 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:43, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Vlad usmiechnał się:- owszem.. ale nie ja pierwszy...-kopnał Victora w tyłek:- jesteś mężem, działaj...
Victor puścił mu oczko i wyszedł. Vlad ukłonił sie i ruszył za nim.
Alex spojrzał na Suniv:- Zdajesz sobie sprawe, że trening... moze byc nie tylko walki?-usmiechnał się czarująco.
Anastazja spojrzała na Vivianne i usmiechnęła się:- Vivianne.... no prosze.... jesteś sliczna....-roztkliwiła sie i wzieła dziewczynkę na rece:- jak sie masz?
Daphne skromnie skłoniła głowe:- Cóz.... dziekuje... Ty jestes Kate, prawda?-spytała spoglądajac na mugolaczke. :- Nie rpzejmuj sie..przywykniesz szybko do nadmiaru wrażen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:48, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna westchnęła i zarumieniła się jeszcze bardziej.
- co się dzieje? - spytała Eve słysząc wrzaski
- Bellatriks suszy głowę swojemu mężowi..a najlepsze jest to że nie jestem to ja..- Rudolph posłał jej czarujący uśmiech i usiadł w fotelu
- dam Ci taki wycisk którego nie przeżyjesz..- wyszeptała Suniv Alexowi do ucha i pocałowała go delikatnie
- ja mam się dobrze..- wyznała dziewczynka Anastazji - jesteś moją babcią? - spytała zaciekawiona i wychyliła główkę słysząc kłócących się rodziców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:51, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Howard mruknał rozbawiony:- O tak, Rudi, masz wolne do końca zycia...-rozesmiał sie, ale widzac spojrzenie Anastazjii chrzaknał i sie uspokoił.
Alex usmiechnal sie i przyciągnał ją do siebie, tulac i zakończył pojednanie mocnym pocałunkiem.
Anastazja odparła:- Tak, mozna powiedziec, ze jestem twoją babcia....-pogłaskała dziewczynke po włosach:- Jestes przesliczna....-rozczuliła sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:56, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- a to dlaczego tak rzadko mnie odwiedzasz?..- spytała zaciekawiona
Suniv uśmiechnęła się i popchnęła Alexa na fotel po czym usiadła mu na kolanach.
- bo Cię nie lubi..- mruknęła Narcyza przechodząc obok Vivianne ze złośliwym uśmiechem i czmychnęła na górę. Lucjusz pokręcił głową rozbawiony i nalał sobie i Howardowi po szklance ognistej
Rudolph prawie poskładał się ze śmiechu obserwując całą sytuację.
Daphne patrzyła chwilę w przestrzeń - wiesz..babciu..- westchnęła - to nie sprawiedliwe że Cię tu nie ma..dlaczego nie chcesz wrócić?- spytała smutno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:02, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Anastazja spojrzała na Vivianne:- Nie moge.. bo widzisz... żyję na troszke innych zasadach..mam mało czasu.. ale bede Cie odwiedzac, jesli tylko dam rade.....-obiecała i przytuliła dziewczynke do siebie.
Howard podziekował Lucjuszowi:- jak za starych czasów..-mruknał ponuro i usmiechnał się przelotnie.
Anastazja spojrzała na Vivianne:- A cioci narcyzie możesz podpalic pupe różdzka ode mnie, jak będziesz duża...-mrugnela do dziewczynki z usmiechem.
Daphne objeła wnuki i uśmiechnęła się:- Bo nie moge... i nie chcę.. bede wracac raz na jakiś czas, na chwile.... ale obiecuje, ze poświęcę Ci jak najwięcje czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:08, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystkie rozmowy przerwało wejście Bellatriks. Jak tylko kobieta pojawiła się w salonie miało się wrażenie że temperatura gwałtownie spada.
Kobieta stanęła przed Rudolphem z ironicznym wyrazem twarzy.
- co się dzieje kochana? - spytał udając powagę
Lucjusz był bliski płaczu. Kiedy widział tych dwoje razem nie mógł opanować śmiechu.
- nie o to chodzi..- westchnęła Daphne - nigdy nie poświęcisz nam tyle czasu ile powinnaś..- wyszeptała i poszła na górę
Marcus odprowadził siostrę wzrokiem - pewnie będzie jeszcze okazja by porozmawiać...a Daphne się nie przejmuj..ostatnio po prostu...kilka sprawy wymknęło się jej spod kontroli..- wyznał i razem z Kate poszli za Daphne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:11, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Daphne westchneła ciężko.
Alex objał Suniv i pocałował ja namiętnie, po czym przytulił do siebie.
Howard popijał powoli Ognista oglądajac rozwój sytuacji. Tymczasem Anastazja ruszyła na spacer z Vivianne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:18, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- Anas..- zaczęła Bellatriks ale zrezygnowała wiedząc że kuzynka i tak jej nie słucha. Westchnęła wzięła jakąś grubą księgę i przyłożyła nią Rudolphowi
Wampir spojrzał na nią jak na samobójce, podniósł się powoli i ruszył w jej kierunku
Suniv pogrążyła się rozmyślaniach, podobnie jak Lucjusz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:20, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Po chwili między Rudolphem i bellatriks stanał james, spogladajac na wampira nieco ostrzegawczo.
Howard zakrztusił sie Ognistą, a Jaosn spojrzał na tatę zae zdziwieniem.
-Myslę, że dośc kuksańców na dzisiaj....-rzekł james stanowczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:26, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- nie wtrącaj się tylko wracaj do swojej Aurelki..- warknęła Bellatriks odpychając go od siebie
Rudolph zatrzymał się znów rozbawiony
- jak widzisz moja droga..zdrada to nie to samo co życie z tym kimś..miejmy nadzieję że zrozumiesz to w czas..- wyszeptał jej do ucha, odwrócił się i już go nie było
Bellatriks wysadziła jednym spojrzeniem antyczną wazę i praktycznie pobiegła na górę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:33, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
James zrezygnowany ruszył na gorę za Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:22, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ślub został przesunięty o kilka dni. Życzeniem Gabriela i Eve było jednak by goście pozostali tu i wszystko sobie wyjaśnili. Teraz wszyscy rozproszyli się po rezydencji. Jedni odpoczywali, inni rozmawiali o poważnych sprawach. Momentami słychać było śmiechy dzieci.
W salonie została tylko Suniv z Alexem. Pod wieczór rozpalono ogień w kominku. Małżeństwo siedziało na jednym fotelu. Wampirzyca rozsiadła się wygodnie na kolanach Alexa. Oboje dumali w ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:58, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Alex pierwszy przerwał cisze, ale zanim to zrobił, przytulił żonę do siebie:- Ślub pełen wrażen.. a nawet się nie zaczał.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- a wstępując do rodziny myślałeś że będzie inaczej? - spytała rozbawiona - myślałam że już się przyzwyczaiłeś..- westchnęła - wiesz że podobno ślub określa jakie będzie małżeństwo tej pary?..- dodała po chwili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:16, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Alex odparł:- O, tak... to oznacza, ze będzie sie duzo działo....-przyznał:- Chyba się napije... ale miło mi się siedzi....-uśmiechnał się spoglądajac na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|