Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taras
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Rumunia / Bukareszt / Rezydencja Loup Garou
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:04, 01 Maj 2012    Temat postu:

________________

Bellatriks wyszła z kieliszkiem wina na taras przebrana już na wesele. Jak się wszyscy spodziewali jeśli ślub był nowatorski to ono również takie będzie. Odstawiła kieliszek na stolik i zapaliła jednego ze swoich miętowych papierosów.

Po chwili dało się słyszeć odgłos kobiecych obcasów i pojawiła się NArcyza. jej sukienka miała kremowy odcień. Była zwiewna o dopasowanej górze i rozkloszowanym dole powiewającym przy najmniejszym ruchu kobiety. Kończyła się kawałek, a raczej kawał przed kolanem. Na nogach miała kilkunastocentymetrowe szpilki. Mimo to poruszała się bez zarzutu. Włosy rozpuściła i tylko luźno je podpięła

- noo i o to chodzi..- uśmiechnęła się Bellatriks - Lucjusz Cię widział?
- jeszcze nie..przecież nie pozwoliłby mi tak wyjść..- blondynka spojrzała rozbawiona na siostrę i sięgnęła po jednego z papierosów po czym usiadła na brzegu balustrady
- Cyziu..nie poznaję Cię.- westchnęła rozbawiona Bella
- oj przestań kiedyś muszę się w końcu wyluzować..sama mówiłaś..
- wiem co mówiłam ale nie przypuszczałam że odniesie to natychmiastowy skutek..- uśmiechnęła się czarująco. Kiedy odwróciła się po kieliszek zobaczyła..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:07, 01 Maj 2012    Temat postu:

Victora. Chłopak szedł rozczesując włosy i spoglądajac na ciemne niebo. gryzł sie z myslami i tym, co usłyszał od Vlada. Nieświadomy ich obecności usiadł na ławce i zaczał skubać swoją dolną wargę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:11, 01 Maj 2012    Temat postu:

- uważaj dziecino bo Ci tak jeszcze zostanie..- westchnęła Bellatriks - swoją drogą Marcus pokazał dzisiaj ..coś..wyjątkowego..mam nadzieję że nie przestanie trenować..jako przybrana babcia chcę by wyrósł na prawdziwego wojownika..- mruknęła

Narcyza zakrztusiła się dymem ze śmiechu
- wybacz jej..chyba zaczęło się już wesele..- westchnęła młodsza z sióstr - i rozchmurz się..nie dobrze smucić się w taki wieczór jak ten..- zauważyła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:16, 01 Maj 2012    Temat postu:

Victor spojrzał na nie i uśmiechnał się:- Wiem.. wesele mojej siostry.... ten ostatni wieczór się uśmiechne.... -pwoedział ciszej. Po chwili ruszył przed siebie, a za bellatriks i narcyza pojawiła sie Anastazja:- przerywam siostrzane porozumienie?-spytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:18, 01 Maj 2012    Temat postu:

- nie skądże..- westchnęła Bella rozbawiona obserwując kątem oka rozmawiającego z Valerianem Rudolpha który chcąc nie chcąc spoglądał od czasu do czasu w jej stronę - napij się czegoś..

- oo dobry pomysł..na trzeźwo zaraz staniesz się nie do wytrzymania..- westchnęła Narcyza złośliwie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:22, 01 Maj 2012    Temat postu:

Anastazja odparła z podobnym usmiechem:- To mamy w genach, ale u Ciebie to codzienne, Cyziu....-po czym staneła obok nich:- A wiec.... Bella.... Suniv potrzyma mnie po weselu na kilka godzin... bym mogła Cie torturowac, ze walczysz o uwage eksmeza, a nie obecnego....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:25, 01 Maj 2012    Temat postu:

- oj nie dramatyzuj..gdyby James reagował właściwie nie robiłabym tego..jego reakcja na mój strój była otępiała..Cyziu..hamuj język..niedługo się rozstaniecie bez sensu wprowadzać nerwową atmosferę..- uśmiechnęła się do obu pań - to co u Howarda Anastazjo?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:32, 01 Maj 2012    Temat postu:

Anastazja odparła:- Ciekawie...... staruszek sobie radzi, nie powiem...-odparła kobieta:- Ale.... cóz... ma duzo na głowie, jak Oni wszyscy.....-westchneła:- Przed slubem podziało sie dośc...-oparła sie o barierkę:- Reakcja była otepiała..... ach, słucham?-odwróciła się na pięcie. Za nią stała wysoka blondynka ze smukła figurą i o przejrzystym spojrzeniu:- pani Anastazja?-spytała
-Tak...-odparła kobieta nieco zdziwiona.
-Chciałabym z pania pomówić na osobności.. chodzi o Ja... o Pani syna....-dodała. Anastazja spojrzała na Bellatriks i narcyzę:- Lekcje jadu dokonczymy póxniej, kuzyeczki...-mrugnęła do nich i ruszyła z dziewczyna do ogrodu. Gdy obydwie schdoziły, ramiączko sukni kobiety się zsuneło i ukazało sie coś w rodzaju znamienia.... w kształcie litery M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:36, 01 Maj 2012    Temat postu:

- Bello..
- hmm..
- to ta dziewczyna od Magnusa..
- a co ona mogłaby robić tutaj..- Bellatriks odwróciła się i zmrużyła oczy - a może by tak sprawdzić czego James ją nauczył..- zastanowiła się po chwili

- przestań..nie rób żadnych akcji, to ma być wesele nie ciągłe walki..- westchnęła Narcyza - ale wiesz..jest niczego sobie..

