojej matki nie będzie konieczne...bestia jest mocno ranna i zapewne niedługo padnie..
- skoro tak mówisz..- westchnęła Narcyza po czym spojrzała się na Alistera z troską i uśmiechnęła się czarująco. Pogłaskała go po głowie i po matczynemu ucałowała w czoło po czym chwyciła torbę i wróciła do domu
Anastazja zachichotała widząc spojrzenie Alistera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:58, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Alister spojrzał na Valeriana:- Co zrobiłeś... temu drapieznikowi?-spytał i dodal:- I czemu beze mnie?-usmiechnał się krzywo i pokazał niezadowolona minę. Po chwili usiadł z trudem łapiąc powietrze. Nigdy nie miał złamanych żeber. Oddech byl jak wciaganie ognia do płuc. Zakreciło mu sie w głowie, ale złapał sie lezaka szybko i spojrzał na Anastazję:- Z czeg....czego się... tak ...c...cieszysz?-spytał z trudem wypuszczając powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastazja Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Malfoys' Manor Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:02, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
- z Twojej słodkiej minki...- westchnęła z uśmiechem - Valerianie pomożesz?
- tak..- odparł rozbawiony - nic nie zrobiłem..powiedziałem tak by dała spokój..- wyjaśnił i poderwał Alistera do góry, przerzucił go sobie przez ramię tak jak wcześniej Anastazję i nie zwarzając na jego protesty migiem zaniósł go do komnaty swojej kuzynki.
Anastazja pokręciła rozbawiona głową po czym ruszyła za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:07, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Alister poderwany wrzasnał:- Co ja, kukła?!?!?!?-podrparł twarz dłonią z naburmuszona mina:- Co za upokorzenie....-westchnał do siebie, noszony na górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:18, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
------------------------------------------------------------------
James i Howard siedzieli na tarasie, popalając. Po burzliwej rozmowie odnosnie zaufania, mezczyxni w ciszy wypuszczali kłeby dymu w powietrze, spogladajac na Księzyc. Po chwili rozległy sie kroki. Howard obrócił sie pierwszy, ale James spoglądał cały czas w strone lasu zastanawiajac sie nad soba i ostatnimi sytuacjami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:58, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
____________________________________________________
Bellatriks wyszła za Anastazją prosto na taras. Kobieta rozsiadła się wygodnie na jednym z leżaków i spojrzała na kuzynkę wyczekująco
- o czym chciałaś porozmawiać ? - spytała zapalając papierosa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:01, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Anastazja usiadła wygodnie i spojrzała na kuzynkę:- Wiesz, nie będzie Nam z Daphne dane wracac już do Was kiedykolwiek... Wiec z góry możemy tylko się przyglądac...-powiedziała z bzeradna miną:- Chciałam spytac, co zamierzasz teraz... Znaczy, wiem, ze chcesz pobyć sama z córka i spróbowac wolności.... Ale czy chcesz zyć całe życie sama?-spytała po chwili:- Wiesz, Bella... Jesteś złosliwa i zadziorna, ale lubiłam zawsze Ciebie bardziej od Cyzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:08, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
- nie wiem..zobaczymy co przyniesie przyszłość, póki co muszę rozwiązać sprawy z Rudolphem, nie zanosi się na łagodny przebieg.., ale może akurat dojdziemy do jakiegoś porozumienia, nie chcę się po za tym z niczym śpieszyć bo trochę czasu mi jeszcze pozostało, chciałabym zająć się Vivianne jak należy..i swoimi sprawami również..- wyjaśniła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:11, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Anastazja obserwowała ruchy i twarz Bellatriks przez moment. W końcu westchnęła:- Rozumiem. Masz do tego pełne prawo. To chyba najlepsze rozwiązanie w Twojej sytuacji..-widzac jej pytajace spojrzenie, wyjasniła:- Wiem, że powinnam być za swoim synem murem, ale to nie tylko o Niego tu chodzi... I On chyba tez to rozumie.....Znaczy, mam nadzieje, ze rozumie-dodała po chwili namysłu:- Życze Ci jak najlepiej, Bella... Cyzi tez, mimo wszystko-puściła do niej oczko:- Po prostu się o Was wszystkich trochę martwie....-spuściła na moment głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:17, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
- nie dziwie Ci się..ja nie potrafiłabym się tak wszystkiemu przyglądać..- odparła z lekkim uśmiechem - poradzimy sobie..jeśli będziemy trzymać się wszyscy razem i nasza rodzina będzie scalona to nie będziesz musiała martwić się za nad to..aaa i zaopiekuję się Twoim mężem oczywiście...wpadnę od czasu do czasu na partyjkę szach lub pokera - dodała rozbawiona widząc jej minę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|