 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudolph Lestrange
Wampir
Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:46, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-Już myślałem, że nie wrócisz - Rudolph zrobił teatralnie smutną minę. Gdyby był kobietą, to stwierdziłby, że złość i zazdrość Jamesa były słodkie, ale całe szczęście nie był. - W takim razie ja mam dowody, wygrałem. - puścił mu oczko i zaciągnął się papierosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:52, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
-I niestety brak dowodów życia... A prawo małżeńskie mówi o Śmierci, mój drogi... A Ty nie zyjesz...-podsumował James:- Powinienem wrzucic Ci cos srebrnego do reki, żeby udowodnić tezę- uśmiechnął sie ironicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:05, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-----------------------------------------------------------------
Laxus otworzył oczy. Znajdował się w łóżku w jakiejś komnacie. Czuł się...... niesamowicie. Jednak dotrzymali słowa. Tylko....
Szarpnął ręką i wyczuł opór oraz coś nieprzyjemnego. Srebro.... W istocie był skuty srebrnymi kajdankami do kolumn łóżka. Miał na sobie koszulkę i spodenki, co było wystarczajace na tą sytuację.
Wciągnął haust powietrza. Było takie...rześkie. I wypełnione... perfumami. Dom arystokracji, podpowiadał Mu instynkt. No właśnie, instynkt.
Mężczyzna przymknął oczy, a gdy znó je otworzył, błyszczały czystym fioletem. Przez chwilę wszystkie barwy, odczucia, zapachy nabrały mocniejszego znaczenia, był w stanie odróżnić i wyszczególnić, powiązać wszystkie razem, ale zakręciło Mu sie w głowie.
Laxus zaklnął cicho:- Nie ejstem jeszcze w pełni sił, heh....-stwierdził cierpko. :- Cudownie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:17, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Z zacienionego kąta komnaty obserwowała go Suniv. Kiedy tylko się obudził posłała patronusa z wiadomością do gospodarzy domu.
- witamy w Wiltshire..- odparła z czarującym uśmiechem i usiadła na brzegu jego łóżka - mam nadzieję, że biżuteria Cię nie ciśnie..- spytała wampirzyca wpatrując się w srebrne łańcuchy
W tym samym momencie dało się słyszeć kroki kilku osób podążających w stronę komnaty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:27, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Laxus obrócił głowę:- Suniv... Lestrange, tak? No proszę...... a już myślałem, ze zostawicie mnie na płótnie lub spalicie.
Uśmiechnął się nieco ironicznie,a el wyraz twarzy miał zagadkowy:- Rozumiem, ze środki ostrożności... Ale my dobrze wiemy, ze nie jestem w pełni sił. Wiec kajdanki są zbędne. Poza tym, nie uskuteczniałem tego fetyszu od....-uniósł oczy ku niebu, licząc:- od dobrych 70 lat...-wrócił spojrzeniem do Suniv:- Wiec... czym zawdzięczam tę przyjemność?-spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:34, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- moim fetyszom..- odparła Bellatriks stojąc w drzwiach i uśmiechnęła się wymownie
Suniv wstała i podeszła do matki
- obudził się przed chwilą..póki co nie jest w stanie samodzielnie usiąść..- odparła
- to akurat zawdzięcza eliksirom Narcyzy..- odparła Lestrange zadowolona i nachyliła się nad Laxusem - trochę czasu minie zanim dojdziesz do siebie..ale moja siostra zgodziła się nam pomóc..- wskazała na Panią Malfoy, która stała obok męża i nie zamierzała ruszyć się nawet o cal. Mierzyła tylko Wendigo chłodnym spojrzeniem - ale postawiła jeden warunek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:39, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Laxus uśmiechnął się jeszcze szerzej:- Bellatriks... Czyli już wszystko wiem.....-zwrócił spojrzenie na Narcyzę:- Niech zgadnę, mam nikogo nie krzywdzić, nie rzucać się i nie romansowac z gospodynią domu, tak?-spytał przechylajac z rozbawieniem głowę:- Wieczysta Przysięga, czymoże planujecie coś bardziej wymyslnego?-Jego spojrzenie skupiło się na Bellatriks:- Swoją drogą..... gdzie James?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:48, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks przemilczała odpowiedź po czym usiadła na brzegu łóżka mężczyzny i wyciągnęła do niego dłoń - złożysz wieczystą przysięgę..mnie..