- nie pomagasz mi..- syknęła Bellatriks i nawet pojawienie się Rudolpha nie poprawiło jej humoru

- co się dzieje Bello..zazdrosna? - spytał przyglądając się odchodzącej dziewczynie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:25, 01 Maj 2012    Temat postu:

Kobiety doeszły w noc, a po chwili pojawił się james, rpzebrany w garnitur z cygarem w reku. Spojrzał na matkę z Aurelia w ogrodzie i zakrztusił sie cygarem. Po chwili wściekły jak osa ruszył szybkim krokiem do obu pań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:14, 01 Maj 2012    Temat postu:

- James..- za mężczyzną ruszyła Bellatriks ale została zatrzymana przez Rudolpha - zostaw..jak Ty szłaś do Voldemorta on trzymał się z dala..

- zabawne..na prawdę boki zrywać..- wyszarpnęła się i podeszła do siostry

- Bella przestań - westchnęła Narcyza - przecież nic z nią nie robi..z resztą dlaczego tak nagle się tym przejmujesz..zazwyczaj zachowywałaś się inaczej..

- może..ale nie zapominaj, że dla niego nie wróciłam do Rudolpha..- spojrzała na byłego męża, który uśmiechał się złośliwie

- no widzisz..gdybyś została nie miałabyś teraz takich problemów..

- bo uwierzę że nigdy mnie nie zdradziłeś...z resztą nieważne..idziemy się przejść? - spytała obojga

- chętnie..- Narcyza zsunęła się z poręczy i już ruszyła za nimi jak nagle pojawił się Lucjusz - o jezu..- pisnęła chowając się za Rudolphem

- czy możesz mi wyjaśnić gdzie się wybierasz..- spytał Lucjusz utkwiwszy wzrok w jej nogach

- na spacer idziemy...- wyjaśniła Narcyza wychylając się

- wiesz...spodziewam się że na ...spacerze..możesz się po odzierać bo ten kawałek materiału który masz na sobie ni w ząb się na wycieczkę po lesie nie nadaje..

- dobra wy tu sobie pogadajcie a my idziemy..zaraz się zrzygam..- warknęła widząc Jamesa z Aurelią po czym zniknęła z Rudolphem miedzy drzewami.

Państwo Malfoy najpierw się pokłócili, a później zdążyli się pogodzić i oboje usiedli na jednej z ławek flirtując ze sobą jak dawniej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:46, 01 Maj 2012    Temat postu:

james tymczasem mówił cos gestykulujac do Aurelii, którastała naburmuszona przyglądajac mu się z wyraxną tęsknotą. Anastazja podeszła do malfoyów, zostawiajac tamta dwójke:- Widze, że sprwy u Was mają się świetnie jak zwykle....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 01 Maj 2012    Temat postu:

- no cóż..staramy się..- westchnęła Narcyza kładąc swoje nogi na kolanach Lucjusza

Ten spojrzał na nią zdumiony
- wiesz..z wiekiem zaskakujesz mnie co raz bardziej..- westchnął

Po chwili na taras wybiegła Vivianne z jakąś książką i nie widząc matki pobiegła w stronę ojca. Przystanęła widząc jak kłóci się z jakąś kobietą. Wyglądała na zaciekawioną i nieco zdenerwowaną. Zwężyła oczy uparcie wpatrując się w rąbek sukni Aurelli. Po chwili materiał zajął się ogniem.

- o jezuu..- szepnęła Narcyza i podbiegła do Vivianne - przestań tak robić..słyszysz? - syknęła chwytając ją za ramię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:03, 01 Maj 2012    Temat postu:

Aurelia tymczasem złapała rózdzke i ugasiła pożar. Odarła reszte poszarpanego materiału skracajac suknie do połowy uda. James machnał reka i wrócił na taras. Dziewczyna odwróciła głowe i po chwili rozpłyneła sie w mroku.

Anastazja rozesmiała się:- ma talent..-przyznała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:09, 01 Maj 2012    Temat postu:

Narcyza westchnęła kiedy Vivianne wyrwała się jej i wróciła do Lucjusza.
- cóż..nie potrzebnie panikujesz..- westchnął mężczyzna - Anastazja dobrze Cię widzieć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Rumunia / Bukareszt / Rezydencja Loup Garou Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin