 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:07, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- ma nam wiele nowin do przekazania..- odparła Bellatriks z czarującym uśmiechem - zrelaksowana ? owszem..w końcu jestem na wakacjach..i nie żyję wojną, po prostu lubię jak w moim życiu coś się dzieje..w przeciwieństwie do siostry, która zawsze wolała mieć poukładane życie..wybierz metodę adekwatną do tego czego w związku oczekujesz - to ostatnie skierowała do Eve - jeśli chcesz znać moje zdanie...ja na Twoim miejscu nie ufałabym do końca takiemu mężczyźnie, nie podejmowalabym radykalnych środków, jednak miałabym go na oku..jaki był Gabriel każdy wie, jaki jest teraz każdy widzi..i na tym się skupmy..
- Ty coś wiesz? - Eve spojrzała na Bellatriks uważnie - czy on...
Bellatriks przewróciła tylko oczyma
- dlaczego wy zawsze musicie coś sobie dopowiadać..to co powiedziałam, to tylko hipotetyczny punkt widzenia..nic więcej - ucięła dyskusję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:13, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
-Ale jednak wprowadzasz element zmieszania...-wtrąciła Daphne:- Wies,z ze Ona reaguje emocjonalnie na takie rzeczy? Kocha Go, jesli On Ja, a to widac.... nie widze problemu. Zabezpeiczenie się przyda, ale subtelne. Bez szantazu ub podtruwania czy tym podobnych.-przyjrzała się Bellatriks:- Kazdy ma inne i swoje podejście. Eve...-zaczęła:- Powinnas spróbowac mu zaufać. Ale nie w 100%, nie na razie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:26, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- oj przestań dziecino..- Bellatriks zwróciła się do Daphne - nigdy nie otrułam mężczyzny, to akurat było na wyrost..- stwierdziła rozbawiona
- a Ty się takimi rzeczami nigdy nie przejmowałaś ? - spytała Evelynn w końcu krzyżując ramiona.
- cóż..znalezienie złotego środka zajęło mi zdecydowanie mniej czasu od Ciebie, ale ja miałam znakomite przykłady w domu - westchnęła ironicznie - Ty jesteś już inaczej wychowana i patrzysz na to w innych kategoriach..po za tym..w małżeństwie Twoich rodziców nie pojawiały się zdrady z tego co pamiętam..co może być powodem Twojego nie radzenia sobie z podobnymi sytuacjami..jeśli tak bardzo Cię nurtuje, to po prostu spytaj..myślę, że Gabriel nie ma tyle klasy i odpowie Ci prawdę..- dodała z uśmiechem
- nie no to już dopiero abstrakcja..- westchnęła Eve i przysiadła na jednym z krzeseł gładząc się delikatnie po brzuszku - zwariuje kiedyś..- stwierdziła przymykając oczy
- cóż..w tej rodzinie to nieuchronne..- odparła Lestrange podciągając się na rękach i przysiadła na balustradzie przodem do drzwi tarasowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:31, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Daphne sluchając Eve przesloniła sobie oczy dłonia, jakby myslała nad czymś:- W tych rodzinach wariaci są na porzadku dziennym, ale nie nalezy się tym przejmować. Może rzeczywiście mogłabys się Go spytac.... Ale efekty.... Bellatriks... Gabriel sie czasem nie uniesie, jesli uslyszy takie pytanie? Lub nie zacznie się droczyc, udajac, ze odpowiada wymijająco, żeby myslała, że możeklamac? Kto jak kto, ale faceci w tych rodzinach, przynajmniej niektórzy mają takie pociągi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:42, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- a nawet jeśli się uniesie to co?..co z wami..nie po to nas stworzono by bać się mężczyzn..przez tyle lat udowadniam to, że jesteśmy równie dobre i należy się nam taki sam szacunek..po za tym kłótnie to niestety część małżeństwa..to normalne, że czasami się pojawiają, w końcu każdy z nas jest różny..
- po za tym kobiety w ciąży chyba nie uderzy..- dodała Eve rozbawiona - może faktycznie z nim porozmawiam, o nas..i nawiąże jakoś do tego tematu..i powiem co mi się nie podoba..
- możesz..ale pamiętaj, że z drugiej strony to nie koncert życzeń..
