Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ogród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:57, 14 Lis 2013    Temat postu:

- przemyślę to na razie daj sobie spokój..- poprosiła wchodząc na taras. Zawiązała mocniej szlafrok i otuliła się szalem leżącym na wiklinowym fotelu na którym później usiadła. Wzrok wbiła w skraj lasu zupełnie tak jakby się nad czymś bardzo konkretnym zastanawiała.

Zaraz dotarły do nich Suniv z Bellą. Wampirzyca przysiadła na balustradzie i wbiła wzrok w matkę
- podobało Ci się palenie gniazd?

- bardzo..- przyznała kobieta po czym przeniosła wzrok na Bellę - jesteś taka nieswoja..to przez atak czy pojawiły się jakieś inne przyczyny? - spytała zaciekawiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:03, 14 Lis 2013    Temat postu:

Bella odparła:- Nie wiem....po prostu czuje jakąś dziwną...obecność... nie daje mi to spokoju-wyznała po chwili:- Ale poza tym, w porządku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:47, 15 Lis 2013    Temat postu:

- może powinnaś odpocząć..- zaproponowała Suniv przypatrując się Belli, bo najlepiej nie wyglądasz

- zgadzam się z Tobą..- wtrąciła Bellatriks - nam wszystkim przyda się odpoczynek - westchnęła wpatrując się w niebo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:12, 15 Lis 2013    Temat postu:

Bella uśmiechneła się i usiadła na poęczy:- Tak, potrzebujemy odpoczynku, ale po to mamy wakacje... No dajcie spokój.... Możemy jeden dzień wywalić wszystkie zaklecia ochronne i poskakać do wodospadów?-spytała z nadzieją w głosie. Potem nieco wytrącona z równowagi powiedziała:- To wszystko nie jest łatwe....-opuściła głowę:- Jestem córką Bellatriks Lestrange, przyrodnia siostrą królowej wampirów, kuzynką byłego Szefa Biura Aurorów, a... nie mam na swoim koncie żadnych osiągnięć, by chociaż dostać do poziomu ambicji, jaki tu panuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:15, 15 Lis 2013    Temat postu:

Bella słysząc to wybuchnęła perlistym śmiechem
- oh błagam Cię..największe życiowe osiągnięcie to chyba posiadanie dwóch mężów jednocześnie..- odparła, rozbawiając tym Suniv przy okazji - nie dość, że nie wyglądasz najlepiej to jeszcze gadasz głupoty..a pro po stanowisko Szefa Aurorów zawsze może być Twoje..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:27, 15 Lis 2013    Temat postu:

Bella zaparła sie:- Victor świetnie sobie radził, nie chcę odbierac mu pracy... Nad sobą jeszcze pomysle, ślub mam do zaplanowania i dziecko... No co?-spojrzała na SUniv:- Wiem, że czekasz na kolejnego wnuka-uśmiechnęła się szeroko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:33, 15 Lis 2013    Temat postu:

- Victor nie będzie już Szefem Biura Aurorów - odparła Bellatriks - a lepiej by to stanowisko pozostało w naszej rodzinie..z pewnych względów - dodała z uśmiechem - a dziecko Ci w tym nie przeszkodzi..

Suniv spojrzała na Belle szczerze rozbawiona
- Eve za Ciebie nadrabia..- westchnęła - wiesz..lubię dzieci..są rozkoszne..

- nie wiem za kim Ty się wydałaś..

- za Tobą mamo..zobacz ile nas masz..pełną piątkę - dodała śmiejąc się - a może znowu nas zaskoczysz dziecięciem ?

- wybij to sobie z głowy..- westchnęła po czym wyciągnęła z kieszeni szlafroka srebrną papierośniczkę i zapaliła jednego ze swoich miętowych papierosów - a pro po dzieci..ciekawa jestem jak tam Lilianie idzie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:04, 18 Lis 2013    Temat postu:

Bella wypuściła z ulga powietrze, ale po chwili spojrzała z pytaniuem na macochę:- Victor nie może byc juz Szefem Biura? To kogo mozna tam obsadzić? Wujka?
W głowie kłębiło jej się mnóstwo pytań, ale martwiła się troche o kuzyna. jej spojrzenie zauważył wchodzacy Jason:- Nie przejmuj sie, Vic umie sie odnaleźć. POdejrzewam, ze będzie Ochrona samego Ministra. Juz się sprawdzał w tej roli.... ciekawe, co z resztą rodziny, a Ty... siostrzyczko, powinnas sie okreslic dopiero, po ślubie i najlepiej przed urodzeniem potomka.-rzucił jej paczkę niebieskich papierosów, które wyciągnął z kieszeni:- Masz....-powiedział ponuro:- Przydadza CI sie, ach.... Mamo...-zerknął na Bellatriks i podszedł, kładąc ozdobne podłużne pudełko przed kobietą:- Nowa. Udoskonalałem Ją osobiście i zachowałem proporcje starej, tylko wygląd troche inny..... Tylko nie testuj na lasach i gniazdach, dobrze?-uśmiechnał się czarująco. Po chwili odwrócił sie do Suniv i usiadł tuyż obok:- Dla całej wampirzej gwardii broń goblinia specjalnie na zamówienie... Będzie czekać u mnie w domu. Nie mam co robic, to kuje i wyrabioam, no co?-spytał widzac zaskoczone spojrzenie siostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:08, 18 Lis 2013    Temat postu:

- rozwój umiejętności jest bardzo ważny Bello..zrozumiesz jak zajmiesz się czymś na dobre..a Victor szybko znajdzie nowe zatrudnienie..z jego umiejętnościami nie będzie to problemem..- uspokoiła ją Suniv - dziękuje Jason...po powrocie do domu z pewnością kogoś do was wyślemy..- dodała z uśmiechem

W tym samym momencie na tarasie pojawił się Valerian
- już po ślubie? - spytała Bellatriks - ekspresowo..