Narcyza kiedy usłyszała o romansowaniu spojrzała na Laxusa z jeszcze większą niechęcią.
Lucjusz stanął obok łóżka
- proponuję nie drażnić mojej żony...bywa..nieprzewidywalna...no to jak zaczynamy ? - spytał wyciągając różdżkę i spoglądając na gościa wyczekująco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:02, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Laxus przyjrzal sie kazdemu z osobna z zaciekawieniem. Bol.... smutek. Czul je wyraznoe. Co oznazalo ze chociaz zmysky Wendigo byly na swoim miejscu. Meczyzna wyciagnal dlon na ile kajdanki mu pozwolily do Bellatriks:- Zaczynajmy...- powiedzial spokojnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:10, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Bellatriks uścisnęła jego dłoń i spojrzała w oczy
- Laxusie..- zaczął Lucjusz - czy obiecujesz, że żadnemu członkowi naszej rodziny nie spadnie włos z Twojej ręki?...czy dopilnujesz by i z
Twojego rozkazu nasza rodzina nie poniosła szkody..- kiedy mężczyzna usłyszał tak na pierwsze dwa pytania, przez chwilę spoglądał na Bellatriks, w końcu jej naglące spojrzenie zmusiło go do kontynuacji - czy zrobisz wszystko co w swojej mocy by nauczyć Jamesa kontrolować swoje nowe..istnienie i sprowadzisz go do domu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:21, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
W oczach Laxusa pojawil sie blysk orzy ostatniej formulce. Mezzyzna spojrzal na Bellatriks ze zrozumieniem: A wiec to tak.....- rzucil rozbawiony. Chwile zmagal sie wzrokowo z Bellatriks. W koncu odpowiedzial:- Tak. Przysiegam to i wyzej wymienione obietnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:35, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ich dłonie zostały złączone przez kilka złotych sznurków, które rozpłynęły się kiedy Lucjusz opuścił różdżkę. Bellatriks wyprostowała się po czym ruszyła do drzwi
- jak będzie za dużo marudził zawsze możesz mu dać po głowie..- westchnęła rozbawiona do siostry po czym razem z Suniv opuściły pomieszczenie.
Lucjusz zostawił żonę niechętnie, ale obiecał Bellatriks, że nie będzie robił scen.
W końcu w komnacie został tylko Laxus i Narcyza. Kobieta wpatrywała się w Wendigo bez słowa. Przeszła przez pokój i odsłoniła zasłony. Był późny wieczór, a niebo ozdobione zostało przez gwiazdy. Narcyza zawiązała szlafrok i ostatecznie ruszyła w kierunku Wendigo. Odgarnęła rozpuszczone włosy na jedną stronę po czym zaczęła oswobadzać gościa z łańcuchów. jej dłonie działały szybko i delikatnie. Były też chłodne przez co zdawały się być ukojeniem dla ran.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:38, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Laxus syknal gdy kajdanki otarly mu nadgarstek. Gdy juz uwolnila mu rece, otarl sobie nadgarstek ze spokojem. W kobcu zwrocil wzrok na niebo. Nie widzial gwiazd od 40 lat. W takich hwilach docenia sie zycie. Potem Jego oczy spoczely na Narcyzie-: Nie ma powodow do frustracji. Obiecalem ze Was jie slrzywdze. Jestem w Waszej drużynie juz oficjalnie. Czyz to nie urocze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:46, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kobieta spojrzała na niego wymownie po czym ściągnęła łańcuchy z nóg. Ułożyła mu dłoń na czole. Gorączka miała zejść jako pierwsza, ale to i tak dopiero za kilka dni.
Narcyza położyła mu na czole lodowaty kompres po czym podeszła do komody i zaczęła przygotowywać Laxusowi specjalną mieszankę eliksirów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:49, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- Nie jestes zadowolona z tego, ze mnie wskrzesili, prawda? W sumie po tym jakoe wrazenie zrobila moja rodzinka.....
Mezzyzna zamyslil sie przez moment, ale obserwowal kobiete katem oka.
- ile potrwa zanim wroc3 do pelni sil?-spytal nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|