- no to co mam zrobić ? - spytała już zniecierpliwiona
- ostatni raz mówię..poszukaj swojego złotego środka..nic więcej nie potrafię Ci doradzić bo niestety nie znam recepty na udane małżeństwo..- dodała przewrotnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:50, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
-Widac...-skwitowała słowa Bellatriks ze śmiechem:- Nie chodzi o strach przed mężczyznami, ale kłótnie moga tez rozwalic małżeństwo w pył.... zwłaszcza, jesli wypomina sie ten sam błąd co chwila.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:57, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- jedno jest pewne..młodości Twojej szkoda na przejmowanie się takimi sprawami..i pamiętaj, że męża zawsze zmienić możesz, w końcu trafi się ten idealny - powiedziała pół żartem pół serio - po prostu chodzi mi o to, że nic nie dzieje się z przypadku..jeśli Gabirel zbłądzi..gorzko tego pożałuje..- obiecała z czarującym uśmiechem
- no i to chciałam usłyszeć..- westchnęła - chociaż nie wiem czy mogę wierzyć słowom jego byłej..
- nie nazywajmy przelotnego romansu związkiem..- sprostowała Lestrange
- zatem wszystko gra..- zakończyła swoje przemyślenia Evelynn, która wyglądała całkiem na rozbawioną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:02, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Daphne odetchneła z ulga. Po chwili do kobiet dołączył duszac się ze śmiechu Valerian. Daphne uniosła brwi ze zdumienia:-Valerian! Co się stało?-spytała.
Ale starszy mezczyzna był zbyt zajety smianiem sie, by wykrztusic odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:07, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Bellatriks wpatrywała się w mężczyznę z politowaniem. W końcu postanowiła ulżyć mu w cierpieniach i chlusnęła go w twarz strumieniem wody z różdżki
- pomogło..?,nie chciałybyśmy żebyś się udusił..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:11, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Valerian spojrzal morderczo na Bellatriks, wypluwajac wode z ust:-To nie bylo konieczne, Bellatriks, dobrze o tym wiesz. Ale przydalo sie, bo musze myslec o wazniejszych sprawach...
Daphne wybuchnela smiechem widzac Valeriana w takim stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:16, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- bo co..postraszysz mnie swoją laską ? - spytała Bellatriks rozbawiona unosząc brew
- chętnie użyczę..- wtrącił Lucjusz pojawiając się na tarasie - moja szwagierka znowu rozrabia..- spytał Valeriana zupełnie tak jakby rozmawiali o niesfornym dziecku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:22, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
-Na to wyglada...-odparl Valerian zawiazujac kucyk:- Ma to wypisane na twarzy, poza ciezkimi powiekami, jakby zaraz miala zasnac...-usmiechnal sie. co Cie sprowadza do Nas, Lucjuszu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:16, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- uznałem, że odpowiednia pora dać żonie odsapnąć..- westchnął z wymownym uśmiechem
- psss..dać odsapnąć..jakie no szowinistyczne..- prychnęła Evelynn i weszła do środku
- Belloo..tworzysz kolejną feministkę ? - spytał Lucjusz rozbawiony opierając się o balustradę obok niej
- nie...przynajmniej nie świadomie..- dodała z niewinnym uśmiechem i wzięła papierosa od Lucjusza gdy ją poczęstował
- Daphne..- Lucjusz wyciągnął papierośnicę w stronę kobiety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:12, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
daphne pokreciła głowa biorąc papierosa od Lucjusza:- Jestem martwa, nie zaszkodzi mi to raczej...-skwitowała szybko, widzac spojrzenie Valeriana:- Co wprawiło cię w taki dobry nastrój?-spytała starszego mężczyzne.
Valerian natomiast widząc Lucjusza, odchrzaknał:- Po prostu miałem całkiem.... miłą, a może lepiej powiedzieć szczerze, pozbawiona złosliwości i uwag rozmowę ze swoim chrześniakiem.-poszukał wzrokiem fotela na którym szybko się usadowił:- Co jest bynajmniej zadowalajace, ale po prostu mam dobry dzień-powiedział zagadkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:36, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
- widzisz jakiego masz kochanego synka..- Lucjusz zwrócił się do swojej szwagierki
- oczywiście, że jest kochany, ktoś w to wątpi ? - spytała unosząc brew rozbawiona - a o czym tak namiętnie rozmawialiście ? - kobieta spytała Valeriana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|