- no trzeba było się ewakuować o dzieciom śpieszy się wyjście na świat..

- no to czekamy..- westchnęła Bellatriks wpatrując się we wschód słońca - trochę przesiedzieliśmy..- dodała z uśmiechem


- musimy się przejść..- odparł Valerian do Suniv zaganiając ją ramieniem po czym razem ruszyli powoli w stronę lasu


Bellatriks rozpakowała pakunek dany jej przez Jasona i przyjrzała się różdżce z uwagą - ładna..- oznajmiła po chwili - później ją wypróbujemy..- dodała przenosząc wzrok do Jasona - jaki ma rdzeń ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:23, 18 Lis 2013    Temat postu:

Bella usmiechneła się z wdzięcznością, a Jason powiedział otwarcie:- Włókno ze smoczego serca...plus, mały dodatek. Widzisz te linię?-wskazał cieniutkie, niczym włos pasmo wzdłuż rączki:- Włos z grzywy Mantykory... Miałem na uwadze Twoją...wybuchowa osobowość-mrugnał porozumiewawczo:- Jest bardziej ofensywna przez to, ale na tyle ofensywna, że jesli strzelisz zaklęciem, raczej cięzko tego uniknąć... Do pojedynków idealna, jest ociupinkę słabsza w defensywie, ale nie ma widocznych gołym okiem różnic. To jest różdżka, pod która tylko Ty możesz sie podpisać...-zakończył swój wywód.

Bella okazała swoją różdżke, również wyrzeźbiona przez brata:- MOja jest bardziej do typowych czarów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:29, 18 Lis 2013    Temat postu:

- to się za nie zabierz..- westchnęła Bellatriks nieco uszczypliwie. Uśmiechnęła się jednak. - pójdę się trochę przespać..czas odzyskać siły..- westchnęła po czym weszła do środka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:18, 18 Lis 2013    Temat postu:

-Dobrze...-odparła Bella i pokręciła głową z rozbawieniem. Siedziała chwilę w ciszy z Jasonem, po czym zapaliła. Znad unoszącego sie dymu uwidaczniał się las i gołe miejsce, gdzie wcześniej najprawdopodobniej było gniazdo wampirów. Kobieta pogrążyła się w zamysleniu, gdy poczuła dłoń brata na ramieniu:- Za bardzo się przejmujesz, siostro....-uspokoił Ja Jason:- Idę do siebie, przygotowac się na powrót zmęczonej żony....-poklepał siostrę po głowie i wrócil do środka.

Zza dziewczyny bezszelestnie wyłoniła się Daphne. Kobieta usiadła na poręczy, wbijając wzrok w młoda Howlettównę:- Bella... byłaś bardzo dzielna. Nie jestem Twoją matka, ale... myśle, ze Bellatriks jest dumna, wiesz? Jesli zostanie trochę czasu.... wezmę Ciebie i młoda Daphne na małą lekcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:31, 18 Lis 2013    Temat postu:

- i na Twoim miejscu skorzystałbym z tego bo ćwiczenie czyni mistrza..- odparł William wchodząc na taras z siostrzeńcem na rękach. Velcan szybko jednak się wyswobodził i już szalał po tarasie jako mały wilczek rozwalając wszystko i przewracając po drodze - no co ?..stwierdziłem, że dam mojej siostrze trochę odsapnąć..po za tym tak mało czasu ma dla męża, że jak wczuję się w jego sytuację to aż mi smutno..dodatkowo powinna się oszczędzać, szczególnie teraz..a, że ja jestem kochanym braciszkiem..- przerwał na chwilę zagradzając wilczkowi, który chciał wybiec na łąkę drogę- postanawiam pomóc..- dodał z czarującym uśmiechem już stając obok Belli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:43, 18 Lis 2013    Temat postu:

Bella wtuliła głowę w Williama i śmiejąc się, zakrztusiła sie dymem. Daphne natomiast przechyliła głowę:- Will, dobrze wiesz, kim ja byłam za życia. Pochawlasz, bym szkoliła Twoja przyszłą żonę? Nieładnie...-mrukneła rozbawiona, zeskakując:- Velcan widze, ze ma aż za duzo energii-przyjrzała sie wilczkowi:- Trzeba go wybiegać, a ja mam coś na okazję... o ile moja moc magiczna jest w normie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:53, 18 Lis 2013    Temat postu:

- nie ma nic lepszego niż zapasy z przyszłą żoną..- odparł William - moja matka jakoś się tego nie bała, ja również nie zamierzam..oo nareszcie jesteście..- odwrócił głowę w stronę wchodzących na taras Marcusa, Howarda, Elizabeth i Tyberiusa. - obiecali pomóc w wyładowaniu energii malca..- wskazał na wilczka, który ruszył w stronę Marcusa zafascynowany. Ten z kolei wziął rozbieg i przeskoczył przez balustradę lądując na trawie w postaci czarnego wilka, jak na jego wiek sporych rozmiarów, Velcan od razu ruszył za nim. Za tą dwójką pobiegł ciemnoszary wilk o połowę mniejszy od czarnego. Był to Tyberius. Towarzystwo zamykały dwa jasnoszare duże wilki, nie dorównujące jednak pierwszemu. Jeden z nich, wilczyca pacnęła brata ogonem po nosie i przyśpieszyła

- czy mi się wydaje czy Marcus ma zadatki na przywódcę..- William przyjrzał się biegającym wilkom


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 8 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin